Skocz do zawartości

Posealor zwany Pose

Brony
  • Zawartość

    1986
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Posealor zwany Pose

  1. Zignorowałam ich. Po sprawdzeniu wszystkich okien poszłam do jakiegoś pokoju i zamknęłam się w nim.
  2. Zaczęłam chodzić po domku w poszukiwaniu innych okien. Za każdym razem gdy jakieś znalazłam, to sprawdzałam czy da się je otworzyć.
  3. Skończyłam jeść i siedziałam dalej na pufie.
  4. Usiadłam na swojej pufie i zaczęłam powoli jeść. W międzyczasie sprawdziłam czy okno w kuchni dało się otworzyć.
  5. Bez słowa zaczęłam robić sobie kanapki.
  6. Pokręciłam głową. - Nie, nie mam ochoty na naleśnika... Mogę zrobić sobie kanapki?
  7. Zawahałam się, po czym powiedziałam dość głośno. - Venterss... Zaczekaj chwilę.
  8. Usiadłam na swojej pufie i przyglądałam się jej. Milczałam.
  9. Leżałam jeszcze przez chwilę, po czym otworzyłam oczy i przeciągnęłam się.
  10. Niechętnie przeniosłam się do kuchni i tam ułożyłam się pod ścianą.
  11. Bez zastanowienia podniosłam wolną pufę za pomocą magii i wróciłam z nią pod drzwi. Tam ułożyłam się wygodnie.
  12. Po kilku chwilach wstałam i poszłam do salonu. Tam rozejrzałam się za jakąś poduszką.
  13. W końcu westchnęłam, położyłam się na grzbiecie i skasowałam kopię. Przygotowywałam się do pójścia spać.
  14. Położyłam się pod drzwiami, żeby było mi wygodniej i z nudów wyczarowałam sobie kopię samej siebie, żeby nie mówić do ściany. Po prostu mówiłam, sama nawet nie zdając sobie sprawy z tego co mówiłam.
  15. Zjadłam cały swój kawałek, po czym odłożyłam talerzyk na bok i wciąż siedziałam pod drzwiami.
  16. - Dzięki. Wzięłam talerzyk, odwróciłam się i wróciłam pod drzwi. Tam usiadłam i zaczęłam jeść ciasto.
  17. Zatrzymałam się na progu i po chwili zapytałam niepewnie. - Hej... Zostało coś dla mnie?
  18. Po jakimś czasie poddałam się. Niechętnie wstałam i ruszyłam powoli do kuchni.
  19. Nadal siedziałam w miejscu. Ponownie spróbowałam otworzyć drzwi, choć dobrze wiedziałam, że nic to nie da.
  20. Starałam się zignorować głód i wciąż uparcie siedziałam pod drzwiami.
  21. Pokręciłam głową, po czym usiadłam pod drzwiami. Nigdy nie uczyłam się łąmać innych zaklęć.
  22. Rozejrzałam się, żeby upewnić się, że nikt mnie nie widzi, a następnie spróbowałam otworzyć drzwi magią.
  23. Wyszłam na zewnątrz i zaczęłam iść przed siebie bez zastanowienia. Nie zwracałam na nic uwagi.
  24. Po chwili wahania postanowiłam wyjść. W głębi miałam cichą nadzieję, że nikt nie zauważy.
  25. Nie ruszałam się z miejsca. Byłam pewna, że cała wina poleci na mnie za to, że ją zajęłam.
×
×
  • Utwórz nowe...