-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Po minucie przychodzi on i siada na przeciwko ciebie. Po chwili przychodzi kelner i podaje wam menu.
-
- Panie przodem.
-
- Aha. Idźmy już lepiej - powiedziałem po czym poszedłem w stronę pałacu.
-
Wysiadam z wozu. - Dobra, teraz do pałacu i ostrzec księżniczkę prze... ludźmi. Cholera, znów czuje się winny.
-
- OBY LYRA, OBY.
-
- Dobra, teraz będzie trzeba jakoś obmyślić by straż nie zrobiła z nas kebabów jak wysiądziemy z sań w kryształowym mieście.
-
Wchodzę do rydwanu.
-
Postanawiam się wykąpać. Porządnie się wyszorować, za uszami, i inne ważne tego typu miejsca. Odkręcam korek i nalewam do wanny wody, i wchodzę do niej, później zaczynam się myć.
-
- Najlepiej zniszczenia i przyzwania. Może być też iluzja.
-
- Dobrze. Mogę skorzystać z toalety? - Nie wiem czemu, ale jak zawsze jestem nie w swoim domu to oto pytam... nawet jak jestem na tydzień u wujostwa. TAKI NAWYK MAM NO, UCZONO MNIE NA DZENTELMENA WIĘC SIĘ PRZYZWYCZAIŁEM.
-
- Gotowe do drogi do kryształowego królestwa?
-
- Idę sprawdzić co robią - powiedziałem i poszedłem je szukać.
-
Żołnierze wroga padali jeden po drugim, nagle usłyszałeś dźwięk uruchomionych silników.
- DOKĄD LECIMY!?
-
Kiedy weszłaś do środka, zobaczyłaś piękno strojoną salę balową, bogate kryształowe kucyki i swojego ogiera który rozmawiał z kelnerem.
-
- Najlepszej jaka istnieje. Jeśli można oczywiście.
-
- Twilight, jest coś co muszę ci powiedzieć - powiedziałem. Nie mogę wytrzymać ukrywania to przed nią, ona po prostu za miła jest dla mnie. - Ja... Wiesz że jestem synem sombry, tak? Więc musisz wiedzieć że jak spałem to wlał mi do umysłu WSZYSTKO co on potrafi, więc tak jakby... jestem mistrzem czarnej magi i nekromancji, choć nigdy ich nie używałem. Obiecałem Rainbow że ich nie użyje, ale nie wiem co się stanie jak złość weźmie górę nad rozsądkiem... możliwe że zmienię się w drugiego Sombrę... lecz tym razem potężniejszego.
-
- Coś co sprawi że będę potężny, co co mi pomoże pokonać mojego wroga.
-
- Dobra. Możesz mnie czegoś nauczyć?
-
Czekam cierpliwie na Rainbow.
-
- W sumie prawda. Uczono mnie że takich rzeczy się nie robi. A jak podmieńce zostaną bez władcy to muszę przejąć władzę, to chyba konieczne. Co potem? Ciągle nie wiem jak zareaguje Celestia na wiadomość że u jej uczennicy ukrywa się dziecko wroga.
-
- Mam nadzieje. Ciągle mam złe przeczucia, co do tego sojuszu. Nie chce by podmieńce i Equestria walczyły, Mirage się nie zgodzi na sojusz, ona myśli że Celestia będzie chciała ją zniewolić - powiedziałem. Zacząłem się zastanawiać, aż nagle - Mam jeszcze coś co by pasowało na plan B. Tylko sporo przy tym planowania by było, i musiał bym zebrać tych którym władza Mirage się nie podoba i wolą pokój, od wojny. Skoro jestem "księciem" to może zrzucę Mirage ze tronu i sam zasiądę jako Podmieńczy król. Co o tym sądzisz?
-
- Może ja jakoś bym tam wszedł, ale jak was zauważą to od razu się na was rzucą. Moim zdaniem, to trzeba zorganizować spotkanie w jednym miejscu, w neutralnym dla obu stron. Masz może jakieś propozycje? - spytałem się. Wątpię by Mirage się zgodziła na sojusz, ona ciągle nienawidzi Celesti. Wole by się spotkali w neutralnym miejscu, gdzie gospodarze nie odpowiedzą się po żadnej ze stron.
-
Pomagam Ghostowi zanieść sanie na peron.
-
Pochwili przez drzwi do hangaru wparowało z dwudziestu żołnierzy wroga z ciężkim mechem.
- Jak sytuacja, Kamil? Bo drzwi hangaru odmawiają otwarcia. Torpeda starczy?
"Droga do zemsty" peros81
w Archiwum RPG
Napisano · Edytowano przez peros81
- Słuchaj. Możesz jakoś mnie zbadać, bo ktoś mi powiedział że w moim ciele jest trucizna która mnie ukatrupi. To bardzo ważne nim rozpocznę naukę.