-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Dobrze. Weźmiemy trzy kosze i ja ty i Ghost przejdziemy przez ten tunel. Jak długi on jest? - spytałem się
-
- Jasne. Ale co z resztą? Z innymi tutaj przetrzymywanymi? - spytałem się jej.
-
Podbiegam do niej i patrząc się w jej oczy mówię.
- Nie wyjdę z tego kompleksu bez Twilight. Jeśli mamy stąd z Ghostem to musimy iść wpierw po Shy i Twi.
-
Spoglądam na niego załamany... on wie co czuje, on to niedawno przeżył... on wie jak to jest.
-
Siadam przed tymi drzwiami płacząc niekiedy w nie waląc... nie mogę w to uwierzyć... zabrali mi ją...
-
Zaczynam walić w te drzwi mając ciągle nadzieje że się otworzą... nie obchodzi mnie że teraz mogą mnie zabić. Mam to gdzieś.
-
Biegnę i atakuje go puki nie uratuje Twilight, nie oddam jej tak łatwo. Za pomocą telekinezy wyciągam mu broń palną i strzelam mu w łeb z bliska.
-
Strzelam w niego pociskiem ogłuszającym następnie go atakuje.
-
Wstaje diametralnie i staje naprzeciw żołnierzowi FEAR... jeśli kogoś ma wziąść to najpierw musi stanąć na mej drodze.
- Chcesz kogoś wziąść? CO powiesz na Przywódce PRL? Śmiało, bierz mnie - powiedziałem zachęcając do walki i szykując tarczę ochronną.
-
O kurwa... sprawdzam w kogo celują bo zapewne już kogoś ucelowali...
-
Ok... to ja nie przeszkadzam tylko delikatnie wyjmuje te strzykawki i je wyrzucam w miejsce gdzie nikt by się na nie nie nadział.
-
Podchodzę do stołu.
- Rainbow? Co ty tam jeszcze robisz? - spytałem się. Wiem że się chowa, ale już to się skończyło więc powinna już walić kopytami o beton a nie kitrać się pod stołem.
-
( no niestety, jak uda się to może będzie kontynuacja Xp i może będzie wtedy multiplayer )
Wychodzę na brzeg i sprawdzam czy wzięli Rainbow, bo bym się śmiał gdyby wzięli ją, zanim nie zdążyła by wpierdolić temu komuś kto ją zgwałcił... jeśli się temu komuś udało.
-
< Dzięki za słowa, Plague >
Wypływam na powietrze kratę kładąc na dnie z boku i wynurzam się by zabrać powietrze...
-
( ja też nie potrafię... )
Podpływam do niej i podnoszę kratę najsilniej jak potrafię... trzeba współpracować by przeżyć...
-
( Jeśli chodzi o Clopy, to u nas są, tylko że za cenzurowane )
Podpływam do tej kraty upewniając że mam powietrze w płucach na tak długo bym mógł wykonać jej wszystkie polecenia.
-
< Mamy najdłuższą sesje w dziale +18 XD >
Delikatnie bez budzenia Twi, i idę za Marą oczekując czego może chcieć... mam nadzieje że to coś ważnego.
-
Spoglądam na nią... Ciekawe co będzie robić, jeśli będzie kopać to proponuje jej swoją pomoc.
-
Głaszcze ją delikatnie, by mogła sobie spokojnie zasnąć. Nie mam nic do roboty więc mogę sobie z nią poleżeć.
-
Też się kładę i zaczynam ją tulić. Na pewno nie chcę by wychodziła, ponieważ by ją od razu zabrali... jeśli jest zapłodniona oczywiście.
-
Niepewnie odwzajemniam. Wciąż jednak płakałem, by po jakimś czasie przestać. Uspokaja mnie to iż wie że to było wbrew mej winy, ale teraz najtrudniejsze. Odrywam usta od niej i mówię.
- Dla twojego bezpieczeństwa, może by było gdybyś na razie stąd nie wychodziła.
-
Cały się trzęsę, jak bym miał przeczucie jak by ten stan miał teraz wrócić i ją ponownie zgwałcić. Po minucie, odwzajemniam, lecz przytulam się do niej mocno i zaczynam... płakać. Jak tu nie płakać jak się wie co się zrobiło...
-
- Ten... gaz... coś mi zrobił. Jedyne co pamiętam jak wskakiwałem do wody, a kiedy odzyskałem świadomość, już było po - powiedziałem cofając się dalej.
-
- Wiem co teraz myślisz... - wychodzę z jej objęć i cofam się od niej. - Masz prawo do tego, ja się nie obrażę...
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Podchodzę po jeden kosz i tez go biorę, idę też po Ghosta informując go o planie Mary