Skocz do zawartości

Marudkeł

Brony
  • Zawartość

    32
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    8

Aktualizacje statusu napisane przez Marudkeł

  1. Dalsze plany

     

    Witajcie, to ja, wasza maruda i dzisiaj chciałbym wam przedstawić plany dotyczące moich obecnych opowiadań, dać pewne informacje, etc.

     

     

    1. Rozdziały Wybrańca 2

     

    Prace zostały oficjalnie wznowione. Jaki będzie następny rozdział? Cóż, pewnikiem jest to, że będą tam zajebiście długie, iście Kingowskie opisy. Rozdział 2 będzie o tym, jak Colin wraca do Ponyville. Będzie dużo retrospekcji, a także zabawnych i pełnych rodzinnego ciepła scen. Rozdział 3 będzie już nieco mroczniejszy, ale nadal będzie też szedł w idyllę i rodzinne ciepło. Natomiast lepiej przygotujcie się na to, co będzie w czwartym, bo tam już zacznie się pierwsze schizy i naprawdę nieźle powalone rzeczy. Kiedy Rozdział 2? Nie mam zielonego pojęcia, z moim pisaniem bywa bardzo różnie, a nadal jestem zdenerwowany po moim ostatnim weekendzie, tą sprawą z prywatnymi serwerami w F76 i wczorajszą sytuacją z mojego życia prywatnego, ale co się stało, nie mam zamiaru mówić. W skrócie: Sprawy rodzinne.

     

    2. Plany dotyczące Jej Mały Demon

     

    Na wstępie, mam dla was informację, że Jej Mały Demon prawdopodobnie zostanie usunięty z MLPPolska, bo i tak niewielu ludzi przyszło, nie było żadnego odzewu i w sumie myślę, że nie ma większego sensu, by tam było. Oczywiście rozumiem też to, że to kwestia gustu, szczęścia etc. spokojnie, wiem to.

     

    Przejdźmy może do rzeczy ważniejszej, czyli zbliżającego się Rozdziału 7. O ile JMD dotychczas utrzymywało miłą, ciepłą rodzinną atmosferę, to wierzcie mi na słowo, że Rozdział 7 zacznie odbiegać w te klimaty zdecydowanie mroczniejsze. Chyba nikt na moim Wattpadzie, a tym bardziej na Fimfiction nie spodziewa się, że opowiadanie to może zamienić się w naprawdę mroczny horror. I spokojnie, nadal mimo wszystko będzie tak samo, I mean... Żadnych przekleństw, żadnej krwi. I tutaj taka ciekawostka dla miłośników, pisarzy grozy. Nie potrzeba ani jednej kropelki krwi i ani trochę brutalności, by napisać creepypastę lub powieść grozy. Najważniejszymi aspektami horroru jest odpowiednio budowane napięcie, klimat, tajemniczość i co ważne, informacje dotyczące np. jakiegoś potwora, zjawy, miejsca, jednakże... Nie można podać WSZYSTKIEGO na srebrnej tacy. Informacje mogą być, ale bez przesady. A co do opisów, najlepiej by były też odpowiednio długie, by przeplatać wyrazy i zdania te bardziej złożone z tymi prostymi, bo to buduje klimat najlepiej.

     

    3. Istota z Lasu Everfree

     

    Moja trzy-rozdziałowa creepypasta, którą mam zamiar napisać. O czym będzie, tego nie wiem. Pewne jest to, że będzie to prawdopodobnie mój najstraszniejszy horror (jeśli w ogóle w moich opowiadaniach było coś strasznego) czemu prawdopodobnie? Bo mam w planach coś jeszcze, konkretniej opowiadanie z Equestria Girls, ALE! Cała akcja będzie mieć miejsce na Ziemi, tak samo Liceum Canterlot również będzie na Ziemi.

     

     

    Póki co to tyle. Trzymajta się i cześć!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [17 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      Ale ja nie wziąłem tego na serio, okej? Jezdy... W porządku. W takim razie przepraszam. Możesz tamto cofnąć?

    3. Marudkeł

      Marudkeł

      Eh, okej. Dzięki.

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      Myślę, że powinienem wyjaśnić pewne kwestie. Kiedy napisałaś "plz no spamerino" nie wziąłem tego na serio, ze względu na to, że była to mieszanka języków. Po pierwszym dislajku [Czy tam nie "Nie lubię", nie wiem, jak zwał tak zwał] nadal nie wziąłem tego na serio, myślałem że to był żart i po prostu jakoś chciałem to kontynuować. Nie miałem nic złego a tym bardziej złośliwego na myśli.

  2. Mhm. Czyli BethEAsda. Świetnie... Po prostu świetnie...

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [5 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      NM: Nooooo, to powiem ci, że nie zapowiada się to zbyt kolorowo. Po tym gracze na pewno ich zjedzą, chyba że ogarną się i to usuną.

       

      Moon... Serio? Nie usuną tego. To BeThEsDa.

       

      NM: Ja tam jakąś nadzieję mam.

       

      Nadzieja matką głupich. Przykro mi.

       

      NM: A w łeb?

       

      A dawaj :D 

       

      NM: -___- 

       

      HA, HAAA! Wiedziałem! :D 

       

      NM: A idź ty...

       

    3. Sowenia

      Sowenia

      Za dużo kasy w to władowali żeby mieli po prostu zamknąć grę. Dopóki są gracze, którzy coś tam płacą to gra będzie działać. Podejrzewam jednak, że skoro gra jest bardzo słaba i zabugowana to i graczy ma bardzo mało, a chętnych do płacenia jeszcze mniej, ale jednak jacyś są skoro gra się wciąż rozwija. 

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      NM: Wiesz, generalnie przez ten rok wiele się zmieniło. Gra już nie jest aż tak bardzo zabugowana, bo razem z marudką natrafialiśmy na bugi dosyć rzadko. Zarówno ja, jak i on wiedzieliśmy, że gdyby ta gra była taka jak wtedy, na pewno nie byłoby takiego hejtu. No ale... Po tym co odwaliła BethEAsda wczoraj sprawiło, że... No wątpię, czy po czymś takim ta gra wyjdzie na prostą.

  3. Jedna z moich recenzji

     

     

    Mówiłem, że kiedyś opublikuję tu moje recenzje. Przedstawiam wam moją recenzję Smętarza dla Zwierzaków z tego roku. Filmu, który naprawdę mnie wkurzył, bo okazał się jedną wielką klapą, a jestem osobą która czytała naprawdę świetną książkę. Od razu mówię, że niektóre zdania, słowa, mogły zostać napisane impulsywnie ze względu na to, że film ten naprawdę ostro mnie wkurwił. Zresztą... Zobaczcie sami.

     

    Ten film, to nic innego, jak szambo, wlane do pojemnika z kompostem. Miałem wobec niego ogromne oczekiwania, ale jak widać... W tych czasach nie da się nakręcić dobrego horroru. Nie ma ŻADNEGO związku z książką Stephena Kinga, która jest świetna. Ten film wygląda tak, jakby ktoś posklejał go, poucinał i myślał, że nikt tego nie zauważy. No... Może z wyjątkiem fanów książki. Film ten jest idealnym dowodem na to, że ludzka pazerność na kasę jest ogromna. Jak mówiłem, mnóstwo poucinanych i posklejanych ze sobą scen. Aktorzy, którzy grają se byle jak, byle by było. W cholerę niezgodności z książką no i nie zapomnijmy jeszcze o postaciach, które zostały z tego filmu wywalone od tak se. Wspominałem o niezgodnościach? W książce, pies Judsona Crandalla nazywał się Spot. W filmie jest to jakiś Biffer, Biffur, czekaj... COOO?? Dodatkowo jeszcze z filmu została wyrzucona Norma Crandall, żona Jud'a, która... Od tak se umarła. I mean... W filmie na samym początku jest powiedziane, że nie żyje od wielu lat. W książce zmarła dopiero w połowie, do cholery! Zdecydowanie lepszy i bardziej wierny książkowemu pierwowzorowi jest film z roku 1989. Tam też Norma Crandall została pominięta, ale... Nie jest to aż tak bardzo odczuwalne. Fabuła się zgadza, zakończenie również, niemalże wszystko i uwaga... W filmie z 89 zagrał sam Stephen King! A to już musi o czymś świadczyć. A film z 2019 jest po prostu beznadziejny i zły. Jedyne jego pozytywne aspekty to muzyka i klimat, ale... Co z tego? Pytam się, co z tego? Ten film, to pomyłka. Jedno wielkie barachło, które nie powinno powstać.

    Podsumowując, film z 1989 dostaje 7+/10. Natomiast film z 2019 dostaje 0/10, za to że został tak skopany. Nie polecam, jeśli czytaliście książkę, a jeśli jej nie czytaliście, idźcie se obejrzeć ten film i dobrze się bawcie. Choć i tak zalecam wam sięgnąć po dzieło Stephena Kinga.

  4. Okładka gotowa!

     

    Stało się, moi drodzy. Okładka do The Chosen One Series, do mojej nowelki, nareszcie ukończona. Tutaj chciałbym podziękować mojemu kumplowi, Ziemniakowi, bo wczoraj po prostu dotrzymywał mi towarzystwa, poprzez rozmowę na Messengerze. Najpierw razem se w coś tam graliśmy, ale potem wyłączyłem grę i zacząłem dokańczać tą okładkę. Nie ukrywam, że osiągnięcie takiego efektu jakiego widzicie zajęło mi sporo czasu i solidnie mnie wymęczyło i napsuło nerwów. 

    EDIT: Dodam jeszcze, że pracowałem nad tym do godziny 1 w nocy

    Co sądzicie o efekcie końcowym? 

    Okładka jest tu:

    Spoiler

    a_cover_image_for_mlp_the_chosen_one_ser

     

  5. Miałem tą okładkę skończyć dzisiaj, ale przez moje samopoczucie nie dam rady. Dzień był słaby i jestem po prostu nim zmęczony. Przepraszam was.

  6. Okładka do "The Chosen One Series"

     

     

    Witajcie, to znowu ja, wasz ulubiony raczek i dzisiaj chciałbym poinformować o tym, że mam zamiar zrobić okładkę do tego, co jest w tytule. Co to właściwie za projekt? Cóż... Dotyczy on właściwie Angielskiej wersji Wybrańca i... Ta okładka nie pojawi się w żadnym moim Polskim opowiadaniu, jedynie wam ją pokażę. No ale... O co właściwie chodzi? Po co to robię? Cóż... Premiera Epizodu II Wybrańca była całkiem niedawno. Na fimfiction moim fanom (Tak, mam tam fanów. Szok!) oczywiście spodobało się to, że dowiedzą się co będzie dalej. Niestety... Nie spodobało im się to, że zrobiłem Epizod II jako oddzielną historię. Nawet rozumiem czemu. Mogłem po prostu dać Epizod II do 1 i jedynie zmienić nazwę opowiadania, tytuły rozdziałów, etc. Moi fani wyraźnie mi zakomunikowali, żebym po prostu dał to wszystko do jednego opowiadania. Wiem co mówiłem wcześniej, że nie lubię jak ktoś mną dyryguje, aaaale... 1. To moi fani, ci którzy byli ze mną cały czas i mnie wspierali 2. Ciężko mi się było z nimi nie zgodzić. Bo kiedy mi doradzili, zakomunikowali bym tak zrobił, pomyślałem sobie "Hmmm... Czyli robić taką super długą nowelkę?......... Czemu nie. Przekonaliście mnie." i właśnie stąd wziął się ten projekt. Okładka ta będzie właściwie... No okładką do CAŁEJ historii. Możliwe, że zrobię też kiedyś inną wersję, kto wie. 

     

    Okej, a jak właściwie będzie wyglądać? Będzie to remake starej okładki do Wybrańca, czyli tej, na której widać niewyraźną sylwetkę demona, jego czerwone świecące oczy a samo tło jest tak ciemne, że ciężko go dostrzec. Okładka do TCHO Series będzie miała zdecydowanie lepsze tło, a sam demon będzie lepiej widoczny i będziecie mogli go też zobaczyć w pełnej okazałości. ALE! Oprócz tego, mam zamiar zrobić też concept art, na którym widać jego twarz, jego paskudny pysk. Czemu nie dam tego na okładkę? Robiłem już kilka prób i jak próbowałem sprawić by szczerzył swoje ostre zębiska, wyglądało to zawsze głupio, więc postanowiłem na tajemniczość, by osoba patrząca na tą okładkę czuła lekki niepokój.

     

    Więc, to tyle na dzisiaj i pamiętajcie.... LAJK, KOMENT AND SUBSKRAJB, KURWA!

     

     

    Info: Nie bierzcie tego co na końcu wypowiedzi jest napisane wielkimi literami na poważnie. To tylko element humorystyczny. Żart.

  7. Stara wersja Rozdziału 1 Wybrańca

     

    Więc... Epizod I Wybrańca ponownie piął się na pierwsze miejsce pod #mlp na wattpadzie i ostatecznie jest teraz na 20 miejscu, a był na 12. Co prawda jest na 6 pod #mylittlepony, ale pod uwagę biorę #mlp bo pod tym tagiem jest więcej opowiadań. 

     

    Pamiętacie jak obiecałem, że jak trafi na 1 miejsce, to udostępnię wam starą wersję rozdziału 1, tak? Cóż... To co teraz, nie będzie? NIC BARDZIEJ MYLNEGO! :pinkiesmile:

     

    Starą wersję rozdziału 1 udostępniam wam teraz tak czy siak, nie ważne że miało być miejsce 1, postanowiłem nie być takim ciulem bez honoru i dać wam to, czego wstydzę się najbardziej. Od razu wam mówię, że stara wersja rozdziału 1 jest tak zła, że do dziś nie wiem, jakim cudem hejt na fimfiction był tak niski. Bo wyobraźcie sobie, że ludzie chcieli to czytać, mimo wątpliwej jakości tego rozdziału. W każdym razie... Miłego czytania... Chyba... 

     

    Stara wersja Rozdziału 1: https://docs.google.com/document/d/1e_gBNDU8pXs84SIE2LnlJLF9oQQvzYdUkjF34KMT9MM/edit?usp=sharing

     

     

    EDIT: Dodam jeszcze, że to wersja przed poprawkowa xD

  8. Swojego czasus bawiłem się w YouTubera. Miałem kiedyś kanał na YT, który teraz jest już dawno skasowany i... No nie było to zbyt fajne.

     

    Teraz mam nowe konto na Google i też założyłem kanał na YouTube, ale... Jako iż jestem małą, leniwą, marudną mendą, jedyne co nagrałem, to ten krótki filmik. Przed państwem najbardziej rzetelna i wartościowa recenzja gry Fallout 76 :D

     

     

    1. fallout152

      fallout152

      Słyszałem, że F76 sprawdza się jako podstawka do piwa.

    2. Marudkeł

      Marudkeł

      O kurde... [Szybko wyciąga z kosza pudełko.] Dzięki że mi powiedziałeś ^^

  9. O tym, jak ten idiota prawie anulował Epizod II

     

    NM: Cześć! To ja, najlepsza księżniczka wszech czasów, Nightmare Moon, a to mój pierwszy post. Jeeeeeej! Więc tak, w głównej mierze udzielała się tutaj ta maruda, aaaale ja oczywiście musiałam mu się wtrącić. Zawsze tak robię. W każdym razie, jest coś o czym chciałam wam powiedzieć i... Z kopytem na sercu wam mówię, że jest to coś, o czym on wam by nigdy nie opowiedział. A o co chodzi? Już tłumaczę.

     

    Zaczęło się od tego, że Marudka kończyła już Epizod I i był mega podjarany tym, że to koniec i pora na The Episode Two. Niestety już po napisaniu prologu coś się zaczęło dziać. Nie wiedział, co mogłoby się wydarzyć w następnych rozdziałach. Miał kompletną pustkę w głowie. Nie wiedział co robić i jak robić. Zaczął się denerwować i próbował jakoś ratować Epizod II (mówię tu o scenariuszu) i starał się robić cokolwiek. Oczywiście na wattpadzie nic nie powiedział, jedynie że rozdział 1 powstaje. Cały czas robił dobrą minę do złej gry (Jak w dniu zakupu Fallouta 76, ale to taki szczególik) I słuchajcie, teraz najlepsze... Cały scenariusz do Epizodu II wywalił mu się na łeb, bo ten idiota zapomniał o jednej rzeczy. JEDNEJ, a jednak bardzo istotnej. Wszyscy dobrze wiemy, kim jest demon Mavalath z Epizodu I. Cóż, on miał się pojawić także i w E2. Miał w głowie mnóstwo scen z nim związanych, jaki to koszmar ten demon nie będzie robił bohaterom. Wiecie, generalnie umiem czytać w myślach i... No sama muszę przyznać, że sceny te były całkiem, całkiem, aaaale jednak rewelacji nie było. Okej, okej. Ale o co chodzi? Marudka pisząc, zapomniał o demonie... Tak... Zapomniał. Zapomniał, że miał się pojawić w E2. I to sprawiło, że nie dość, że prawie anulował Epizod II, to jeszcze wpłynęło to na obecną wersję. Oczywiście scenariusz już se przypomniał, ale... Jak on to określił "Jest uszkodzony, ale dam radę" i tutaj go trochę usprawiedliwię, czemu tak się stało. Chłopok ostatnio nie najlepiej spał, to po pierwsze. A po drugie: Miał mnóstwo roboty na praktykach, a wierzcie mi... Dział na którym jest, to nie jest nic miłego i... No przez to wszystko, tą presję zapomniał. 

     

    Będę sczera. Mimo że go rozumiem, to uważam, że to najgłupsza rzecz, jaka mu się przytrafiła, no ale... Jesteśmy tylko kucami i... Ludźmi no i każdemu zdarzy się popełnić błędy, so... Mam nadzieję, że nie wkurzy się, że wstawiłam ten post i powiedziałam co się stało i... Mówiła do was wasza Moonie, trzymajcie się.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      NM: Waaaaait... Chyba już wiem. Gaben?

    3. Lemi

      Lemi

      Brawo, wygrywasz satysfakcję :D

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      NM: Jeeeej! Jestem najlepsza ^^ 

  10. Ciekawa, ale niestety smutna ciekawostka

     

    Chyba każdy kto czytał Wybrańca, wie kim jest Colin. Ba! Wystarczył sam opis lub rozdział 2. Niedawno była premiera Epizodu II w której jest wspomniana choroba serca głównego bohatera. Tak... Niestety, ja też to mam. Tak. Nie kłamię, naprawdę mam chore serce. I niestety to taka wada, że nie dość że nie mogę się za bardzo denerwować to każdy sport z wyjątkiem jazdy na rowerze może zagrażać mojemu życiu. Wiecie, kiedy się denerwuję, moje serce zaczyna bić bardzo szybko i mocno. Zaczynam wtedy też odczuwać bóle w klatce piersiowej, no i tak, w głównej mierze to z lewej strony. 

     

    Zanim zaczniecie mi pisać, żebym udał się z tym do lekarza, etc. Ja już byłem u lekarza. Badania są zrobione, i cóż... No co mam więcej powiedzieć. No lipa, no. Wiecie już więc, skąd pomysł na chorobę serca głównego bohatera. Ciekawostka interesująca a zarazem smutna.

     

     

  11. Premiery: Wattpad, Fimfiction i Google Docs

     

    Cześć wszystkim, tutaj wasza Marudka. Niedawno miała miejsce premiera Wybrańca 2, ale jest kilka kwestii które chciałbym omówić, a mianowicie premiery.

     

    Premiery Polskich wersji rozdziałów będą w różnych dniach, bo z moim pisaniem bywa to różnie, ale zawsze o określonych godzinach. Premiery na wattpadzie i w google docs, będą w całkowicie losowych dniach, tym bardziej że to wersja Polska. Natomiast premiery na fimfiction, czyli tam gdzie jest wersja Angielska, wyłącznie w soboty i o późnych porach. Czemu? Już tłumaczę.

     

    W poniedziałek i wtorek muszę wstawać o 4:50 na praktyki, więc dlatego premiery np. w niedziele odpadają. Od środy zaczyna się szkoła i mimo że wstaję o godzinę później, to i tak również odpada, bo muszę iść wcześnie spać i wstawać też wcześnie.

     

    So... Myślę że wszystko omówione. Następny rozdział Wybrańca mam zamiar napisać kiedy indziej, teraz pora na Jej Mały Demon. Dzisiaj może zabiorę się za tłumaczenie i premiera Angielskiej wersji również będzie tego dnia.

     

    To tyle, trzymajta się.

     

     

  12. 1 miejsce

     

    24 kwietnia tego roku był dla mnie dniem naprawdę zaskakującym. To właśnie tego dnia Wybraniec dostał się na 1 miejsce pod #mlp na wattpadzie i był na nim ponad miesiąc. A były to czasy, gdy była jeszcze ta stara okładka, stara wersja rozdziału 1 który wyglądał jak scenariusz do filmu Patryka Vegi a ludzie płakali na scenie z Moon i Colinem w rozdziale 18. I uwaga, co najlepsze... Wybraniec po zakończeniu znów pnie się na miejsce pierwsze. Całkiem niedawno był na 20, a dzisiaj jest już na 17. Jeśli znów uda mi się to osiągnąć, to słuchajcie... Z ręką na sercu wam obiecuję, że... Opublikuję TUTAJ starą wersję rozdziału 1. Czyli katastrofę, do której wstyd mi się przyznać. Ludziom się podobało, ale... Ten rozdział był zły od samego początku.

     

    Na potwierdzenie moich słów, macie screenshota z tego dnia. Niestety jego jakość nie jest najlepsza z tego powodu, że... Jest to skopiowane Facebooka z wiadomości prywatnych. Byłem mega podjarany, gdy moje opowiadanie dostało się na 1 miejsce, rozesłałem screena kilku osobom, a oryginalny plik niechcący skasowałem. No ale... Lepszy gołąb w garści niż wróbel na dachu... Czy jakoś tak to szło...

     

    58606487_624412634690112_1016127131236696064_n.jpg

  13. Zmiana nazwy konta?......... CO? GDZIE? JAK? KTO ZABIŁ KENNEDY'EGO? GDZIE JEST KRZYŻ! GDZIE JEST KRZYŻ!

     

    Więc... Stało się. Wiem, dawniej mój profil zwał się "Mały Wingy" ale... OKEJ! Dobra, powiem. Moon się wtrąciła i powiedziała, żebym zmienił nazwę konta na "Nightmare Moon i Marudka", bo nie chce by konto miało nazwę jej dziecka. Co za tym idzie... No będzie się teraz tak nazywać. Moon strasznie wiele razy udzielała mi się na moimasku, gdzie tam też zmieniłem nazwę, a teraz chce mi się wtrącić także i tutaj. A ja nie potrafię odmówić mojej kochanej, słodkiej Moonie <3  (Tak naprawdę boję się odmówić, bo nie chcę znowu mieć koszmarów)

     

    Okej, ale tak na serio... Żeby nie było... Wingy, to tylko i wyłącznie postać stworzona na potrzeby opowiadania "Jej Mały Demon". Początkowo chciałem być kojarzony właśnie pod tym nickiem, ale... Uznałem że nie. Jeśli chodzi o wattpadowe konto, cóż... Nie wiem, może tam też zmienię nazwę. Może... Profilowe zostanie jakie było, czyli to na którym Moon tuli Wingisia. Jedynie zdjęcie w tle jest nowe.

  14. Google Docs

     

    Więc tak. Załadowałem to google docs i słuchajcie... Czy ja naprawdę miałem dawać rozdziały oddzielnie? Serio? To już bardziej się tego skomplikować nie da? Naprawdę, nie może być tak, że wszystko jest w jednym dokumencie, tylko koniecznie musi być oddzielnie? No tak. Bo się trudno czyta. To w takim razie po co dawałem link do opowiadania na wattpadzie? Google docs dałem tylko i wyłącznie dlatego, że tak było w regulaminie. A wszystko dałem w jednym dokumencie z oczywistego powodu. Bo tak jest po prostu łatwiej. Google docs jest bardzo toporne i nie raz doprowadzało mnie do szewskiej pasji. To właśnie z powodu tego pieruństwa w pewnej chwili mojego nic nie wartego życia zrezygnowałem z publikowania moich opowiadań akurat tutaj. Poza tym... Rozdziałów w Wybrańcu jest naprawdę mnóstwo. Czy na serio mam teraz wszystko wziąć i robić specjalnie oddzielny dokument dla każdego rozdziału? Serio? Cóż, raczej nie muszę, ale myślę że pora na to, bym coś wyjaśnił. Jeśli będzie Epizod II Wybrańca, poprawka... O ile w ogóle będzie, nie mam zamiaru tworzyć oddzielnego dokumentu dla każdego rozdziału. To jest po prostu upierdliwe i niewygodne. Jeśli nowy rozdział będzie, zaktualizuję dokument i po prostu pojawi się o tym informacja. A jeśli nie chce się szukać, to zawsze jest wattpad, gdzie jest lista rozdziałów i znalezienie nowego nie jest żadnym problemem.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [15 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      No to niech idzie na wattpada, no. Tamta forma jest zdecydowanie przyjemniejsza.

       

      Cmentarz Zwierząt i trzy kartki opisu. Nie wiem jakim cudem przez to przebrnąłem xD

    3. Sowenia

      Sowenia

      Akurat Cmętarz Zwieżąt czytało mi się bardzo przyjemnie. Hmm ale z tego, co pamiętam to tak ogólnie opisów było tam mniej. Tylko czasami dowalał xD Ale też w mojej książce litery są nieco większe. To robi swoje. 

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      Ja mam z Kolekcji Mistrza Grozy. Około 390 stron.

  15. Witajcie. Wszyscy dobrze wiemy, że Polskie szkoły, a zwłaszcza dawne gimnazja i dzisiejsze podstawówki, to jakaś masakra i są to bardziej obozy pracy, niż to co miało być w zamierzeniu. Działy i nadal dzieją się tam BARDZO różne rzeczy. Dzisiaj wam przedstawię 3 najciekawsze sytuacje z mojej szkoły. 

     

     

    Sytuacja 1: Festyn i Sprzątanie Parku

     

     

    W mojej miejscowości był organizowany festyn. Ja byłem akurat na rowerze, ale zajechałem akurat na rekonstrukcję, na której Polacy bili Niemców. No i pojechałem se po rekonstrukcji do domu, a następnego dnia taka akcja: Włazi do naszej klasy dyra i ten kto nie był na festynie, ma sprzątać park. I wiecie co wam powiem? Wkurwiło mnie to. A może niektórzy z naszej klasy mieli wywalone na ten żałosny festyn, bo woleli spędzić ten czas inaczej, ze swoją rodziną. No ale pani dyrektor nadal wolała postawić na swoim i walnęła takim argumentem, że to festyn rodzinny. Problem w tym, że ludzie w mojej klasie właśnie spędzali ten czas z rodziną i woleli se wyjechać gdzieś nad wodę, może w góry, do zoo a nie na jakiś badziewny festyn.

     

     

    Sytuacja 2: Ja jestem nauczycielem i mam rację, a ty gówniarzem i jej nie masz.

     

     

    Informatyka. Robiliśmy prezentacje dotyczące już sam nie pamiętam czego, ale to nieistotne. Zrobiłem prezentację na dziesięć slajdów, w głównej mierze informacje i niewiele obrazków. Siada nauczycielka, patrzy a potem na mnie i takie coś "Nie chce mi się tego czytać i to twój problem." zaraz, zaraz... Czy ja się przypadkiem nie przesłyszałem? Nie chce jej się tego czytać, ale to jest mój problem?? No i zacząłem z nią mówić, że to nie mój problem, że tobie ty raszplo jedna nie chce się tego czytać. To zawołała mojego kolegę, który akurat siedział obok i spytała się, czy by to przeczytał. Popatrzył i stwierdził że tak. Ale nie była przekonana. No bo hej! Jej się tego czytać nie chce, mimo że ktoś inny by to przeczytał. I znów to samo. "Nie chce mi się tego czytać i to TWÓJ problem." ponownie mój kontrargument i ona powiedziała, że wstawi mi dwójkę. No kurwa blać... Polskie szkoły. Zapewne nie chciała już ze mną dyskutować, bo nie miała żadnych argumentów.

     

     

    Sytuacja 3: Jakim prawem oceniasz. Sam coś osiągnij.

     

     

    Więc tak. Była lekcja chyba matmy i puścili nam pewien taki... Hmmm... Filmik prospołeczny dotyczący dopalaczy i innych narkotyków. No i okej, ale... Ten filmik był żałosny. Już sam początek pokazywał, jakie to jest badziewie "Dorośli będą mówić po młodzieżowemu, ale heheszków nie będzie." no i zaczęło się. Narrator rzucał tekstami typu nie donejtuj tych dzbanów, nie bierz tego bo będziesz wyglądać jak Momo albo Creeper, albo jak lekarz ma coś tam ogarnąć. To było tak żałosne i głupie, że w sumie nie wiem co powiedzieć. Powiedziałem wtedy, że ten filmik jest żenujący i nauczycielka wyjechała z tekstem typu "Jak śmiesz krytykować, najpierw sam coś osiągnij." Co to za wsteczna logika?! Mam nie krytykować, tylko samemu coś osiągnąć. Z tego co mi wiadomo, w TYM zakichanym kraju jest coś takiego jak wolność słowa i wyrażenia własnej opinii, bez względu na to, czy coś się osiągnęło. Ja nie wiem jak to jest, że ludzie się tak ponauczali, że "Krytukejsz? Jak śmiesz! Samemu coś osiągnij!". Za argumentowałem, dlaczego to jest żałosne. Te teksty, wypowiedzi. Ale nie! To nauczyciel wie lepiej. Na szczęście niektórzy z klasy się ze mną zgodzili i jedna osoba powiedziała mi, że ten filmik też ją zażenował. I tutaj pora na moją subiektywną opinię. O ile sam filmik jest żałosny, to montaż jest świetny. No ale... Te słowa. To wprost idealnie pokazuje, że dorośli nie rozumieją osób młodych i myślą, że jeśli będą wszędzie wpieprzać te młodzieżowe słowa, staną się w oczach nastolatków tacy cool, luzaki i mordeczki generalnie. No... Nie. Nie za bardzo. Bo robiąc coś takiego są w oczach ludzi młodych niczym innym, jak pośmieliskiem. Bo prawda jest taka, że osoby młode nie używają tych słów w swoich wypowiedziach. A nawet jeśli, to bardzo rzadko. A wiecie co jest najlepsze? Że oceny są pod tym filmikiem zablokowane, tak samo jak komentarze. Ups! Czyżby zabolała krytyka? I nie daj Boże... Konstruktywna? Link do tego żałosnego filmiku wam zostawię i sami napiszcie, co o nim sądzicie.

     

     

    No i okej. Dotarliśmy do końca. Oczywiście nie są to wszystkie sytuacje, bo było tego więcej, ale postanowiłem wymienić te najciekawsze. Zachęcam was też do dyskusji w komentarzach i podzielenia się swoimi typowymi sytuacjami ze szkoły.

     

    Tutaj macie ten filmik. Trzymajta się ludziksy: 

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      Ostatnimi czasy czytam Wiedźmina Sapkowskiego i jest to naprawdę niezłe. Czemu właśnie Wieśka nie dadzą do czytania, TYM BARDZIEJ, że wielu ludzi jest zajaranych grą. To na pewno by zachęciło dzieciaki do czytania.

    3. Sowenia

      Sowenia

      Za dużo tam polityki i seksu. 

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      No tak. Bo po co zapoznawać dzieciaki z dobrymi książkami. Pojawi się tam seks, parę przekleństw i już! Bo najlepiej dawać te grzeczne, nudne książki. Nie uważam, że wszystkie ugrzecznione książki są złe, ale... No wiesz o co mi chodzi.

  16. A oto soundtrack, jaki miałem włączony zawsze, kiedy tylko pisałem. To właśnie dzięki niemu Wybraniec ma dziś taki a nie inny klimat, oraz to dzięki niemu podczas pisania miałem w ogóle jakąś wenę. 

     

  17. Napisy końcowe

     

    Cóż... Epizod I Wybrańca oficjalnie dobiegł końca. Na samym końcu dałem takie jakby napisy końcowe, ale... Właściwie jest to takie wymienienie paru osób, które mi pomagały w procesie tworzenia mojego opowiadania i po prostu były. 

     

    Napisy te znajdują się tylko i wyłącznie na wattpadzie. 

     

    No... Cóż mogę rzec. To koniec. Teraz przetłumaczyć to na Angielski, wrzucić na fimfiction i tam też podziękować.

     

    A potem... Episode Two :>

     

     

  18. Nie będzie choroba pluć mi w twarz!

     

    Nie będzie choroba pluć mi w twarz! Zaraz ją lekiem rozwaaaalim! Zaraz zejdzie tam do niej! Zaraza ma przegwizdaaaaane!

     

     

    I tym oto śpiewem oznajmniam, że choroba to za mało, by mnie powstrzymać od pisania. Wiecie... Do zakończenia Wybrańca został mi tylko epilog. A gdy choroba wzięła mnie znienacka, zdenerwowałem się... BARDZO się zdenerwowałem. Nie będzie choróbsko pluć mi w twarz! Zaraz wezmę antybiotyk, ciepłą herbatę i skończy się! To mój organizm, moje ciało i żadna choroba nie będzie mi rozkazywać, by mój organizm był osłabiony, oooo nie, nie. Jutro mam zamiar napisać ten cholerny epilog i nareszcie zakończyć moje opowiadanie. Miałem to zrobić już w zeszłym tygodniu, ale jak zwykle nie mogłem. Więc jeśli jutro nie dam rady... To nie wiem kiedy dam. Kiedyś na pewno. Ale wiem, że dam. Nic mi nie przeszkodzi!

  19.  

    Screen_Shot_2018-10-25_at_11_02.15_AM.jpg.a8b939142c1ebbadbb6115b6be153870.jpg

     

    I słuchajcie... TA sytuacja dziwi mnie do dnia dzisiejszego. Osobiście uważam, że rozdział 11 mi się po prostu nie udał, że ssie. Ale ludziom się to podoba i... Ja nie mogę tego pojąć. Jakim cudem mi się nie podoba to co stworzyłem, a innym tak? I żeby nie było, nie dotyczy to mojej Polskiej widowni, tylko Anglojęzycznej. Bo Wybraniec był już znacznie wcześniej na Fimfiction, a wersja Polska zagościła na Wattpadzie chyba dopiero w tym roku, so...

    1. Sowenia

      Sowenia

      Tak to już jest z tymi ludźmi. Gusta są różne. Sama w swojej artystycznej "karierze" miałam kilka podobnych sytuacji. 

    2. Marudkeł

      Marudkeł

      Welp. I guess, żaden z nas nigdy się nie dowie, jak to z tym wszystkim jest... Idziemy na pomidorki? Głodny jestem.

  20. O mamo... Pomocy, zgubiłem się w Internecie ;_;

     

     

  21. Co prawda... Ask służy do zadawania pytań, ale...

     

    Walić to. Chciałbym wam zadać pewne pytanie i... Jest to raczej pytanie skierowane do miłośników grozy. Jaki jest najlepszy horror jaki oglądaliście, oraz jaka jest najlepsza powieść grozy jaką przeczytaliście? 

     

    (Nie muszą być koniecznie najstraszniejsze. Niech będą te, które sprawiły wam największą frajdę.)

    1. PervKapitan

      PervKapitan

      Shutter (Widmo), Ringi, Klątwy, seria Obecności. Ogólnie to oglądam sporo horrorów, ale nie zawsze zapamiętuje tytuły. Generalnie cały temat jest.

      A co do książek to ja wiele nie wypowiem się, ale także istnieje temat poświęcony im

       

    2. Marudkeł
    3. Lemi

      Lemi

      Dom w Głębi Lasu chyba do tego się liczy. Mało oglądam, a większość "horrorów" które widziałem tak na prawdę ciężko zakwalifikować do tego gatunku, bardziej jakiś thriller :P

  22. Stresująca sytuacja ze szkoły

     

     

    Stało się coś niezbyt dobrego. Wiecie, generalnie mam chore serce. Jest to taka wada, że jeśli będę się za bardzo denerwował, albo po prostu będę przesadzał ze sportem, może mi się coś stać. Dziś w szkole miałem pewną "rozmowę" z jednym z debili w mojej szkole. Siedzi ze swoją dziewczyną, obściskują i ślinią się ze sobą, no i... On dziś się do mnie przypieprzył. A wyniknęło to z nieporozumienia. Nie będę wdawał się w szczegóły. Chodzi o to, że dziś byłem bliski śmierci. Powiedziałem odrobinę zbyt dużo, on się wkurzył. Bałem się. Moje serce zaczęło bić bardzo szybko. Za szybko. Sprzedał mi lepę na potylicę, poszedł. Na lekcji bolała mnie klatka piersiowa, kręciło mi się w głowie i... No nie było to miłe. Zdałem se wtedy sprawę, że mogłem umrzeć. Mogło mi się coś stać. Nadal czuję jak moje serce nie może się uspokoić. Takich sytuacji mogę mieć więcej. Nie zdziwcie się, jeśli pewnego dnia już nigdy nie zawitam na MLPPolska.

     

    "Docenisz życie dopiero, gdy troszkę umrzesz."

     

    ~Niewidoma Al - Deadpool, Deadpool 2

     

    Chce mi się płakać. To było po prostu okropne. On mógł się nie rzucać jak małpa w zoo i zarzucać mi, że przyczepiłem się do jego laski, co jest bzdurą bo nic do niej nie mówiłem, tylko do niego. Ale sam nie jestem bez winy. Kiedy powiedział "Na chuj się patrzysz?" mogłem odpowiedzieć że na nic. A zamiast tego odwarknąłem i powiedziałem "Na chuja". Nie ma to jak lekcje od życia. Gdybyście tylko byli w tym miejscu, na tamtym korytarzu i zobaczyli mój stoicki spokój, pomyślelibyście że się nie bałem. A gówno prawda. Byłem kurewsko przerażony. Cóż mam więcej rzec... Czasami lepiej trzymać gębę na kłódkę, a niektórzy powinni być bardziej wyrozumiali i myślący.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [9 więcej]
    2. PervKapitan

      PervKapitan

      Chodzi mi o używanie wulgaryzmów na forum. :v 

       

      I podziękuję za lekturę, ale ja wiem skąd pochodzą przekleństwa.

    3. Marudkeł

      Marudkeł

      No dobrze, Kapitanie. Przepraszam.

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      Tak z innej beczki, how do ya think, czy powstaną jeszcze jakieś inne przekleństwa, słowa? I jak myślisz, jak będą brzmieć?

  23. Wybraniec - Kim są i Czym są?

     

    Witajcie, ludzie. To ja, Wingiś. I dzisiaj chciałbym się z wami podzielić moim pomysłem odnośnie samego Wybrańca.

     

    Opowiadanie to wbrew pozorom ma bardzo rozbudowane uniwersum. Już w Epizodzie I pojawiło się mnóstwo smaczków, easter eggów i wskazówek odnośnie tego, co może lub mogło się wydarzyć. W momencie w którym pojawia się placówka badawcza, a konkretniej "Rządowe Laboratorium Genetyczne w Wirginii Zachodniej" to nagle okazuje się, że sama historia jest mroczniejsza, niż komukolwiek mogło się zdawać.

     

    Jest jednak wiele rzeczy, które należałoby wyjaśnić. Rzeczy z lore'u Wybrańca, ciekawostki, o postaciach i wielu wielu innych. Dlatego wpadłem na pomysł "Kim są i Czym są?" w którym będę pisał o przeróżnych postaciach. Kim są, a także o miejscach i zdarzeniach czyli, Czym są. Będzie między innymi powiedziane, kim właściwie jest Colin, czemu Nightmare Moon nie jest już zła oraz dlaczego główny antagonista, demon, nęka Colina. Niektóre rzeczy już prawdopodobnie mogą być znane, zwłaszcza przez moich followersów, ale... Nie znają raczej całej prawdy i nie wiedzą wszystkiego. O tym i owym dowiecie się już wkrótce, a konkretniej wtedy, kiedy Epizod I dobiegnie końca.

     

     

    Tymczasem ja się z wami żegnam. Napiszcie mi, co sądzicie o tym pomyśle, trzymajcie się i cześć.

  24. Pięć sztuk. Ich mama jest z nich dumna <3 

     

    spacer.png

    spacer.png

    spacer.png

    spacer.png

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [5 więcej]
    2. Cipher 618

      Cipher 618

      Ej! Luuuuuudzieeeee! :fluttershy2: Chodźta napisać o tym samym!!!!!!

    3. Sowenia

      Sowenia

      Im więcej osób wytłumaczy tym większą będziesz miał pewność, że to prawda :ajawesome:

    4. Marudkeł
  25. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Ludziskaaaaaaaaaaaa! 

     

    Stało się coś absolutnie niesamowitego i nieoczekiwanego! Moja kotka urodziła kocięta! <3<3<3 

    Spróbuję zrobić zdjęcie, a potem je tu wrzucę. Jestem super podekscytowany! <3 

    1. Starlight Sparkle

      Starlight Sparkle

      No... gratulacje dla kotki :starcute:

    2. Marudkeł

      Marudkeł

      Małe czarnuszki <3 UwU

×
×
  • Utwórz nowe...