Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez KougatKnave3

  1. - No cóż... u nas jest trochę podobnie do was, tylko nie musimy walczyć o przetrwanie. MegaCzary u nast występują w formie Bomb Atomowych, Termojądrowych i tym podobnych. Wiemy co nadejdzie wraz z wielokrotnym użyciu tejże broni więc powstrzymujemy się od jej wykorzystywania, limit światowy to jedna bomba na stronę podczas wojny. Każdy obywatel mieszkający w USA w 7 roku życia, wszczepia się "Chip Lojalności" czyli ten przez którego musiałem przestrzegać kodeksu i jeśli go złamiesz to umrzesz. Niektóre komórki przestępcze znalazły lukę w tym urządzeniu więc mogą łamać prawo do woli i ja do nich należałem. Może u nas jest piękniej, ale kraje władają tak jak w twojej krypcie, za nic nie mają kszty serca do niektórych osobników...

  2. - A no przyda... co do wiedzy to mam jeszcze jedno pytanie. Z jakiego powodu wojna? Bo ciekawi mnie jaki idiota wiedząc o konsekwencjach, jednak to zrobił - spytałem się patrząc na nią. Serio... nuklearna zima powstaje po wielokrotnym użyciu broni Atomowej lub podobnej, przez co życie na ziemi niemal umiera. To naprawdę nie w porządku że oni muszą tutaj tak cierpieć z powodu tych czynów. Może jak to się skończy i ona wciąż będzie człowiekiem... to może wróci ze mną? Co ja gadam, oczywiście że nie wróci zemną. Wróci do ciała kuca i nasze drogi się rozdzielą, i wszystko będzie po staremu...

  3. W sumie zapłaciłeś 12 złotych monet i pięć srebrnych monet. Po chwili pojawiły się piwo i klucz do pomieszczenia gdzie masz spać. Nagle do środka weszły dwa elfy. Jeden chudy niczym patyczak, ale za to miał łuk i kołczan pełen strzałów, i sztylety przy pasie, miał długie blond włosy. Drugi był trochę bardziej umięśniony i posiadał Elfie ostrze przy pasie i migdałową tarcze. Oboje byli w skórzanych zbrojach z Złotymi napierśnikami. Chudy wskazał na Eldariankę i Krasnoluda.

    - Oni nie mają prawa być w świętym lesie. Zwłaszcza dziecko Czarnej Magii - powiedział

    - Żądamy by opuścili nasz las zanim ta wiedźma go spaczy - dodał drugi.

    Eldarianka nie dopuściła do siebie tych słów, za to krasnolud... wstał i zmierzył ich wzrokiem.

    - Haran, chędoż się. My tu tylko przyjazdem i za dzień nas nie będzie - powiedział Krasnal.

    - Forgal... poprostu ci zazdrości urody - odpowiedziała Eldarianka, przez co w sali wybuchł śmiech. Haran, czyli ten silny wyjął miecz.

    - Ja ci kurwa dam... - ruszył na krasnala.

  4. - Nas się nie da pokonać. Jesteśmy niezliczeni, nie do pokonania. Tą akcją jedynie byście spowolnili waszą nieuniknioną zagładę - Twój umysł podpowiada ci że coś się zaraz stanie. - Jesteśmy waszym końcem, życie jest jak dzień, zaczyna się wschodem, a kończy zachodem... teraz jest Zachód - powiedział szczerząc się i nagle od stóp do głów zaczął się robić przeźroczysty i zanim się zorientowaliście zniknął i usłyszałeś oddalające się odgłosy biegania.

  5. ( alkohol potrafi )

    Widząc akcje trevora, zaśmiałem się. Zauważyłem że radiowozy nas nie gonią, i przez to kurwa połowę magazynka zmarnowałem. Rozsiadam się i czekam aż dojedziemy do domu. Kurwa, nie mogę się doczekać aż dojadę na moje lotnisko, i jak jebnę się przed telewizorem i pooglądam meczyk. Ciekawe czy ta Striptizerka do mnie zadzwoni, czy poda mój numer glinom. Ta druga opcja jest OSTRO nie na miejscu...

×
×
  • Utwórz nowe...