-
Zawartość
1986 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Posealor zwany Pose
-
- Jabłka mogą poczekać, a ty naprawdę musisz odpocząć... Zbyt ciężko pracujesz... Proszę, martwię się o ciebie...
-
- Ale... Całą noc? Zamęczysz się. Idź spać, proszę...
-
- Applejack! Nie mów, że nie spałaś całą noc...
-
Wstałam z łóżka i podeszłam cicho do Applejack. Gdy byłam tuż obok niej, szturchnęłam ją bardzo lekko w bok i odezwałam się szeptem. - Applejack... Śpisz?
-
Jeszcze przez kilka chwil leżałam spokojnie. Potem wstałam i rozejrzałam się dookoła.
-
Jak zostałem kucykiem [NZ][TCB][Crossover][Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
-
Jak zostałem kucykiem [NZ][TCB][Crossover][Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Kolejny (ostatni) rozdział pojawi się w przedziale od tygodnia do 3 miesięcy... W zależności od chęci i dostępności czasu. -
Leżałam bez ruchu, udając że nadal śpię i nasłuchiwałam jakichkolwiek odgłosów. Ostrożnie podciągnęłam koc wyżej.
-
Położyłam się, przykryłam kocem i zamknęłam oczy. Chciałam jednak poczekać aż Applejack wyjdzie. Przy odrobinie szczęścia uda mi się nie zasnąć do tego czasu.
-
Jak zostałem kucykiem [NZ][TCB][Crossover][Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Idzie. Historia jest już wymyślona i dopracowana w szczegółach, aż do samego końca. Problemem jest tylko znaleźć czas i chęci do spisania wszystkiego. -
- Tego typu zagadnienia zawsze są trudne, bo jedyne na czym można się opierać, to domysły... A co do tych nigdy nie można mieć pewności. Po prostu... Ach... Chyba już się położę... Głowa zaczyna mnie boleć od tego wszystkiego... Dobranoc. - ruszyłam w stronę przygotowanego posłania.
-
- Cóż, ja... Trochę o tym myślałam i... Myślę, że światów może być bardzo dużo... Ale może się mylę i są tylko te dwa... W każdym razie... Wygląda na to, że księżniczka Calestia dużo o tym wie, ale nie trzymałaby tego w tajemnicy bez ważnego powodu. Zgodzisz się ze mną?
-
Spojrzałam na nią z lekkim zdziwieniem. - To... Zależy co masz na myśli. Ja pochodzę z innego świata.
-
- Tak... Wszystko w porządku, trochę boli, ale dam radę. Szybko przeładowałem i schowałem pistolet, chwyciłem pewniej strzelbę i ruszyłem za resztą oddziału. Mimo bólu nóg nie pozwoliłem sobie zwolnić.
-
- Aha, rozumiem... Przyjęłam poprzednią pozycję, znów skierowałam się w stronę okna, ale teraz zamknęłam oczy. Starałam się nie myśleć o niczym.
-
Miałem na swoim starym telefonie emulator snes'a i Finale 4, 5, 6 (nie wiem czemu szóstka miała trójkę w nazwie, ale szczegół) i przez całe 3 lata w liceum nie grałem praktycznie w nic innego (w internacie nie pozwalali trzymać laptopa), ale te gry były takie " ", że i tak mi się nie znudziły. PS. W szóstce był ciekawy motyw, że po śmierci wraca się do ostatniego miejsca zapisu, zachowując doświadczenie z momentu zgonu. Kochałem zapisywać na początku gry, jechać dalej przy save'ach z emulatora i umierać na 99 poziomie. Start the game with max lvl. :3
-
Spojrzałam pytająco na Applejack. - Czy... Chcesz o czymś porozmawiać? O czymś innym niż znów przepraszać za związanie mnie?
-
- Dobrze, dziękuję. Ale... Jeszcze trochę posiedzę, jeśli nie masz nic przeciwko. Wciąż nie ruszałam się z krzesła, nadal gapiąc się w okno.
-
Słysząc, że przyjaciółka wróciła spojrzałam na nią i uśmiechnęłam się. Nadal siedziałam w miejscu.
-
Mruknęłam coś w odpowiedzi i siedziałam dalej bez ruchu.
-
Znów spojrzałam w okno i zastanowiłam się chwilkę. - Hmm... Nie, nie rób sobie kłopotu. Jedna noc na dole na pewno mi nie zaszkodzi, a ty też musisz być zmęczona. Tak ciężko pracujesz... Poza tym, nie będziesz musiała mnie jutro na dół znosić.
-
- Tak... Chyba masz rację... To... Gdzie mogę się położyć?
-
- Nie, naprawdę są... Ou... Palnęłam głupotę... - uśmiechnęłam się przepraszająco. - Przecież wczoraj nie jadłam... Przepraszam, zapomniałam... Miałam na myśli te, przy których ci pomagałam...
-
- Co? - skierowałam wzrok na Applejack. - A... Nie, po prostu... Zamyśliłam się. Eee... Dobre te kanapki, lepsze niż wczoraj.
-
- Dziękuję. Tobie też. - z tymi słowami wzięłam kanapkę i zaczęłam jeść, nadal wpatrując się w okno.