-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Narrator... a zauważyłeś w tej historii, że ja kiedykolwiek pływałem, hymmm? NO KURWA WŁAŚNIE! Jak bym umiał, to bym już dawno skoczył. Wychowałem się na środku pustyni, gdzie jedyna woda, to było źródło pitne...
-
Więc nie pozostaje mi nic innego jak czekać na mój los. Kurwa... narzekałem kiedyś, że za dużo krzywd dzieje się Twi, I SIĘ TO NA MNIE PRZENIOSŁO! Sam chciałem...
-
No to jednak jestem w dupie. Ciekawe jaki koniec mnie czeka. Szybka śmierć, czy powolna w męczarniach? Pewnie zaraz się przekonam. No cóż, pokaż na co cię stać.
-
Lily, nie chciałbym być wybredny, ale RATUJ KURWA MOJĄ DUPĘ! JESTEM ZA MŁODY... dobra, mam 35 lat, ale nie przesadza... kogo ja oszukuje... jestem od Twi... jeśli dobrze słuchałem... 10 lat starszy. A pierdolić to, jesteśmy Alicornami, i wiek nie ma znaczenia u nas. Wracając... JESTEM ZA MŁODY BY UMRZEĆ!
-
OŁ... to kurwa musiało boleć... Lily dokonała Aborcji przyszłych pokoleń tego gryfa. Teraz oglądam walkę... i wygraną Lily, bo spodziewam się, że wygra. Jak nie... jestem w dupie.
-
NIE KURWA! NIE DAM ZNÓW JEJ ZGWAŁCIĆ. Używam całej swojej mocy by się wyzwolić. Nie pozwolę by znów ją zgwałcono... PRĘDZEJ MNIE ZABIJCIE NIŻ POZWOLĘ ZNÓW TO ZROBIĆ SWOJEJ CÓRCE!
-
KURWA, CHEATY MAJĄ! No to jestem w czarnej dupie. Czekam na to co się wydarzy... już chyba wiem, co mi zaraz zrobią. Mamo będzie boleć... trzeba się przygotować, na podzielenie na dwóch.
-
Obserwuje wynik walki Lily kontra Gryfy. Zasługują na jebnięcie z Rakiety w ich stolice. JA JUŻ SIĘ O TO KURWA POSTARAM! Nienawidzę Gryfów... jak matkę kocham.
-
Staram przybliżyć wzrok by zobaczyć co się zbliża. Różowy kształt który jednym Hitem rozwalił Gryfa. Na 100% Lily. Tylko ona ma taki Level w życiu by jednym hitem ich powalić.
-
Przestaje się szamotać. Jak teraz się uwolnię to spadnę i walnę o ziemię z impetem. Więc nie pozostaje mi nic innego jak czekać na to co się stanie... NIE CHCE BYĆ ZGWAŁCONY PO RAZ 4!
-
OJ TO MACIE PRZESRANE! JAK SIĘ UWOLNIĘ TO ZABIJE WAS PO KOLEI W WIELKICH MĘCZARNIACH! SŁYSZYCIE?! JA WAS KURWA ZAPIERDOLE!
-
ZAPIERDOLE WAS! ZAJEBIE WAS WSZYSTKICH! JAK SIĘ UWOLNIĘ TO BĘDZIECIE GNIĆ W MĘCZARNIACH! BĘDZIECIE BŁAGAĆ, ŻEBY WAS ZABIĆ!
-
Zacząłem się miotać bardziej. NIKT KURWA NIE BĘDZIE TKAŁ MOJEJ CÓRKI PRZY MNIE! NIGDY! WYRYWAM SIĘ JAKOŚ BYM MÓGŁ JEBNĄĆ ICH WSZYSTKICH!
-
KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA! MAMY PRZEJEBANYE! Wysyłam SOS DO TWILIGHT DO WSZYSTKICH W POBLIŻU! POMOCY KURWA!
-
- Z Tali raczej nie pogadasz - powiedział Pilot - Od dłuższego czasu jest w żałobie po Shepardzie, który nieźle skopał żelazne dupy tym cholernych Mackowatych Blaszaków- Dodał pilot. Kaidan spoglądnął na niego.
- To nasz Pilot. Jeff Moreu, ale wołamy na niego Joker. Każdy lepiej od niego chodzi, ale nikt nie umie pilotować w przymierzu jak on - powiedział. Joker się zaśmiał.
- Bez przesady. Nikt nie umie latać tak jak ja, W Galaktyce - dodał.
- Ty, Joker i twoja skromność - powiedziała Liara uśmiechając mnie.
- Znasz mnie... skromność to moje drugie imię - odparł Joker.
- Co do terminalu, to udostępnimy ci dobry terminal w CIB. Proszę za mną - powiedział Kaidan i ruszył w głąb statku.
-
- Razem z twoją mamą był na spacerze. Podszedł jeden z ogierów i próbował porwać twojej matce torebkę, twój ojciec chciał jej bronić, lecz napastnik miał nóż... leży w szpitalu. Żyje, ale będzie przez jakiś czas przykuty do łóżka.
-
Wysyłam Alarm do Lucy. KURWA WSTAWAJ! ATAKUJĄ NAS! NU KURWA DALEJ PROSZĘ POMÓŻ, TRZY CHŁOPA JEST NA MNIE. MOJE PŁUCO! DELI W NIEBEZPIECZEŃSTWIE!
-
Staram się dobyć pistoletu i strzelić w nich by jakoś się uwolnić. KURWA! MAM PRZESRANE! Nie uda mi się uwolnić... muszę szybko coś wymyślić... INACZEJ BĘDĘ PENETROWANY ANALNIE!
-
Używam kopyt wspomaganych magią Lucy by go odepchnąć. KURWA! PEDAŁY ATAKUJĄ! WIEDZIAŁEM, ŻE TEN DZIEŃ KIEDYŚ NASTĄPI! MUSZĘ ZABRAĆ RODZINĘ DO HOMO-ODPORNEGO BUNKRA!
-
Delikatnie wstaję biorąc Pistolet spod swojej poduszki i nóż, spod poduszki Twi... NIE GAPCIE SIĘ TAK NA MNIE! Muszę czymś bronić rodzinę, a to mnie wyuczył ojciec. On też tak śpi, tylko z Uzikiem. Idę sprawdzić co się dzieje.
-
- BO mam dla nas niespodziankę. Spędzimy razem czas jak za dawnych dni - powiedziałem i podszedłem do łóżka kładąc się - Dawno nie byliśmy razem tylko we dwoje.
-
Więc podchodzę do Twilight i ją całuje - Jesteś jutro zajęta? - spytałem się. Planuje jej jutro zrobić wyśmienitą randkę... jakiej nie mieliśmy od wielu dni. Trzeba będzie zrobić wiele by się udała.
-
Uśmiecham się do nich. - Nie ma za co... cała przyjemność po mojej stronie. Ja już muszę iść. Do widzenia - powiedziałem machając i odwracam się by udać się w stronę domu.
-
- Przeliczyłem i dokładnie jest tutaj 55 000 bitów. Mam nadzieje, że to pomoże sierocińcowi - powiedziałem dając pieniądze z uśmiechem. Możliwe, że to poprawi mi relacje z miejscowymi...
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Staram się uwolnić chociaż usta... te szmatki są tak spocone, jak by je specjalnie wpychali w pachy przed powaleniem mnie. Udało mi się zrzucić?