-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Wsiadam za stery i schodzę na brzeg czekając na ekipę...
-
Zaczynam części mecha wrzucać spowrotem do pancerza. Potem do niego wchodzę.
-
Wyłączam silni cztery sekundy po tej informacji... i się czegoś łapię.
- ZŁAPCIE SIĘ CZEGOŚ!
-
Więc kurwa stoję na czatach pilnować silnika by w odpowiedniej sekundzie wyłączyć.
-
Podchodzę do wyłącznika by móc w odpowiedniej chwili wyłączyć silnik.
-
- KURWA!!! W TAKIM TEMPIE PRZED WIECZOREM DOBIJEMY DO BRZEGU... POPRAWKA. ROZJEBIEMY SIĘ O BRZEG.
-
Pewnie już widać mój szkielet czaszki ale staram się jakoś zejść z lini strzały.
- Działa...
Ustawiam wiatrak w stronę żagiel... jakoś.
-
- Zadziałaj... nie podpal się nagle znikąd - powiedziałem modląc się i uruchamiam wiatrak.
-
Podchodzę do Twilight z zapytaniem czy zna jakieś zaklęcie zasilające.
-
Każe je zawiesić na maszcie po czym biorę się za budowę wiatraka...
-
No to tak to rozdzielam by można było z tego zrobić żagle dla dwóch masztów...
-
- No to wytłumaczycie się wojnom. Trzeba zrobić z nich żagiel jeśli chcemy przyśpieszyć.
-
- Kapitanie... macie jakieś tkaniny... nawet drogocenne?
-
- Prosiłbym przynieść na pokład górny koło tego pancerza co ostatnio zdobyłem - powiedziałem po czym idę do tego pancerza i sprawdzam jego rakiety... mam z nim wiele opcji...
-
- Ile mamy zapasów drewna i lin? I jakieś narzędzia.
-
- Doktorze... nie można jakoś przyśpieszyć tej łajby?
-
Zbieram wszystkich w kajucie kiedy Twilight się przebudzi i mówię im o wiadomości od Luny
-
Zjadam i piję swoją porcję i idę od razu do reszty ważnych osobistości na statku...
-
Trzeba jak najszybciej się tam dostać... i przekonać moich że to może być ziemia obiecana. Do tego przyda mi się pomoc Chin i Koalicji Południowo Amerykańskiej.
-
- Oczywiście - powiedziałem wstając.
- To sen czy rzeczywistość?
-
Spoglądam w tamtą stronę zaspany... kto śmie przeszkadzać mi w śnie... śniłem że jestem Gandalfem... btw zajebiście wyglądam z długą brodą.
-
staram się zasnąć...
-
Wpierdalam się na górę i staram się zasnąć mając jedno z moich dzieci... losowe.
-
Idę za nią i znając życie mamy oddzielne łóżka bo mnie ktoś na górze niekiedy nielubi.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Otwieram właz i mówię...
- Twilight... może dla bezpieczeństwa waszego, zostań tutaj z dziećmi...