-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Jak mniemam Klejnoty Harmonii, zgadłem?
-
Zjadam je, następnie idę do sali tronowej.
-
Staram się ciągle.
-
-
- Oby nie zrobili tego samego co z raknii. Tylko wariat chciałby wyleczyć Genofagium.
-
Wracam do pokoju i idę spać.
-
Wchodzę tam. Z tego co wiem to tam jest biblioteka.
-
Jaka słodka z nich para. Jem dalej.
-
- Fascynujące. To jest druga ziemia, pani doktor, nie dość że pozwalam ci wyjść to idę z tobą. W między czasie niech doktor rozda torebki, a technicy przygotują Mako.
-
Siadam nerwowo przy mej grupie.
-
- Nie spodziewałem się takiego obrotu spraw - powiedział Fasster kiedy usiadłeś koło niego.
-
Wstaję i idę z nią na kolacje.
-
- Dobrze. Ja w między czasie pozwiedzam miasto. No to do zobaczenia za kilka godzin- powiedziałem po czym poszedłem zwiedzać miasto.
-
- Co patrze w wasze oczy, widzę martwę ciała kucyków. Poza tym nie wiem jak reszta zareaguje.
-
- Bardzo chętnie, Pinkie Pie - powiedziałem z uśmiechem. Wszystkie idą? To może być plan Mirage, chce je zwabić do siebie, i ciach, po nich.
-
Westchnąłem ciężko - Bardziej ciekawska niż kot - powiedziałem. Pomagam wstać nawigatorowi po czym poszedłem do technikõw.
-
"Dzięki"
- To kiedy mam zacząć pracę? Mogę nawet teraz.
-
- Z całym szacunkiem pani doktor, najpierw musimy ustalić czy na zewnątrz jest bezpiecznie, sprawdzić czy pojazdy jak mako działają. Jak coś się pani stanie, to zostanę nową tapicerką kanapy szefowej.
-
Mówie jej jak zostałem oszukany przez generała i że te fałszywe mapy okazały się mapami miast Equestrii. Potem zaczynam płakać.
- prosze, wybacz mi, nie wiedziałem że oni... czuje się jak potwór, który musi zostać zniszczony.
-
- Miło mi - powiedziałem.
"Bibliotekarzu, znasz może książkę o zbjeraniu jabłek.
-
- Wejdz, wszystko ci wytłumacze.
-
- Ale to ja zaplanowałem atak, boję się że ktoś się o tym dowie. Co wtedy?
-
- Głodny jestem, ale boje się spojrzeć w ich oczy.
-
"Droga do zemsty" peros81
w Archiwum RPG
Napisano
"Cholera, ta różowa tu jest" pomyślałem.
- Dzień dobry.