Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez KougatKnave3

  1. Kiedy się ukryłeś i czekałeś na przybycie stwora, nic takiego nie było. - NARESZCIE CIĘ ZNALAZŁAM, IMPREZKI CZAS- usłyszałeś tak głośno że odruchowo odskoczyłeś najdalej od tamtego miejsca i przygotowałeś PM. Kiedy spoglądnąłeś tam widziałeś... Szóstkę equestrian - Mamy cię - powiedziała niebieska.

  2. Szło ci bardzo dobrze, co strzał to kolejny martwy wróg. Posuwaliście się do przodu, widząc niekiedy jak twoi giną. Spotykasz swoich kompanów i do nich dołączasz. Razem ruszacie na bunkry nieprzyjaciela. === Po paru godzinach bitki, oczyściliście wszystkie bunkry. Wszyscy zebraliście się przed zniszczonym budynkiem, by posłuchać przemówienia Generała - Dobra bracia. Dziś mieliśmy wielkie zwycięstwo, ale nie cieszmy się za szybko. Tamte zdziry pożałują że z nami zadarli. Za Lune! Za Imperium! - krzyknął Generał, widziałeś jak wszyscy wiwatowali. Nagle Generał podszedł do ciebie - Jesteś zwiadowcą więc przeprowadzisz zwiad na południe od lini frontu. Dostań się do naszej placówki koło miasta Anchorage i powiadom tamtejszego pułkownika że można przysyłać jednostki - powiedział po czym odszedł. Podszedli do ciebie kompani - No cóż, tutaj musimy się rozstać na parę chwil. To zadanie jakie otrzymałeś musisz zrobić sam. Powodzenia - powiedział Kapitan po czym wyciągnął rękę.

  3. Zwolniłeś zaczep by po chwili wraz z kapsułą powędrować w duł. Widziałeś inne kapsuły, a niektóre z nich były niszczone przez pociski z planety. - Przygotujcie broń, wchodzimy w atmosferę - powiedział kapitan. Poczułeś jakby kapsuła zaczęła się trząść, na zewnątrz widziałeś jak otacza cię ogień. Spojrzałeś w duł by zobaczyć ziemię, o którą się rozbiłeś. Wziąłeś broń, drzwi wystrzeliły, a ty wyskoczyłeś do najbliższej osłony, ostrzeliwany przez wroga. Przy osłonie spotkałeś kapitana, - Słuchajcie, te suki chcą nam przeszkodzić w planach. Cele to zajęcie bunkrów w czymś co kiedyś się nazywało linią frontu Archonage, do roboty.

  4. - Zaraz wrócę - powiedziała po czym zniknęła. Usiadłeś na ławce, popijając alkoholem. Myślałeś nad tym co się stało, o ostatnich dniach, nie było kontaktu z żadnym miastem czy wsią. Nagle teleportowała się do ciebie Sweet Lemon, córka kapitana, i jakiś starzec. - Dark, mamy problem - powiedziała córka kapitana

  5. Ruszyłeś prosto na potwora, kiedy wyskoczyłeś widziałeś jak w niego strzelił jakiś promień co go tak zdezorientowało że aż się obrócił wystawiając ci tył szyji. Butem trafiłeś w pień mózgu co spowodowało gwałtowne zejście potwora. Podbiega do ciebie SL - Naszą dwójkę nikt nie pokona - powiedziała. Zauważyłeś że w miarę szybko rozgromiliście hordę zombiaków. Inne rasy miałby z tym problem.

  6. - Idziemy do hangaru, by wyruszyć na ziemię - powiedział kapitan po czym ruszyliście w stronę Hangaru.

    ===

    http://www.youtube.com/watch?v=ZMYtwcD1qM4Dochodziliście do hangaru gdy naglę usłyszeliście wybuch

    -Uwaga! Gwardia 101 rozpoczęła ostrzał orbitalny, wszystkie jednostki do kapsuł desantowych - powiedział oficer przez megafon.

    Bez zastanowienia ruszyłeś za kapitanem do kapsuł po czym zajęliście miejsca.

    - Tu Savanna, kapsuły od 01-20 rozpocząć zrzut - usłyszałeś przez megafon.

    - Dobra, do dzieła - Powiedział kapitan po czym usłyszałeś jak po kolei kapsuły zaczęły upadać, jak będzie twoja chwila musisz ręcznie zwolnić uchwyt.

×
×
  • Utwórz nowe...