-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Witam... mam nadzieje, że nie przeszkadzam. Przyszedłem sprawdzić jak się czujecie - spytałem stojąc w progu. Jestem Bratem Bliźniakiem Farkuka... więc mogą mnie pomylić.
-
- Więc jutro mamy co robić. Idę sprawdzić co u uratowanych - powiedziałem... wpierw, do teściów. Mam nadzieje, że dobrze przyjmą, że wróciłem za grobu... czy jak to się mówi. Idę do nich w otworzonym hełmie, lecz nie poznają mnie... bo nie widzieli mnie w Ludzkiej postaci.
-
- Dobrze... mogę tam polecieć z resztą? Jak będziemy zamaskowani, to pomyślą, że my tylko ich ratujemy... nie, że ja powróciłem. U jawnie im to tutaj - powiedziałem. Połączenia z Lucy już dawno nie czuje... ale i tak z nią zamienię słówko.
-
- Że coś się z nią dzieje... jest w niebezpieczeństwie - powiedziałem. Inaczej czemu bym czuł te bóle? Ból od tak, raczej nie istnieje. - Wiadomo, gdzie ona teraz przebywa? - spytałem się.
-
Tylko jedna istota jest ze mną na tyle MOCNO połączona... konkretnie była przez pewien czas sparaliżowana... moja kochana córeczka...
- ... Delicate. Tylko ona mnie tak kocha... ja ją też, bo jestem jej ojcem. Darze ją większym uczuciem niż nawet własną matkę.
-
Więc po tym, jak pójdą mówię mu o kolejnym ataku bólu w helikopterze.
- ... nie rozumiem o co chodzi. Co się stało z moim starym ciałem? Bo chyba wyparowało... nie? - spytałem się. Mam nadzieje, że tak... inaczej domyślam się, co się dzieje.
-
Staram się go ukryć jak to tylko możliwe. Czekam następnie aż dolecimy do Domu Turkusa i eskortuje ich wraz z Milly i Stanem. Potem staje koło niego i z salutem mówię.
- Melduje wykonanie zadania.
-
Wyciągam Briggsa i strzelam. Następnie jako OSTATNI wsiadam do Helikoptera i strzelam jeszcze nawet po starcie, do czasu aż odlecimy daleko. Pomagam Stanowi wejść do Helikoptera, następnie siadam naprzeciwko Kucy i pytam się.
- Czy ktoś jest ranny.
-
- Stan... czas się zbierać - powiedziałem po czym wyciągam rakietnice i niszczę budynek by zablokować wrogą drogę do naszej pozycji. Patrzę na efekt.
-
- Idziemy - powiedziałem i zacząłem ich prowadzić do miejsca gdzie jest Stan. Mam nadzieje, że się jeszcze trzyma, nie wiem co by zrobił Turkus gdybyśmy stracili Mecha.
-
- Dobra... - powiedziałem i włączyłem Komunikator - Phantom. Do Helikoptera, Słyszysz mnie? - spytałem się. - Proszę o Ewakuacje... Punkt PZ na placu koło zamku - powiedziałem i czekam na odpowiedź.
-
Staje do nich i salutuje - Kapitan Phantom... przysłała mnie "Nasz Wspólny Przyjaciel" - powiedziałem i czekam na ich reakcje. "Nasz Wspólny Przyjaciel" to nazwa kodowa Turkus Eye, tak samo jak "Alicorn, który Patrzy".
-
Więc biegnę do pomieszczenia gdzie powinni być Księżniczka i reszta. Po drodze otwieram drzwi i spoglądam kto prócz nich jeszcze jest...
-
- Bo potrzebuje byś poprowadził go, ja za ten czas wejdę do środka po cele - powiedziałem i wysiadłem i następnie osłaniam go by on mógł wejść.
-
- Mój skaner bierze ich za kryształowych... nie ważne... - odłączam mikro. - Stan... masz pojęcie o pilotowaniu Mecha? - spytałem się go. Powinien mieć, Turkus powinien ich nauczyć.
-
- Dostałem JASNE informacje, że Kryształowi Strażnicy są po waszej stronie... tak czy siak... rozwalamy ich - powiedziałem i odwracam się, by strzelić w nich.
-
Włączam radio - WSTRZYMAĆ OGIEŃ, WSTRZYMAĆ OGIEŃ! TO MY! - wrzasnąłem do radia. Kurwa, jak tak dalej pójdzie, to ich tu zostawimy.
-
Ci kryształowi strażnicy co się rozwalają na byle wietrze... znam ich, jak ostatnio tu byłem. A ich Pancerz F.E.A.R nie ruszył, ok. Wchodzę do środka, i idziemy do rodzinki. I tak, zamek rozwalony, więc nie powinni się obrazić, za ślady na podłodze, w kształcie stup Mecha.
-
- Przyjeliśmy... ETA 10 minut - powiedziałem i przyśpieszam prędkość mecha byśmy tam zdążyli przed tymi minutami co ustaliliśmy. - Trzymaj się Stan - rzekłem do hakera.
-
- Tu Kapitan Phantom. Słyszymy cię księżniczko... Ilu was tam jest, Mamy helikopter do Ewakuacji waszej. Ilu was tam jest - powiedziałem idąc w stronę wieży, strzelając do każdego wroga.
-
Więc idę w stronę wieży zamkowej, i po drodze nawiązuje kontakt.
- Tu Grupa... - Jaka nazwa... na szybko. - TU Grupa White Star, przybyliśmy na pomoc. Czy ktoś mnie słyszy? - Powtarzam cały czas... do czasu, aż ktoś nam nie odpowie.
-
Westchnąłem głęboko. Wsiadam do mecha tak by nie wypaść i mówię, do Milly - Ląduj... Stan, idziesz ze mną do miejsca gdzie będą Cele do Przechwycenia. Milly osłaniasz nas z góry - powiedziałem i czekam, aż ona nas wypuści.
-
Więc idziemy do Hangaru i bierzemy Mecha i podpinamy go do Helikoptera. Następnie wsiadamy do Helikoptera.
- Milly, ty pilotujesz, będziesz nas osłaniać i informować z Nieba - powiedziałem i usiadłem na fotelu na tyle. Zapinam się, i czekam, aż dolecimy.
-
- Dobrze... ruszymy niezwłocznie. Gdzie możemy ich zastać? Czy są oni w Kryształowym mieście? - spytałem się Turkusa. Mam nadzieje, że tak. Rozkład Kryształowego Miasta trochę znam, ale wiem jak dotrzeć do ich tajnego tunelu... ach, dzięki Twi.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
- Allan... to ja. Mąż Twi... wiem, dziwnie wyglądam, ale spytajcie kogo kolwiek. Tak wyglądałem kiedy mnie przemieniono w kuca... którego znacie. Taki się urodziłem, i mówiłem, że jestem Bratem Bliźniakiem Faruka.