-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Twój miecz jest bezpieczny w miejscu gdzie tylko ja przebywam - powiedziała Molestia - Siostro! Skończ z tym, jesteś zła. On cię nie chce - odpowiedziała zirytowana Luna - Ale ja go chce, to się liczy.
-
- No dalej, wiem że mnie chcesz - powiedziała Molestia po czym zrobiła słodką minkę
-
- Odeślemy ją na słońce, gdzie spędzi wieczność - powiedziała po czym cię teleportowała, Molestia się uśmiechnęła po czym powiedziała - Wiem o czym ty myślisz, bestio ty moja, ty ciasteczko z kremem, ty milusi pisiuni kociaku. Weź mnie zwierzaku.
-
Kiedy otwierasz oko, widzisz to czego się obawiałeś, Ją. - Witaj kochanie - powiedziała posyłając ci dziubka, Dosłownie byłą cztery centymetry od ciebie, widziałeś jak wisiała związana za nogi. - Widzisz Kage, bez problemu - powiedziała Luna
-
Śpisz w najlepsze, aż w końcu budzi cię jak by ci ktoś dmuchał w twarz. Oczy masz ciągle zamknięte, i najbardziej obawiasz się je otworzyć.
-
Raz kozie śmierć. - Stosunek. Jeśli chcesz oczywiście - powiedziałem i jednocześnie przygotowałem się do uniku.
-
- N... no to c... co ry... robią... d... d... dorośli... w... wolnej... ch... chwili... - powiedziałem. Cholera jak jej wytłumaczyć by jednocześnie nie dostać z kopyta, albo z Luna wie czego.
-
- Nie zrozum mnie źle, ale nie jesteś moim przełożonym. Po za tym po tym co zrobiłam ze zombiakami Rodziców to już się pozbyłam litości do tych kup mięsa. Nie zatrzymasz mnie - powiedziała, wygląda na to że nie da ci się tak łatwo ją przekonać.
-
Stronghold to gra którą grałem kiedyś całymi dniami. Walki, oblężenia i inne bajery i jeszcze ekonomia. Twierdza jest jedną z najlepszych gier RTS w jakie grałem.
-
Nogalik Dostajesz bana za to że idziesz do szkoły
-
- No... Tego... Ten... To C... c... co Wczo... Wczoraj zr... zrozumiałaś prze... przez pomyłkę - powiedziałem, jak dalej tak pójdzie to ja się zacznę za chwile pocić.
-
Klacz z Hotelu podbiegła do ciebie - Idę z tobą, muszę pomścić moich rodziców.
-
- No... ech... n.. no chy... chyba wiesz... - powiedziałem jąkając się, boje się gróźb AJ więc musze uwarznie baczyć na słowa.
-
- Sama nie wiem, musi istnieć inny sposób, nie koniecznie taki samobójczy dla ciebie - powiedziała, po chwili w pokoju pojawiła się znana ci klacz którą ocaliłeś z hotelu, kiedy cię zobaczyła podbiegła do ciebie i cię przytuliła, po chwili zwolniła uścisk - Dark, zombiaki przedarły się do Cytadeli - powiedziała zdyszana
-
- Ale nie wiem czy ty chcesz przejść "Dalej", ja mogę poczekać.
-
- Nie jestem doświadczony w takich sprawach.
-
@up: Zgadzam się, fajnie się ten fic czyta i czekam na kolejne rozdziały.
-
Po chwili ona wyszła a ty zostałeś sam w pokoju, czujesz zmęczenie po ostatnim "spotkaniu" z Molestią.
-
- Spokojnie, zanim się do ciebie dobierze to ją zdążymy dorwać. Szanse na to że się uda wynoszą 60%.
-
- Po pierwsze, jedyna droga to przez brame, a widziałeś jakich mamy tam gości. Warto było by znaleść inne wyjścię. Co do tego whisky to za to że troszczysz o moją córkę to masz pełen dostęp - powiedziała po czym podeszła i szepneła coś córce na ucho, ona w odpowiedz zarumieniła się. - MAMO! Nie teraz - powiedziała po czym wyszła z pomieszczenia.
-
- Więc, co teraz zrobimy?
-
Na jednej z naszywek widniało nazwisko "Capinowski". - To jedyne ciało jakie dostaliśmy.
-
Krasnolud bez zastanowienia pobiegł za tobą - Żebyś mógł się znów zakrztusić? O nie kolego idę z tobą, i mnie raczej nie przekonasz - powiedział. Wiedziałeś że raczej nie odpuści.
-
- Ja w tej wojnie zabiłem ponad 190 Groksów, głównie behemotów, ich maszyn nawet nie liczę. Te stwory zniszczyły mi całą rodzinę, więc raczej użyteczny będę. A jeśli chodzi ci o inne rzeczy typu "Znajdź i przynieś" to do bardziej do jednego z moich ludzi. No właśnie, mam powiadomić ich że mogą tu wejść czy nie za specjalnie?
"Początek Końca" Shadow (Zakończona)
w Archiwum RPG
Napisano
Padłeś, widząc uśmieszek na twarzy Molestii === Budzisz się w labiryncie, cały obolały.