Skocz do zawartości

Posealor zwany Pose

Brony
  • Zawartość

    1986
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Posealor zwany Pose

  1. Posealor zwany Pose

    Green Timid

    Aha. W takim razie proszę o skasowanie tego tematu i wyjaśnienie mi dlaczego tamtego nie ma na liście tematów napisanych przeze mnie.
  2. Posealor zwany Pose

    Green Timid

    Z jakiego powodu? Pewnie dlatego, że został skasowany? I nawet nie wiem dlaczego...
  3. Padłam na podłogę i leżałam. Nie miałam najmniejszej ochoty wstawać.
  4. Imię: Green Timid Wiek: 26 Rodzaj: Pegaz Miejsce zamieszkania: Ponyville Rodzina: Ciotka True Reason Uroczy znaczek: Kontroler do gier Historia: Green Timid urodziła się w Canterlocie, tam też spędziła swoje wczesne lata. Jej ojciec, White Storm, oraz matka, Light Breeze, pracowali w fabryce pogody, w związku z czym całymi dniami zostawała w domu razem ze starszym bratem, Strong Storm. Pewnego dnia, gdy Green miała 9 lat, podczas zabawy z bratem doszło do wypadku, w którym Strong stracił życie. Rodzice młodej klaczy doszli do wniosku, że zmiana otoczenia pomoże jej pogodzić się ze stratą, więc zwolnili się z pracy i we trójkę przeprowadzili się do Manehattan, gdzie szybko znaleźli nową pracę i szkołę dla córki. Niestety, strata ukochanego brata sprawiła, że Green zamknęła się w sobie, a uczucie to pogłębiał jeszcze fakt, że znalazła się w nowym, nieznanym miejscu. W szkole wszystkie kucyki chciały poznać nową koleżankę, ale ta nie potrafiła odezwać się ani słowem. W końcu wszyscy dali jej spokój. Później, mimo, że nadal się nie odzywała, dołączała do gier i zabaw innych kucyków. Poza szkołą Green prawie w ogóle nie opuszczała domu. Po około roku zaczęła rozmawiać z rówieśnikami, ale wciąż miała problem z wydobyciem z siebie głosu w większych gronie. Najlepiej czuła się gdy była członkiem grupy trzech, czterech kucyków. Wtedy też zaczęła zapraszać kolegów do domu na zabawy, co bardzo ucieszyło White'a i Light. Minęło dziewięć lat. W tym czasie Green zdobyła swój znaczek, gdy okazało się, że potrafi wymyślać nowe zabawy, które bardzo podobały się kolegom. Któregoś dnia Light ciężko zachorowała. Po wielomiesięcznym pobycie w szpitalu w końcu zmarła. Kilka dni później White również zginął w tragicznym wypadku, co przypomniało klaczy o okolicznościach śmierci Stronga. Starszy pegaz w ostatnich słowach nakazał córce wyjechać i odnaleźć jego siostrę w Canterlocie. To wydarzenie sprawiło że znowu zamknęła się w sobie. Jeszcze tego samego dnia spakowała się i wyjechała do ciotki. Lecz im bardziej pociąg zbliżał się do celu, tym większe wątpliwości ogarniały Green, w końcu w tamtym miejscu straciła brata. Nie mogąc zebrać w sobie wystarczająco odwagi, wysiadła na ostatniej stacji przed stolicą, w Ponyville. Tam napisała list do ciotki, w którym wyjaśniła sytuację i wynajęła domek na obrzeżach miasteczka. Ciotka zaczęła przysyłać jej pieniądze, dzięki którym była w stanie utrzymać siebie i dom. Ponieważ znów prawie całymi dniami nie opuszczała mieszkania, niewiele kucyków wiedziało, że w Ponyville pojawił się nowy mieszkaniec. Któregoś dnia, będąc na zakupach, Green została wypatrzona przez klacz o imieniu Pinkie Pie, która podeszła "przywitać" się z nowo poznaną przyjaciółką. Sposób bycia Pinkie wystraszył młodą pegazicę, która szybko uciekła do domu. Jeszcze tego samego dnia różowy kucyk, dowiedziawszy się od znajomych gdzie mieszka nowa obywatelka, poszła ją odwiedzić i zaprosić na przyjęcie powitalne. Po krótkiej rozmowie Pinkie zgodziła się nie robić przyjęcia, na co nalegała pegazica, ale pod warunkiem, że przedstawi ją swoim przyjaciółkom. Green niechętnie przystała na ten warunek. Minęło kilka dni i mimo, że Green nadal rzadko opuszczała swój domek, chociaż nieco częściej niż wcześniej, to teraz także przyjmowała u siebie nowe przyjaciółki.
  5. Próbując dać upust swojej złości, kopnęłam z całej siły w drzwi.
  6. Miałam już tego wszystkiego dość. Rzuciłam książką o ścianę, po czym chwyciłam magią jakiś znajdujący się blisko przedmiot, nawet nie zwróciłam uwagi na to co to było i posłałam to za książką.
  7. Po jakimś czasie wstałam, poszłam do salonu, wzięłam jakąkolwiek książkę, po czym udałam się do dowolnego pomieszczenia i zaczęłam czytać.
  8. Mimo nudy siedziałam uparcie w miejscu.
  9. Siedziałam cały czas pod stołem i nie zamierzałam stamtąd wychodzić.
  10. Rzuciłam krzesłem o ścianę, po czym weszłam pod stół i tam siedziałam.
  11. Byłam wściekła, czułam się tutaj jak w więzieniu. Wciąż uderzałam krzesłem w okno.
  12. Zawahałam się, po czym rzuciłam stołkiem w okno, próbując wybić szybę.
  13. Weszłam do kuchni, usiadłam pod oknem i wykorzystując moją kopię w łazience spróbowałam podnieść magią stołek, który tam zostawiłam.
  14. Postawiłam stołek pod oknem, stworzyłam kopię samej siebie, po czym ruszyłam z powrotem do kuchni. Starałam się, żeby nikt mnie nie zauważył.
  15. Wpdałam na pewnien pomysł. Wzięłam jeden stołek i poszłam z nim do łazienki.
  16. Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść powoli. Rozmyślałam nad różnymi rzeczami, przez co nie za bardzo zwracałam uwagę na to co się dzieje dookoła.
  17. Czy w tym domu nie było nic ciekawego do roboty? Wstałam, poszłam do kuchni i postanowiłam zrobić sobie coś jeszcze do zjedzenia.
  18. Skasowałam kopię i zaczęłam rozglądać się za jakimś zajęciem.
  19. Wciąż siedziałam w kącie i przez motyla obserwowałam ich grę.
  20. Po jakimś czasie stworzyłam kopię motya i wysłałam go, żeby latał nad Ferno i bliźniakami, by obserwował dla mnie ich grę.
  21. Wciąż siedziałam w rogu pomieszczenia i czekałam.
  22. Wyszłam z łazienki, poszłam do salonu i usiadłam w rogu pamieszczenia. Przypatrywałam się reszcie.
  23. Po jakimś czasie stworzyłam kopię mrówki i wysłałam ją żeby sprawdziła sytuację w domu. Chciałam wiedzieć kto gdzie jest i co kto robi.
  24. Nie odpowiedziałam i wciąż siedziałam w miejscu. Byłam zła na tą całą sytuację.
×
×
  • Utwórz nowe...