-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Nie jesteśmy w zwiąsku z naszą panią. Ona wciąż darzy uczuciem do Allana. Niesiemy ją do jadalni i tam ją kładziemy... własnoręcznie zrobiony posiłek. Coś od Allana nam się przydało.
-
Służymy jako "Futro" dla Naszej pani. Grzejemy ją przed zimnem. Alin i Cipher też kogoś znalazły... choć Cipher rzekomo w zimnej wodzie się kąpie... więc nie wiemy. Niosąc Rarity w objęciach mówimy - Twój zamówiony strój będzie gotowy rano... twoje siedzisko, też - powiedzieliśmy.
-
Bierzemy coś do pisania i kartkę... tony kartek... i notujemy jej poprawki. Teraz przypominamy Spika sprzed przybycia Allana. Ale nam to odpowiada... bo zostaliśmy tak stworzeni.
-
- Wiec co teraz pragniesz zrobić? - spytaliśmy się naszej Pani. - Proponowaliśmy by odbudowę i przyozdobienie zamku by pasował raczej do ciebie. Nie sądzimy by cię w takim stanie na długo zadowolił.
-
- Spokojnie. Rządzenie nimi, nie jest trudne, a my będziemy ci pomagać. Inaczej nie mogliśmy postąpić. Zbliża się Zima... której nie przetrwamy bez schronienia.
-
- Więc... może przyniesiemy ci coś do zjedzenia - powiedziałem i idziemy po jedzenie dla niej. Trzeba będzie wszystko zrobić... wszystko ustalić...
-
- Cipher szuka komnaty, a Alin... robi to co lubi. Alin się zgodziła robić wiadomo co z Wilkami. One próbują tylko przeżyć, więc nie dziwimy się, że się tak zachowują. Poza tym... od zawsze miałaś marzenie zostania księżniczką... więc proszę bardzo... wciąż będę ci służył radą i innymi rzeczami.
-
- Byłaś nie przytomna, więc cię tu przenieśliśmy. Jesteśmy w Zamku Starej Rasy. Są tu Wilki które nas zaatakowały... teraz służą tobie... nasza królowo - powiedzieliśmy i złożyliśmy jej hołd.
-
Więc bierzemy Rarity do najwyższej komnaty... (Zawsze chciała być Księżniczką która mieszka w najwyższej wierzy), i jeśli jest, to kładziemy ją na łóżku i czekamy.
-
- Oj uwierzcie nam... ONA TO LUBI ROBIĆ - powiedzieliśmy. Wciąż nie pojmujemy jak ją to fascynuje... ale nie wolimy wchodzić w bagno... bo teraz możemy być na jej celowniku. Podchodzimy do syreny i ją bierzemy na ramiona i podajemy ją wodzu. - Proszę... Więc teraz jesteśmy Jednolitym Narodem...
-
Idziemy do ich wodza... króla... watażki... czy kogo tam mają. Następnie podchodzę do niego i proponujemy mu ten układ. Alin chętnie będzie odpowiedzialna za, wiadomo co. W zamian prosimy by Rarity z moją pomocą zaczęła rządzić... obiecujemy, że to przywróci tej rasie ich dawną świetność.
-
Bierzemy więc Rarity na plecy, razem z Drewnem i idziemy tam... do ruin zamku. Jeśli się uda, to po drodze natkniemy się na te wilki. Ich pomoc była by pomocna.
-
Kiedy się obudzą, to przekazujemy im tą informacje. - Więc możemy wykorzystać to. Alin lubi robić TE rzeczy, więc można to wykorzystać do znalezienia schronienia. Rarity z nami może nawet zawładnąć wilkami... być królową...
-
- Tak - odpowiedzieliśmy. W między czasie po wyruszeniu, czytamy w mózgu Wilka. Może się dowiemy czegoś przydatnego.
-
- Dwie godziny drogi stąd, są ruiny Starej Rasy. Według naszych informacji, można tam przetrwać zimę... a nawet zamieszkać. Stara rasa wciąż jest zagadką... ale wiadomo, że szybko mogła robić jedzenie... a wode to mają z pobliskiego jeziora.
-
Nie... niedaleko widzieliśmy kamienne ruiny. Tam możemy zostać na zimę. Według tego co wiemy, w Ruinach Poprzedniej Rasy, można spokojnie przetrwać zimę. Rozpalamy ogień. Spoglądamy na Cipher - Wybacz, że tak się obudziłaś. Musieliśmy zrobić tak byście nie zamarzły i nie stracić potrzebnego później drewna.
-
Więc bierzemy w objęcia klacze i syrenę i czekamy. To ciało już nie musi jeść i spać... jest już w pełni zaadaptowane przez nas. Czekamy do rana, sprawdzając kto się pierwszy obudzi.
-
Mamy jeszcze prowiant kiedy opuszczaliśmy bazę. Przez jeszcze 2 tygodnie nie będzie problemu. Wracamy z drewnem do jaskini. Mamy nadzieje, że nasza Pani szybko się wybudzi.
-
Dobywam ogromnego miecza wilka - Mamy futro dzięki temu ciału... idziemy narąbać drewna. Niebawem wrócimy - powiedzieliśmy i idziemy zrobić to co ustaliliśmy.
-
- Panno Cipher. Jest coś czym możemy zrobić ognisko? - spytaliśmy się. Mamy nadzieje, że tak. Będzie trudno jeśli nie uda nam się znaleźć jakiegoś ciepłego miejsca... nadchodzi zima.
-
Nie odniosła obrażeń... - Musimy znaleźć kryjówkę... inaczej będzie kiepsko - powiedziałem. Następnie idziemy do miejsca gdzie możemy być bezpieczni, a Rarity odpocznie.
-
Więc go dobijam, a potem wchodzę w jego ciało. Następnie wstaje i mówię. - Moja Pani. Znaleźliśmy nowe ciało do życia. Możemy się teraz tobą zająć - powiedziałem.
-
Jeśli się da to wystrzeliwuje strzałę tam, byśmy mogli go złapać, zanim wezwie posiłki. Jak nie, to oddaje kontrole. - Wszystko gra? - spytałem się Pani.
-
Dobywam łuku, i wyskakuje w powietrze, Dobywam trzyech strzał, i strzelam jednocześnie do najbliższej grupki. Dobywam ostrza i zabijam kolejnych. "Wybacz pani, ale musieliśmy to robić by cięobronić"
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Więc kładziemy ją na łóżku i czytam jej nowy raport. - Kilka obozów zgodziło się z nami wymieniać towarami. Obóz Nowa Nadzieja, i parę podległych mu, wciąż uznają cię za wroga.