-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Dziesięć sztuk złota najtańsza - odpowiedział ci. Nagle krasnolud się zaśmiał tak że wszyscy się na niego spojrzeli, wzrokiem który mówił wszystko. Kiedy się zorientował kto jest celem tego wzroku powiedział swoim głębokim głosem.
- No co? Żartu nigdy nie słyszeliście? - spytał się i wrócił do rozmowy z swoim towarzyszem.
- Cesarscy. Nie wychowana hołota - powiedział karczmarz i wciąż przyglądał się tym dwóm wędrowcom. Nagle koło ciebie pojawił się Eldarczyk, aż czułeś to nasilenie czarnej magii. Karczmarz niechętnie do niego podszedł.
- Przepraszam bardzo. Jeśli to nie problem prosiła bym jeszcze trochę tego dobrego piwa razy dwa - usłyszałeś głos kobiety. Dała na blat pięć monet i po chwili wróciła do krasnoluda podając mu jeden kufel.
-
- Gratulacje stary... ciekawe jak będą wyglądać twoje dzieci. Ale przyznaj, Zajebisty mam wózek? - spytałem patrząc się na Mecha.
-
- Gratuluje ci... ale co? - powiedziałem niechętnie przenosząc mecha by nie stał byle gdzie. Potem z niego wychodzę patrząc się na Ghosta.
-
- Ty akurat to zrobiłeś z nudów. Wiesz że nie dałbym się zabić byle maszynie...
-
Puszczam stery i też ją obejmuje.
- Nie będę. Powiedz tam na dole że droga wolna - powiedziałem puszczając ją. Jak pójdzie to wygodnie układam się w fotelu... jaki zajebiście miękki.
-
Ał...chwytam się za bolące miejsce...
- Ała... wiem, zasłużyłem... - powiedziałem po czym całuje ją, mając nadzieje że jakoś z tego wyjdę.
-
Otwieram drzwi i mówię z sprytnym uśmiechem.
- Witaj mała... chcesz się przejechać?
-
No to szybciutko na statek. Mam jak by co bilet...
-
Jebać maczetę... MAM ARMORA! Wyrzucam pilota, sam zasiadam za sterami i zamykam właz. Następnie idę w stronę statku... szpamując moim BMW.
-
Jeśli wystarczająco ją otworzyłem, to wrzucam tam oślepiającego. Kiedy się uda podważam maczetą i go zabijam. Jeśli maczeta pójdzie w pizdu, dokańczam dzieła rogiem...
-
Kiedy on je wyjmuje ja szybko reaguje i po nodze się wdrapuje do kabiny i ją otwieram i za pomocą maczety zabijam kierowcę.
-
Więc biorę dwa granaty błyskowe i wtykam je w lufę za pomocą telekinezy, i jak to mawiam... SPIERDALAM!
-
Tym razem inaczej... tym razem staram się przechodzić przez budynki nie zauważenie dla niego by skoczyć na niego od tyłu...
-
Wstaję i taka sama taktyka... tym razem unikając jego rąk i pocisków...
-
Robie mega zajebisty hiper duper super unik i biegnę dalej starając się zostać poza polem trafienia by dobiec do niego by następnie wskoczyć mu na maskę.
-
Przekazuje Twi Bolta i staram zajść go od tyłu by odciągnąć jego uwagę od ocalałych.
-
Patrzę się w tamtą stronę.
-
Zaczynam karmić Bolta dalej idąc z ekipą do Łodzi...
-
Szukam karmy... mleka... nawet żarciem dla kota nie pogardzę...
-
- Do fryzjera już nie idę...
-
ZOSTAW KURWA!!! TO JA JUŻ KURWA WOLE BYĆ BITY!!!
-
Patrze się z przerażeniem na ten kłak.... Jest plus, do fryzjera nie muszę iść.
-
Przegryzie? Kurwa jak boli... staram się jakoś wyzwolić swoją grzywę...
-
Daje jej Lily a ja sam będę niósł Bolta.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
- E tam... PLR też takie ma... - powiedziałem machając kopytem. - Ale ten pancerz przyda nam się w poszukiwaniu Statku z Projektu.