-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Walczycie tak z dobre kilka minut aż w końcu słyszysz ryk. - O nie, heavy! - krzykneła Lemon Po chwili przez brame przeszedł umięśniony kuc zombie, który się na ciebe popatrzył.
-
- Do Appleosy nie wrócę, to fakt. Od pierwszego dnia zastanawiałem się czy tu zamieszkać.
-
- Przypomni sobie, inaczej to ty odpowiesz przed Kacprowiczem.
-
Przyjaźnie wyciągnął rękę - Zgoda - - Dobra, teraz musimy wykombinować jak zrobić by one o nas zapomniały. Jeśli się rząd dowie to mamy przesrane.
-
- Moja wina? A kto rozpieprzył kurnik że aż w pobliskim mieście słychać było? Poza tym miałem włączony kamuflaż optyczny w szafie więc by mnie nie zauważyła.
-
Błyskawica trafia w cel jednak bezskutecznie. W oddali widzisz transportowiec, który ląduje na polanie. Drzwi się otworzyły i wybiegło z niej trzech perosjan uzbrojonych po zęby i zaczęli ostrzał Equestrian, wy wbiegliście a potem tamci żołnierze, po chwili zamknęły się drzwi, i jednocześnie w nie coś walnęło, po chwili usłyszeliście pukanie -Ej Ej! WPUŚCIE MNIE, JA WAM CHCĘ ZROBIĆ IMPREZKĘ - krzyknęła głośno - Dawaj Dawaj, spieprzajmy stąd zanim znajdzie jakiś sposób by nas wychędożyć - powiedział kapitan, po chwili poczułeś jak by się coś ruszyło. Podszedł do ciebie jeden z perosjan którzy przylecieli - Wytłumacz jakim cudem powierniczki dowiedziały się o nas.
-
Wystrzeliłeś błyskawice, i trafiła w cel... - Jakim cudem ona jeszcze skacze, wpadło do kotła z kofeiną czy co? - powiedział, pinki nawet po dostaniu z błyskawicy wciąż skacze, niewiele to dało.
-
https://www.youtube.com/watch?v=7zwp2Ps26kQKiedy zacząłeś strzelać ognistymi kulami to pomarańczowa się schowała, ale różowa to ignorowała i dalej "Skakała" w twoją strone.
- Czy ten prymityw jedzie na sterydach? - powiedział po czym przyspieszyliście kroku.
Po chwili dołączył do was kapitan
- FireFox 5, tu nietoperz. Zostaliśmy odkryci, prosimy o ewakuacje - powiedział kapitan
- Zrozumiałem Nietoperz, biegnijcie do PZ. Bez odbioru - powiedział głos z radia
- Dalej za mną - powiedział kapitan, kątem oka widziałeś jak pomarańczowa dołączyła się do pościgu, są coraz bliżej
-
One wybiegają na dwór by sprawdzić co się stało, Porislo wychodzi z szafy i wyskakuje przez okno - Dzięki - powiedział po czym zaczęliście biec. Kiedy byliście nieopodal kapitana usłyszałeś coś - PATRZCIE! PATRZCIE! KTOŚ NOWY, CZAS NA IMPREZKĘ - kiedy się obejrzałeś widziałeś te dwie które was gonią
-
Wyskoczyłeś przez okno, i dokładnie w tym samym momencie tamte dwie weszły do domku - Fluttershy! Fluttershy! - krzyknęła głośno różowa - Wybacz Fluttershy, pinki dzisiaj jakoś dziwnie się zachowuje. Pinkie co ty robisz? - spytała się ta w kapeluszu. Spojrzałeś na różową która... obwąchuje szafę, a tam był Porislo.
-
Widzisz jak Porislo jest przy klaczy, - Śpi jak by ją ktoś zabił, obudzi się za mniej więcej dwie godzinki - powiedział po czym zaczęliście przeszukiwać pokoje === Minęły półtorej godziny a wy nie znaleźliście nic pożytecznego, Porislo wyglądał na wkurzonego. - Zlokalizowano dwóch nieproszonych gości, na zewnątrz. Oba equestrianie, typy ziemskie, jeden ma kapelusz a drugi... skacze? - powiedział kapitan jak by znikąd - Kryj się - powiedział snajper po czym wskoczył do szafy.
-
On w odpowiedzi wyciągnął jakąś rzecz po czym wyjął z niej jakieś kółko a resztę wrzucił prosto pod nogi klaczy, kiedy wylądował koło klaczy wyleciał z niej błękitny dym po czym zasnęła wraz ze swoimi towarzyszami. - Masz załóż maskę gazową - powiedział po czym ci podał tą maskę, miał drugą którą ubrał i wszedł do pomieszczenia. [Dodano: Maska Gazowa]
-
Kiedy się wychyliłeś zobaczyłeś że czyta jakąś książkę, jakiś romans. - Co robi?
-
- Spędzi tam wieczność w TAMTYM świecie, nic nie mówiła o tym. To jest jej rodzimy świat. Ok sprawdź czy zasnęła.
-
- Molestia na słońcu? To nie wiele zdziała. Ona może przybyć tutaj kiedy jej się tylko podoba.
-
Przyjrzał ci się po czym zrobił kwaśną minę - Z powodu umiejętności. Jesteś bodajże najleprzym perosjaninem w swoim świecie, więc Molestia się tobą zainteresowała. Istnieje 0.00000000001% że przeżyjesz stosunek z nią.
-
Popatrzył się na ciebie jak na czubka - Stary, masz przejebane.
-
- Wtedy to spieprzamy jak by nas Molestia goniła, zresztą nie wiesz jak to jest kiedy ona cię goni, ja też.
-
- Nie zaprzeczę, jak zaśnie to musimy przebadać jej dom. O ich kulturze wiemy tyle samo ile amerykanie o nas przed Wojną Perosjańską, czyli nic.
-
Obserwowaliście tego kuca parę godzin, aż w końcu wyszedł z lasu do małego domku nieopodal. Kapitan daje znak byście podbiegli pod okno i zaczęli nasłuchiwać, więc tak zrobiliście. Kucnęliście pod oknem by posłuchać rozmowy tej klaczy - ... Angel proszę, zjedz coś... Twoi koledzy już dawno zjedli... - - Nie ma co ale tam oprócz tej klaczy jest coś innego, jak myślisz co?
-
- Te co mogą nas zabić, zgwałcić i inne tego typu rzeczy. Ten tutaj to Equestrianin stworzenie z zielonej listy czyli nie groźne, po wyglądzie to typ powietrzny, a po paru cechach to płeć żeńska. Obserwujemy co robi do północy, wtedy wróci po nas wahadłowiec.
-
- Obserwujemy je w naturalnym środowisku. Kapitan Pan Da powiedział "Gapcie się na nie jak śpią, żrą i srają. Macie wiedzieć o nich wszystko" nie podoba mi się ten rozkaz z powodu tego że parę razy spotkaliśmy bestie z czerwonej listy - odpowiedział kapitan
-
- Przed kurierstwem robiłem za opiekuna do dzieci przez rok, nauczyłem się tego i owego - powiedziałem. Chyba już wiem czemu się tak AJ wypytuje - Ty mi nie ufasz.
-
- Przy okazji nazywam się Sweet Lemon - powiedziała po czym otworzyła bramę, zombiaki wparowały do środka tabunem by was zjeść. Lemon rzuciła zaklęcie kuli ognia która zrobiła niemałą dziurę w szeregach Hordy.
"Kucyk od historii" peros81
w Archiwum RPG
Napisano
- Przyrzekam że będę na nią uważać.