Skocz do zawartości

Marudkeł

Brony
  • Zawartość

    32
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    8

Aktualizacje statusu napisane przez Marudkeł

  1. Zmiana nazwy konta?......... CO? GDZIE? JAK? KTO ZABIŁ KENNEDY'EGO? GDZIE JEST KRZYŻ! GDZIE JEST KRZYŻ!

     

    Więc... Stało się. Wiem, dawniej mój profil zwał się "Mały Wingy" ale... OKEJ! Dobra, powiem. Moon się wtrąciła i powiedziała, żebym zmienił nazwę konta na "Nightmare Moon i Marudka", bo nie chce by konto miało nazwę jej dziecka. Co za tym idzie... No będzie się teraz tak nazywać. Moon strasznie wiele razy udzielała mi się na moimasku, gdzie tam też zmieniłem nazwę, a teraz chce mi się wtrącić także i tutaj. A ja nie potrafię odmówić mojej kochanej, słodkiej Moonie <3  (Tak naprawdę boję się odmówić, bo nie chcę znowu mieć koszmarów)

     

    Okej, ale tak na serio... Żeby nie było... Wingy, to tylko i wyłącznie postać stworzona na potrzeby opowiadania "Jej Mały Demon". Początkowo chciałem być kojarzony właśnie pod tym nickiem, ale... Uznałem że nie. Jeśli chodzi o wattpadowe konto, cóż... Nie wiem, może tam też zmienię nazwę. Może... Profilowe zostanie jakie było, czyli to na którym Moon tuli Wingisia. Jedynie zdjęcie w tle jest nowe.

  2. Znowu... ZNOWU.

     

    Ja to pierdolę. Chyba usunę Aska.

    Spoiler

    Desktop_2019-11-24_20-50-18-584.png

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [13 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      @Triste Cordis Cóż, planuję go skasować, albo po prostu dać Moonie do dyspozycji. A co, niech ma. Sporo followersów się tam nazbierało, więc może uda jej się coś zdziałać. W każdym razie, ostateczna decyzja, co się z tym askiem stanie zapadnie na końcu tego roku.

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      Albo kończysz albo nie. Jak nie zrobisz tego to tylko będziesz to ciągnąć i denerwować się dalej :v Męską decyzję musisz podjąć.

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      @PervKapitan Wiem, Kapitanie. Wiem. 

  3. 1:32 w nocy... Nie mogę spać... A to oznacza tylko jedno...

     

    NOCNE GRAŃSKO W FALLOUTA MADAFAKA! :D

     

    Spoiler

    fallout-76-gif-3.gif

     

    1. misterspauls

      misterspauls

      Jaką część grałeś fallouta?

    2. Marudkeł
    3. misterspauls

      misterspauls

      Aha. Ja grałem fallout 3.

  4. A oto soundtrack, jaki miałem włączony zawsze, kiedy tylko pisałem. To właśnie dzięki niemu Wybraniec ma dziś taki a nie inny klimat, oraz to dzięki niemu podczas pisania miałem w ogóle jakąś wenę. 

     

  5. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Ludziskaaaaaaaaaaaa! 

     

    Stało się coś absolutnie niesamowitego i nieoczekiwanego! Moja kotka urodziła kocięta! <3<3<3 

    Spróbuję zrobić zdjęcie, a potem je tu wrzucę. Jestem super podekscytowany! <3 

    1. Starlight Sparkle

      Starlight Sparkle

      No... gratulacje dla kotki :starcute:

    2. Marudkeł

      Marudkeł

      Małe czarnuszki <3 UwU

  6. Aaach, so tru.

     

    image.png.3b63dfab140698bc678fedd782d2295e.png

     

  7. Aloha!

    Z tej strony Marudna Menda i jak widzicie, po raz kolejny wybudziłem się z mojego snu zimowego, w który zapadłem, bo oberwałem patelnią w łeb od Perv, kiedy dowiedziała się, że ukradłem jej pączki. W każdym razie, piszę tego posta pod wpływem takiej... Swojego rodzaju spontanicznej weny. Chciałbym wam opowiedzieć dość zabawną historię, która miała miejsce podczas mojej osiemnastki.

    Swojego czasu obejrzałem na YouTube materiał od ZagrajnikaTV, który mówił o graniu po pijaku. I motto tego filmu mówiło wprost "Piłeś, nie grasz". Kiedy nadeszła moja osiemnastka, oczywiście postanowiłem się napić, no bo hej, w końcu osiemnastka, tak? Wypiłem sześć kieliszków Whiskey, acz w bardzo krótkim czasie, przez co upiłem się dosyć szybko. Było mi niedobrze, kręciło mi się w głowie i chciało mi się rzygać, więc postanowiłem pójść do swojego pokoju, by wytrzeźwieć. I właśnie wtedy pomyślałem sobie, że zrobię sobie Drunk Play. Odpaliłem Wiedźmina 3 i zaczęło się. Najpierw oznajmiłem na grupce na discordzie pokraczną Polszczyzną z akcentem najebanego Szkota, że jestem pijany i będę grał w Wiedźmina 3, co znajomi skwitowali tekstem "Oho, eliksiry już wypite xD". Jak wszystko dalej się potoczyło? Odkryłem dosłownie cały Biały Sad, zdobyłem Rynsztunek Szkoły Żmii, pokonałem Gryfa z Białego Sadu, byłem na audiencji u Emhyra a na koniec dotarłem do Velen i po kolei zacząłem odkrywać znaczniki i zbierać zlecenia z tablicy ogłoszeń.

    Podsumowując, nie ukrywam, że... Było to naprawdę fajne i ciekawe doświadczenie. I mean, podobał mi się ten drunk play. Bawiłem się naprawdę dobrze. Ale czy będę chciał to kiedyś jeszcze powtórzyć? Być może. Nie jestem co do tego do końca pewien, gdyż z mojego upicia wynikło też kilka nieprzyjemnych sytuacji, więc.. Może będzie lepiej, jeśli będę się trzymał od flaszki z daleka.

    To tyle, jeśli przeczytaliście do końca, jest mi naprawdę z tego powodu miło. Trzymajcie się i do zobaczenia... Kiedyś.

  8. Baby Mode w Doomie? Welp. Dla mnie spoko.

     

    Znajomy kiedyś podesłał mi tą animację i pomyślałem, że byłoby fajnie, gdybym wam ją pokazał. "DOOM BABY" To urocza i naprawdę zabawna animacja, no ale... To mimo wszystko nadal Doom. O czym przekonacie się na końcu tej animacji ;) 

     

    Spoiler

     

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      @Triste Cordis 

       

      Wtf?! xD Nie wiem co brał autor tej animacji, ale też to chcę. Bo to jest czyste złoto <3 

    3. Cipher 618

      Cipher 618

      Takie są skutki jednoczesnej premiery Dooma oraz Animal Crossing (gier, które są kompletnym przeciwieństwem). Ot, przyjaźń dwóch fandomów, która spodobała się twórcom obu tych produkcji :) Na YT jest tego więcej, ale ten jest jednym z najlepszych. 

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      @Triste Cordis 

       

      Kuuurde, gdyby taka przyjaźń nastała między fandomem MLP a Wiedźminem czy Undertale. Marzenia :fluttersad:

  9. Bajo jajo, bajo jajo.

  10. CDProjekt RED wypuścił nowy trailer Cyberpunka 2077. Szczerze mówiąc, jak patrzę na tę grę, mam wrażenie, że to takie GTA, ale w przyszłości. Bardzo mrocznej przyszłości. Co mogę o tym powiedzieć... Well, grafika ładna, ale jednak dupsztala nie urywa. Osobiście się tym nie jaram, gdyż... Ogólnie, wszystkie nowe gry mam bardzo głęboko w najmroczniejszych czeluściach Hadesu, bo... No, nie ma według mnie nic ciekawego. Jedyne nowe gry, jakie mnie w ogóle zainteresowały, to God of War 4, Fallout 76, Sekiro: Shadows Die Twice i... Troszkę Doom Eternal, ale... Tylko te cztery. Red Dead Redemtion 2... Meh. Tak samo Cyberpunk 2077 meh. Jednak żeby nie było, nie uważam, że gry te są złe, bo nie grałem i w sumie nie mogę ich ocenić. Są gusta i guściki. Reszta ludzi jest zachwycona i naprawdę im się nie dziwię. W sumie... Mogę wydawcom życzyć powodzenia i by zebrali jak najlepsze wyniki sprzedażowe oraz recenzje.

     

    A sam trailer macie tu, polecam zobaczyć. Pojawia się w nim Keanu Reeves, więc... Czego chcieć więcej?:

    Spoiler

     

     

    1. Starlight Sparkle

      Starlight Sparkle

      Może Cyber będzie meh, a może nie... za wcześnie na wydawanie wyroku skoro gry jako takiej nikt nie widział. 

    2. Marudkeł

      Marudkeł

      @Starlight Sparkle

       

      Dla mnie jest to meh, bo... To kompletnie nie moje klimaty, you know.

  11. Chciałbym wam życzyć Wesołych Świąt, Wigilii Serdeczności, Dnia Życia, zależy co obchodzicie, do jakiego fandomu należycie. Ogólnie, życzę wam, by w te święta nie przydarzyło się wam nic złego, gdyż raczej każdy chciałby spędzić te święta z rodziną, a nie na stole operacyjnym. Życzę, byście dostali kozackie prezenty, fajnych eventów w grach i... Ogólnie, wszystko, o czym moglibyście sobie pomarzyć.
     

    Więc miłego dnia/nocy i... Uważajcie na Świętego Mikołaja. On nigdy nie zostawia świadków...

  12. Chciałem spróbować skateboardingu. Jednak... YT zaproponował mi film z wypadkami na desce, iiiiiiiii... Oj, szybko się rozmyśliłem...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      @Triste Cordis

       

      1. Kto?

      2. Po prostu się boję. Panicznie się boję, nie chcę złamać nogi, albo upaść na beton. Ała...

       

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      Gdyby tylko ludzie wymyślili przedmioty, które chronią od takich rzeczy podczas początkowej jazdy...

      Oh wait

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      @PervKapitan

       

      No niby są, ale... Kurde, tego złamania nogi czy ręki boję się najbardziej, bo... Niestety na własnej skórze przekonałem się, jak bardzo boli złamana kość *drży*

       

  13. Chyba każdy, kto oglądał Gravity Falls, kojarzy kultowe intro tej kreskówki. Niedawno YouTube zaproponował mi takie intro, ale... W wersji SCP. No i powiem wam, że oglądałbym takie coś.

     

    Sama animacja nie jest tak dopracowana, mogłaby być o wiele lepsza, ale... Nie ukrywam, wywołało we mnie to nostalgię (No bo Gravity Falls) i zadałem sobie pytanie przy okazji pytanie "Dlaczego nie ma żadnego serialu o SCP na takim Netfliksie, albo oficjalnego filmu z tego uniwersum?" Bo szczerze mówiąc, uniwersum SCP nadaje się na to, by stworzyć jakiś film, albo serial na takim Netfliksie.

     

    Spoiler

     

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      @Triste Cordis Hmmm. Okej. Czyli ciebie zatrudnię, jako fundacyjnego sprzątacza :D 

    3. Marudkeł

      Marudkeł

      @Triste Cordis Hej, nie patrz tak na mnie. Skoro wiesz o Fundacji, to nie mogę puścić cię wolno. Przykro mi.

  14. Coś się ze mną dzieje. I... Nie wiem co to. Czuję się tak, jakby uszło ze mnie całe życie. To zmęczenie? Wypalenie? Czuję się... Po prostu źle.

    1. Sowenia

      Sowenia

      Załapałeś doła biedaku :c 
      *tulka czule i głaszcze po łebku biednego Marudkę* 
      Tak to już bywa z takimi jak my...czasami dół złapie. Trzeba to przeczekać. Albo przespać. 

    2. Marudkeł

      Marudkeł

      @Uszatka

       

      Pogram se w coś, zjem i myślę, że się położę. I wezmę jakieś tabsy na sen.

  15. Cześć wszystkim! To ja, Mały Wingy, no i... Zarejestrowałem się na tej stronie. Po co? W sumie... Nie mam pojęcia. No ale... Skoro tu już jestem, no to... Może dlatego, że chciałem opublikować tu swoje opowieśći, aby Polska widownia też się o nich dowiedziała, ale... Nie wiem czy byłaby dobrze przyjęta, tym bardziej, że to HiE. Więc... Jeśli chcecie zobaczyć, powiedzcie mi o tym. Ale oprócz tamtej historii, na głowie mam w sumie... No inne historie, które być może opublikuję [A może na pewno?]. To w sumie wszystko.

    1. PervKapitan

      PervKapitan

      Witam na forum. Przed opublikowaniem fanficka zapoznaj się z regulaminem w ich dziale. Nie mam pojęcia co to HiE, więc ciężko mi powiedzieć czy dobrze się przyjmie, ale jeśli nie łamie regulaminu to czy się przyjmie zapewne się nie dowiesz, jeśli nie opublikujesz.

    2. Marudkeł

      Marudkeł

      HiE czyli... Human in Equestria. 

       

      A regulamin przeczytałem i akceptuję [Uśmiecha się] 

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      To wstawiaj. Się okaże, czy ludzi zainteresuje.

  16. Cześć, ludziksy. Generalnie... Sprawa wygląda tak, że... Dzieje się ze mną coś dziwnego. Co konkretnie? Ogólnie, zrobiłem się jakoś tak bardziej rozbrykany, energiczny, mam więcej chęci do pisania, ale... Zrobiłem się też nieco bardziej nerwowy, agresywniejszy i częściej przeklinam, choć... To ostatnie staram się akurat kontrolować. Nie znam się na psychologii, ale... Tak sobie myślę i zdałem sobie sprawę z tego, że może ze mnie wyłazić ten cały stres i nerwy, jakie miałem przez ostatni czas. A wy co sądzicie?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [13 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      @PervKapitan 

       

      Mi tam i tak wszystko jedno. Uszanuję też to, jeśli nie będziecie chcieli ze mną grać. Z natury jestem samotnikiem.

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      No to proponujesz mi grę razem czy Ci wszystko jedno, bo "jesteś samotnikiem"? Naprawdę nie wiem jak mam to odebrać, nie chce mi się bawić w kotka i myszkę, za stara na to jestem.

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      @PervKapitan 

       

      Fuck, źle skonstruowałem zdanie. Wybacz, niewyspany jestem i nieco chaotyczny. Hmmm. No zagrajmy razem. Po prostu.

  17. Cześć, tu znowu Marudka i dzisiaj nie będzie typowo depresyjnego postu, tym bardziej, że czuję się w miarę okej, no ale... Nieważne. Nie wiem czemu, ale coś mnie tknęło, by omówić wszystkie części Fallouta, podzielić się z wami moją opinią na ich temat, no bo jestem fanem, grałem we wszystkie części (z wyjątkiem New Vegas), więc chyba mogę takie coś zrobić. Od razu mówię, że nie oceniam tych gier poprzez pryzmat grafiki, bo grafika zwyczajnie mnie nie obchodzi. Nie będę również zajmował się oceną DLC do wymienionych gier, bo nimi mam zamiar zająć się kiedy indziej. Jeśli będzie mi się chciało. Nie oczekujcie też ode mnie jakiś super rzetelnych recenzji, mam zamiar wymienić według mnie najważniejsze aspekty tych gier, no i też same omównienia będą bardzo luźne. Wszystko jasne? Dobra, jedziemy.

     

     

    Fallout: A Post Nuclear Role Playing Game - 6/10

     

    Pierwsza odsłona serii, uważana przez naprawdę wielu ludzi za growe arcydzieło, choć prawda jest taka, że to nie jest żadne arcydzieło. Generalnie, bardzo podobały mi się w tej grze solidne mechaniki, mnóstwo dialogów, ten ciężki i depresyjny klimat, no i sam wątek fabularny był niezgorszy, choć... Mam pewne zastrzeżenia. Denerwowała mnie ta presja czasu. W pierwszej części gry chodziło głównie o to, że w Krypcie numer 13 zepsuł się hydro procesor no i sterowany przez nas bohater miał znaleźć nowy. Oczywiście, była tam jakaś głębsza intryga, bla, bla, bla, w sumie, miałem to gdzieś. Znalezienie nowego hydro procesora oczywiście było ograniczone czasowo, bodaj, 150 dni, bo wtedy w krypcie skończyłaby się woda i wszyscy by umarli. Niestety, przez to ograniczenie czasowe nie mogłem się tak dobrze cieszyć tą grą, gdyż po prostu bałem się, że mogę to wszystko spieprzyć. 

     

    Fallout 2 - 7/10 

     

    Zdecydowanie lepsza niż poprzedniczka i o wiele ciekawsza. Wcielamy się w growego (hyhy) Wybrańca, który ma znaleźć urządzenie o nazwie Garden Of Eden Creation Kit, czyli GECK, które ma naprawić zniszczony wojną atomową świat. Tym razem twórcy gry zrezygnowali z ograniczenia czasowego, dzięki czemu gracze, w tym także i ja, mogli robić co im się żywnie podobało no i nie było tej wstrętnej presji czasu. Największą siłą Fallouta 2 jednak był niezwykle odważny, czarny humor, błyskotliwe kwestie dialogowe oraz wiele ciekawych misji. Widać, że twórcy gry mieli ogrom zabawy przy tworzeniu tej gry i włożyli w nią serce, za co ogromnie szanuję. 

     

    Fallout: Tactics - 5/10

     

    Gra, z której wycięto wszystko co najlepsze, czyli ciekawa fabuła, zabawne kwestie dialogowe, ogólnie... Gra jest niby spoko, niby fajnie się w to gra, ale jest strasznie pusta. Siłą tej gry w głównej mierze jest walka z mobkami i tytułowa taktyka. Mechanika jest podobna do tej z poprzednich części, jednak została wzbogacona o pewne usprawnienia. Mimo to... Wspomniałem, czego w tej grze zabrakło i niestety jest co najwyżej mocnym średniakiem.

     

    Fallout: Brotherhood of Steel - 2/10, w mordę, co za szajs ;_; 

     

    Najgorsza gra z całej serii. Ta gra, to jeden wielki badziew, niedość że jest niedopracowana, to jeszcze ma śmiesznie prostą fabułę, humor jest w niej nieśmieszny i to nawet nie jest Fallout, tylko jakiś Hack n Slash. Jedyne pozytywy, to całkiem niezły soundtrack i samo rąbanie przeciwników jest w miare przyjemna, no ale... To kompletnie nie to samo. Interplay, za co ;_; 

     

    I na tym etapie kończą się Fallouty od Interplay'a, bo samo studio upadło, ze względu na to, że zarządzała nim banda idiotów, którzy podejmowali same złe decyzje. Zanim ktoś mi napisze, że na liście tej nie pojawił się Fallout 3: Van Buren, to pozwól, że coś ci powiem. Ta gra niestety nie powstała, a ja skupiam się na tych grach, co wyszły.

     

    Fallout 3 - 8/10 trzecia najlepsza gra, w jaką kiedykolwiek grałem.

     

    Pierwszy Fallout od Bethesdy oraz pierwszy Fallout, który nie był w 2D a 3D i kamera znajdowała się albo w pierwszej osobie, albo z tyłu postaci gracza. Ponownie wcielamy się w mieszkańca jakieś krypty, który znowu okazuje się być jakimś tam (hyhy) Wybrańcem i który ma na zawsze odmienić losy świata. Po wyjściu z Krypty numer 101 wychodzimy na Stołeczne Pustkowia, w poszukiwaniu ojca naszej postaci. Według mnie ogromną zaletą gry jest jej niezwykle mroczny klimat, który jest potęgowany przez muzykę Inona Zura. Nie zabrakło oczywiście błyskotliwych kwestii dialogowych, humoru, eksploracji oraz mimo wszystko ciekawej fabuły, z tą różnicą, że zadania poboczne były zwyczajnie beznadziejne, podobnie z towarzyszami.

     

    Fallout: New Vegas - brak oceny

     

    A powód jest prosty. Nie grałem. A czemu? Dlatego, że nigdy mnie do tej gry nie ciągnęło. Tym bardziej że w moich oczach był to bardziej western niż postapo, no i... Kupiłem grę w empiku, no ale klucz do gry mi nie działał, więc ostatecznie to wszystko olałem. I nie, nie zagram w tę część już nigdy, bo mnie nie interesuje.

     

    Fallout 4 - 9/10 najlepsza gra, w jaką kiedykolwiek zagrałem.

     

    Możecie mnie uznać za heretyka, no bo hej! Jakim prawem daję tak wysoką ocenę Falloutowi od Bethesdy? No ale mam to i tak w dupie, bo to kwestia gustu i każdy ma prawo lubić, co chce. Fallout 4 jest według mnie naprawdę świetną i udaną grą. Ogromną zaletą jest otwarty świat gry, mnóstwo ciekawych miejscówek do zwiedzania i wbrew pozorom, znajduje się w niej naprawdę wiele ciekawych zadań pobocznych. Nie zabrakło także miejsca na odrobinę humoru, sama fabuła jest dosyć ciekawa, choć ta z Fallouta 3 wydaje mi się ciekawsza. Najbardziej jednak w tej grze podobała mi się eksploracja, ilość pukawek, modyfikacji do nich, no i rzecz jasna, walka. Strzelanie w tej grze jest mięsiste, daje ogromną satysfakcję, a wiele broni, jakie mamy do dyspozycji, są przyjemne w użytkowaniu i mają solidnego kopa. Jeśli chodzi o dialogi w grze, to prawda, często są słabe, ale mimo wszystko jest też naprawdę wiele perełek. Postacie w Falloucie 3, za wyjątkiem Three Doga i Moiry Brown, były nudne, natomiast w pamięć zapadło mi wiele postaci z czwartej części gry, np. Paladyn Danse, Artur Maxson, przebojowa Cait, sympatyczna Piper Wright, sympatyczny detektyw o stalowym sercu Nick Valentine, znienawidzony przez wszystkich Preston Garvey, Curie i wiele, wiele innych. 

     

    Fallout 76 - 7/10 dobry następca czwórki.

     

    Od razu mówię, że nie będę się skupiał na bugach i innych, bo 1. gra została załatana i powstała z kolan 2. wszystko na jej temat zostało powiedziane i nie mam zamiaru dołączać się do szkalowania, gnojenia i wyzywania Bethesdy, bo jest to zwyczajnie debilne i nudne. 

     

    Jeśli chodzi o Fallouta 76, spędziłem już w tej grze ponad 1400 godzin i spokojnie mogę powiedzieć, że to naprawdę dobra gra. Prawda jest taka, że od samego początku oczekiwałem od nowego Fallouta przyjemnej i ciekawej eksploracji, zbieractwa, walki i tego, by można było pograć ze znajomymi i się dobrze bawić. O ile w dniu premiery granie w to było jednym wielkim masochizmem, ze względu na bugi i wszelakie zaniedbania, to po roku gra nareszcie została naprawiona (i jest naprawiana dalej) no i w końcu ja dołączyłem do zabawy. Co mogę powiedzieć... Fallout 76, to taki Fallout 4 na modach i dodatkowo z multiplayerem. Generalnie... Fabułę gry, zarówno tą przed, jak i po DLC Wastelanders miałem i mam gdzieś. Chciałem jedynie gry w moim ulubionym uniwersum, w którą mogę sobie pograć ze znajomymi, lub samemu sobie wbić na serwer i rozstrzelać cały obóz supermutantów. I cóż, w wielu aspektach gra spełniła moje oczekiwania, jednak mam też pewne zastrzeżenia. Serwery gry nie są do końca stabilne. Zdażają się dni, kiedy gra chodzi bez zastrzeżeń i można pograć bez żadnych usterek, ALE! Zdażają się także dni, kiedy gra co chwilę wywala cię z serwera. 

     

     

    W każdym razie, to tyle. Oto co myślę o wszystkich częściach Fallouta. Możecie się ze mną zgadzać, lub nie zgadzać. Spoko. Rozumiem. Ale jak wspomniałem wcześniej, to kwestia gustu i każdy może sobie lubić, co chce.

     

    Na koniec chciałbym was jeszcze odesłać do filmu ZagrajnikaTV, który zdecydowanie lepiej omówił Fallouta 76 oraz do filmiku Internet Historiana, który dokładnie opisał całą aferę związaną z 76-stką. Drugi filmik jest po Angielsku, ale spokojnie, bo są Polskie napisy.

     

    Fallout 76 - MIAŁ BYĆ HIT (?)

     

    The Fall of 76

    1. Marudkeł

      Marudkeł

      Okej, dobra. Skłamałem. Nie grałem we wszystkie części gry, bo zapomniałem o New Vegas, w które niestety nie grałem. Post zedytowany, błagam, nie bijcie. Nie wyspałem się dobrze.

  18. Czy są tu jacyś fani gwiezdnych wojen? Bo jeśli tak, to chciałbym spytać, jakie są wasze ulubione gwiezdno wojenne filmy. Tak z ciekawości.
    Moimi faworytami są:
    - Łotr 1
    - Han Solo
    - Imperium Kontratakuje
    - Powrót Jedi
    - Zemsta Sithów

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      @misterspauls

      Szanuję. Choć ostatnia jest niestety najgorsza. Powód: Cenzura i wywalenie 40 minut materiału, bo Disney próbował się dostać na rynek chiński, czym pokazał, że ma w dupie fanów. A sam film sprawia wrażenie niekompletnego i pociętego, jak ręka emo nastolatka.

    3. Flutterhugger

      Flutterhugger

      Zemsta Sithów jest moją ulubioną częścią...

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      @Flutterhugger

      *inhales* Hello there

  19. DC wypuściło trailer nowego Batmana i OH DEAR LORD, JARAM SIĘ <3

     

    Spoiler

     

     

    1. Marudkeł

      Marudkeł

      @zsrrknight

       

      Josem nietoperek moja babicku pochodzi z chrzanovaaa

    2. Cipher 618

      Cipher 618

      No, no, no... Zapowiada się ciekawie :) 

  20. Drugi cudowny dzień je███ych praktyk. Być wziętym na zasraną tapicernię tylko po to, by uprzątnąć syf, który tapicerzy sami nie mogli uprzątnąć od zasranych kilku dni. Żałosne. Ku██a mać.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [8 więcej]
    2. Cipher 618

      Cipher 618

      @Marudkeł Doskonale rozumiem twoją złość, ale prawda jest taka, że na lepsze (czyli związane z zawodem) zajęcie trzeba sobie zapracować - udowodnić, że jesteś pracowity, potrafisz się słuchać i przykładasz się do roboty. I znów przysłużę się przykładem uczennic. A było ich cztery... Dajmy na to: Zygfryda, Bożydara, Czcibora oraz Kunegunda. 

       

      Początkowo każda z nich była wysyłana na zmianę do byle czego, tam gdzie akurat ktoś musiał odwalić brudną robotę. Zygfryda oraz Kunegunda miały wszystko w dupie i robiły wszystko na odwal się (byle zrobić swoje i iść do domu). Przy każdej możliwej okazji chowały się w szatni i uczyły na pamięć Facebooka. Bożydara robiła wszystko tak wolno, jak tylko się da... Bo po co się spieszyć? Z kolei Czcibora robiła wszystko starannie, w miarę szybko i bez marudzenia. 

       

      Pod koniec nauk Zygfryda i Kunegunda naklejały setki etykiet na ciasta, bo tego nie da się zepsuć. Bożydara ze względu na swoją "szybkość" cały czas ważyła bułkę tartą, bo tu nie ma pośpiechu. Z kolei Czcibora pomagała ciastkarkom na produkcji (ciasta) i nabierała doświadczenia w zawodzie. Mało tego, szef powiedział, że jeśli będzie szukać pracy, to je tu znajdzie. No dobrze... Ktoś mógłby zapytać: "to dlaczego tylko Czcibora pomagała tam, gdzie powinna trafić od razu?". Odpowiedź jest prosta. Nikt ich nie chciał. Dziewczyny brały do pomocy tylko Czciborę, bo wiedziały, że można jej zaufać. 

       

      Jaki z tego morał? Udowodnij, że warto powierzyć ci sensowne, związane z zawodem zadania. Tak się bowiem składa, że praktykanci nie cieszą się zbyt dobrą opinią wśród starszych stażem pracowników. Wiem, że coś takiego nie powinno mieć miejsca, ale cóż... Ma.  

    3. Marudkeł

      Marudkeł

      @Triste Cordis

       

      Staram się dosłownie cały czas. I to wnerwiające, jak widzę, że g██no z tego jest. Ehhh... Czyli wytrzymać. Ku██a... I hate my life.

    4. Salto

      Salto

      Nie oszukujmy się, większość praktyk w PL jest gówno warta. To dobra okazja dla firmy, żeby wykonać czarną robotę po minimalnych kosztach, a przeciętny szef ma głęboko w dupie czy praktykant się czegoś nauczy. 

  21. Dzień bez Historii bez cenzury, to dzień stracony. 

     

    Czemu lubię Historię bez cenzury, chyba nie muszę mówić ;3

     

    Spoiler

     

     

  22. Dzień dobry, moje kochane minionki, z tej strony wykwalifikowany pracownik facebooka i dzisiaj dla odmiany jestem wyspany.

     

    Okej, no to myślę, że mogę dać garstkę informacji, na koniec opublikować coś związanego z SCP i dzień mamy kompletny.

     

    1. Co z tymi remasterami? Well, ostatnio prace się kompletnie zatrzymały. Ale spokojnie, zanim coś powiecie, wysłuchajcie mnie. Przez ten tydzień musiałem iść na praktyki, w sensie, do pracy. Wstawałem wcześnie rano i robiłem po 8 godzin dziennie. A wierzcie mi, nie było łatwo, bo jestem tapicerem, więc... Well, każdego dnia miałem ochotę strzelić sobie w łeb i byłem padnięty, jak bateria w moim telefonie, który mam obok siebie. Jako że mam teraz wolne przez dwa dni, odpocznę sobie i zasiądę do rozdziału 13. Chciałbym też poinformować, że zrobię remastery wyłącznie do rozdziału 15, a 16 i 17 zrobię kiedy indziej. Czemu? Wiecie, to nie jest tak, że mi się nie chce, po prostu ludzie na fimfiction czekają na nie już od bardzo, bardzo dawna. A tak się złożyło, że rozdział 16 i 17 są najmniej broken. Co to oznacza? Kiedy skończę pracować nad rozdziałem 15, zabieram się za to, by to wszystko przetłumaczyć na Angielski.

     

    I tak na marginesie, nie potrzebuję pracy przy tłumaczenu, gdyż sam sobie doskonale z tym poradzę. Korzystam z wielu różnych słowników, z naprawdę dobrego tłumacza, korzystam z Grammarly wychwytującego mi błędy gramatyczne i interpunkcyjne, no i mój angielski jest na naprawdę dobrym poziomie. Lata grania w Tibię, GTA i Fallouta się opłaciły. Heh.

     

    W ogóle... Ktoś z was jeszcze pamięta Tibię? Ktoś z was jeszcze pamięta te złote lata, kiedy kolega grał Druidem i walił z różdżki, a wy graliście Knightem i waliliście z Axa? Czasy, kiedy to właśnie ta gra dominowała w kafejkach internetowych, a dzielni wojownicy dzierżący w rękach broń ostatecznej zagłady, jaką było krzesło, powstrzymywali swoje matki przed odłączeniem internetu? ......... Taaa, ta część postu nie miała kompletnie nic wspólnego z tematem i nie miała żadnej wartości merytorycznej. I zrobiłem to specjalnie. Mam dzisiaj po prostu dobry humor.

     

    2. Kolejna rzecz dotyczy mojej reputacji. Niedawno wybiła mi (hyhy) setka iii... Wiecie, kiedy zobaczyłem na liczniku właśnie 100, z automatu zacząłem myśleć nad specialem na 200 punktów. Rośnie ona w zastraszającym tępie i właściwie... Nie mogę się doczekać, aż dam wam special, bo tym razem mam dla was prawdziwą bombę... ATOMOWĄ. Mówi wam to coś? Wiecie, ten żart z atomówką. Nie? Eee, a... Oł... No okej. 

     

    3. Trzecie info dotyczy Avengersów. Co konkretnie? Dobrze wiecie, że jestem fanem DC Universe, ale nie oznacza to też, że nienawidzę Marvela. Przeciwnie! Lubię Marvela, w końcu, oglądałem takiego Deadpoola, Deadpoola 2, Venoma, Spider-Mana, Hulka, Spider-Man Uniwersum. To naprawdę spoko produkcje. Właściwie, w kwestii Marvela mam trochę do nadrobienia, bo muszę obejrzeć także Thora, Iron Mana, Kapitana Amerykę, no i Avengersów właśnie. Zacząłem oglądać od Czasu Ultrona Iii... Obejrzałem dopiero 49 minut, a już kocham ten film! Mnóstwo akcji, fajne postacie no i ten cudowny, czarny humor. Upijający się Stan Lee, którego wynoszą z baru, a on wypowiada te słowa: "Excelsior!", no i Ultron komentujący słowa Thora, kiedy powiedział, by nie pyskował Ojcu (Tony'emu Starkowi) "To duże z młotem to matka?" na co Iron Man odparł "No i po co się odzywałeś?". Ale oprócz tego, postacie posiadają wiele wymiarów. Ultron, mimo że jest zły, to jednak jesteśmy w stanie go zrozumieć, a towarzyszące mu super bliźnięta mają taką historię, że... Nie ukrywam, w moim oku zakręciła się łza wzruszenia.

     

    To w sumie wszystko na dziś. Trzymajcie się i na koniec zostawiam wam coś związanego z SCP.

     

    Konkretniej, fanowski animowany serial Confinement. Gorąco was zapraszam do obejrzenia i spokojnie, Polskie napisy rzecz jasna są.

     

    Spoiler

     

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [5 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      @PervKapitan

       

      Jeśli chodzi o gady, strasznie lubię krokodylowate.

       

      Spoiler

       

       

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      Znam ten filmik xD

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      @PervKapitan

       

      Uwielbiam ich kanał. Ale i tak wolę Coyote'a Petersona, który daje się gryźć najprzeróżniejszym to zwierzakom.

  23. Dzień niepodległości, który spędziłem przesypiając pół dnia xD

    No, a teraz czekać, aż narodowcy urządzą sobie rozp████ol podczas marszu niepodległości. I pamiętajcie, kto nie skacze, ten jest Niemiec! Huhuhu! AAAAA BUG CHONOR I OJCYZNA!!!!1111 one one one.

  24. Dzisiaj mam coś innego, bo chciałbym się z wami podzielić muzyką, którą słucham, a konkretnie, chodzi o jeden z utworów, który ostatnio słucham, słucham i nie mogę się nasłuchać.

     

    Mowa tu o Moskau niemieckiego zespołu tanecznego Dschinghis Khan. Co mam dużo mówić, jest to piosenka niezwykle chwytliwa, wpada w ucho i cały czas ją sobie nucę. Zresztą, co ja wam będę pierdzielił, zobaczcie sami. Warto :D 

    Spoiler

     

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [9 więcej]
    2. Marudkeł
    3. PervKapitan

      PervKapitan

      Lubię też oglądać relacje Rosjan z niedźwiedziami xD

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      @PervKapitan 

       

      Wielu z nich posiada niedźwiedzie, jako zwierzęta domowe. Kurde, też bym chciał takiego mieć. Choć i tak jestem bardziej miłośnikiem kotów, niż psowatych, więc, o wiele chętniej trzymałbym w domu takiego tygrysa. Marzenie.

  25. Dzisiaj zamiast publikować filmy o SCP, trailery gier związane z SCP, oraz same... SCP. Cóż, postanowiłem dać coś innego. 

     

    Od niedawna zainteresowałem się samym Animal Crossing. Szczerze mówiąc... Zastanawiam się, co w tej grze takiego niezwykłego i... Na pomoc przybiegł ZagrajnikTV, który bardzo ładnie to wyjaśnił. No i dobra, wiem już o co w tym chodzi, jak to działa, ale... Szczerze mówiąc jakoś specjalnie mnie to nie ruszyło. Być może zagram... Być może. Aaa, sam nie wiem. Wyjdzie w praniu.

     

    Film Zagrajnika:

    Spoiler

     

     

    1. Cipher 618

      Cipher 618

      A niech cię cholera... Miałem zabrać się za coś innego, ale za każdym razem gdy ktoś pyta o niezwykłość AC, to normalnie muszę odpowiedzieć :rainderp:

       

      Cytat

      Zastanawiam się, co w tej grze takiego niezwykłego i...

      Zadaj to pytanie dziesięciu osobom, a otrzymasz co najmniej pięć różnych odpowiedzi. Dlaczego AC: New Horizons jest tak niezwykłe? Odpowiem na to pytanie z mojej perspektywy. 

       

      - AC: NH to tak naprawdę twój własny, maleńki świat, w którym możesz się zrelaksować. Jak? A to już zależy od ciebie. Ja staram się zbudować miasteczko, które będzie rajem nie tyle dla mnie, co dla mieszkańców. Z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie aby zamienić ich życie w koszmar i zabronić opuszczenia wyspy 

       

      -THESE ARE MY PEOPLE!!! :fsscream:- czyli mieszkańcy, o których warto się troszczyć (i chce się to robić). Prosty przykład - wręczysz komuś ubranie? Będzie je od czasu do czasu nosił (wyjątek - spodnie, sukienki). Kupisz mebel? Postawią go w domu. Fajne jest też to, że... jakby to powiedzieć :ziew: Zdają sobie sprawę z twojego istnienia (zagadują do ciebie, dają prezenty, proszą o pomoc). Mało tego, z czasem stajesz się dla nich coraz bliższy. Czasami ktoś zagada do ciebie i powie coś w stylu: "widziałem jak wczoraj pogryzły ciebie osy. Dobrze się dziś czujesz"? Na pewnym momencie znajomości zapytają czy mogą nadać ci ksywkę. Ja mam już dwie: "Prof. Pie" oraz "Iron P." Jedna głupsza od drugiej :rainderp: 

       

      Może to dziwne, ale z czasem człowiek się do nich przywiązuje. Dzisiaj jedna z postaci (Mathilda) stwierdziła, że zastanawia się nad przeprowadzką. Mogłem powiedzieć żeby została, ale postanowiłem uszanować jej decyzję. I wiecie co? Trochę mi smutno z tego powodu. Tak... Będzie mi autentycznie brakowało postaci z gry :sunburst2:  Ciekawostka - postacie po przeprowadzce wspominają poprzednie wyspy (miło lub nie) 

       

      - ta wyspa żyje - mieszkańcy nie snują się po miasteczku jak te zjawy (tak jak w Stardew Valley). Wchodzą ze sobą w interakcje, korzystają z rzeczy, które poustawiałeś (magnetofon i mikrofon to "must have" :) ), podlewają kwiaty, które posadziłeś, łowią ryby itd. W każdą sobotę do miasta przyjeżdża KK Slider, u którego można zamówić piosenkę, a w niedzielę pojawia się sprzedawczyni rzepy. Co kilka dni pojawiają się różni handlarze, w nocy można spotkać zjawę (Wisp), a na plaży rozbitka (Gulivera). 

       

      - Mieszkańcy wyspy żyją ze sobą, a nie obok siebie: prowadzą rozmowy, odwiedzają siebie nawzajem, czasami kłócą, razem ćwiczą albo śpiewają piosenki. Widok dwóch uśmiechniętych zwierzaków śpiewających np. Bubble Gum jest przesłodki :) 

      Spoiler

       

       

      - Muzyka - kurde... jak ja kocham motyw przewodni tej gry. Jest tak bardzo niesamowicie przyjemny, że aż brak mi słów :)

      Spoiler

       

       

       

      Dobra... starczy tego pisania. To tylko status :) 

      Cytat

      Szczerze mówiąc jakoś specjalnie mnie to nie ruszyło

      Jeśli masz Switcha to daj grze szansę. Jeśli ci się nie spodoba, to sprzedasz ją bez najmniejszych problemów (to bardzo chodliwy towar) :) 

    2. Marudkeł

      Marudkeł

      @Triste Cordis 

       

      Heh. Niezła praca magisterska. Sądząc po tym, jak ta gra działa, odnoszę wrażenie, że to interaktywny film animowany. Nie ukrywam, czuję się bardziej zachęcony, by to kupić.

×
×
  • Utwórz nowe...