Skocz do zawartości

Linds

Brony
  • Zawartość

    1053
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Wszystko napisane przez Linds

  1. W fandomie nie ma hierarchii - choć niektórzy twierdzą, że ci, co są w fandomie od 1. sezonu są lepsi od tych, co dołączyli potem. Po prostu zawsze wytworzy się grupka przyjaciół, która między sobą będą robili sobie jak najlepiej, a obcy to jak będą mieli na niego wywalone to jeszcze jest dobrze. Ale to problem nie tylko tego fandomu. To problem ludzkości.
  2. Linds

    Odpowiedz na mema memem!

    (Parę słów od twórcy gry: Od teraz na poważnie, jeśli ktoś dorzuci tekst do swojej odpowiedzi, ta osoba przegrywa i następny gracz może walnąć mem kucykowy nie nawiązujący do poprzednich. Co chyba niedługo będzie musiało się stać ze względu na tematykę niektórych memów)
  3. Mały pomysł na zabawę. MEME THREAD. Zabawa prosta. Odpowiadasz kucykowym memem na kucykowego mema tak, aby powstała pewnego rodzaju rozmowa. Kto odpowie inaczej niż kucykowym memem, albo użyje dodatkowo tekstu przegrywa. Wówczas następna osoba może zacząć zabawę od nowa wrzucając jaki zechce kucykowy mem, nie musi nawiązywać wówczas do poprzedniego postu. Zaczynamy. PS. Memy kucykowe można znaleźć przede wszystkim na www.mylittlefacewhen.com . EDIT: PS2. Wulgaryzmy zawierające przekleństwa, by nie narażać się na warna, proponuję wrzucać w spoiler.
  4. Z Catherine O'Harą, aktorką, która grała mamę Kevina w "Kevin sam w domu" i "Kevin sam w Nowym Jorku".
  5. Linds

    Wyżal się.

    Littlepip powiem ci tak, jak na Otwockim Ponymeecie robiłem ankiety to bywały osoby mające 34, a nawet ponad 40 lat. I osoby te się deklarowały jako Bronies. Fakt, niewiele było takich osób, ale jednak.
  6. Linds

    Co aktualnie czytamy

    Drexler Z. "Mały kodeks drogowy z objaśnieniami" Karbowiak H. "Podstawy infrastruktury transportu" "Autostrady a rozwój gospodarczy" zawierający raporty "Drogi, miejsca pracy a gospodarka" oraz "Polityka transportowa międzynarodowych banków rozwoju w Europie Środkowej i Wschodniej i jej konsekwencje dla środowiska" Lebiedowska B. "Hałas wokół autostrad. Metody prognozowania" Schilbach J., Noga K., "Wpływ autostrad i dróg szybkiego ruchu na grunty rolne i leśne" "Trasa A2 a ekosystem Warszawy Południowej. Konferencja naukowa 21 czerwca 1995 Warszawa" z masą wypowiedzi red. Kozłowski R. "Wybrane problemy nowoczesnej infrastruktury transportu drogowego" Do tego masa artykułów. I jedna pozycja. Avoledo T. "Korzenie Niebios". Tak bardzo licencjat
  7. Linds

    Mój powód do dumy

    Mam powód do dumy. Wytrwałem cały dzień w bibliotece siedząc nad książkami i mikrofilmem (pominę fakt, że projektor do mirkofilmu używał światła, które oślepiało, a musiałem przejrzeć na nim uważnie ok 250 stron). Może nie wyszło idealnie jak planowałem (godzina opóźnienia w pobudce, kolejna godzina opóźnienia w dotarciu na miejsce, godzina przedłużenia "przerwy obiadowej" i za mało przejrzanych książek, bo tylko 4 i mikrofilm, z czego tylko 2 książki i film w całości, pozostałe książki w fragmentach lub na szybko, bo okazały się mało przydatne), ale biorąc pod uwagę, że nawet połowy tego czasu normalnie nie spędzam w bibliotece, czy nad książkami na co dzień, to jest coś.
  8. Jestem przewrażliwiony, dużo bywa przypadków, że nowi wchodzą do fandomu z myślą, że jest L&T, a potem boleśnie się przekonują o tym, że tak nie jest. Stąd zawsze uprzedzam jeśli mogę L&T może haniebne nie jest, ale... a co ja się będę rozpisywał, odpowiedni do tego temat podlinkowałem wcześniej
  9. Talar mnie nie zawiódł i napisał parę słów o hejcie na fanów Luny A ja nie zawiodę jego, niech ma na co pomarudzić Ulubione postacie: * Luna * Pinkie Pie * Twilight Sparkle Najmniej lubiane: W sumie nad tym nigdy nie myślałem... Ale pierwsze co mi przychodzi do głowy to Spike. Nie będę się już czepiać postaci epizodycznych, bo większości z nich pamiętam za słabo, by zaliczać ich do najmniej lubianych, ale mogę się chyba pokusić o dorzucenie do listy RD.
  10. Rzeczywiście, tutaj stworzyłaś normalną historię... Pierwsze OC, którego już nie cytowałem, również miało wady. Typowa przesadzona postać, która jest władczynią obszaru, jakby tego było mało to panuje nad żywiołem (w ogóle co to znaczy, że była opiekunką ognia w świecie, gdzie kucyki mogą spokojnie bawić się ogniem same?). Do tego nawalenie wad do jej charakteru w próbie wyważenia postaci. Boi się. Zgoda, to mogę uznać. Ale przykładowo mi nie pasuje to jej zapominalstwo. Co jak co, ale na miejscu Celestii nie wybierałbym na opiekunkę ognia kogoś, kto nie będzie umiał zapanować nad ogniem, bo zdarzy jej się amnezja po drodze. A MLP Wiki OC to się nie przejmuj, tworzy ją głównie gimbaza, która bawi się w spokrewnianie swoich OC z OCkami ich przyjaciół. Nie jest to jakaś wielce znacząca Wikia, czy coś.
  11. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  12. Discors - przegrałem W sumie dawno Cupcakes nie czytałem, więc fryzura mi wyleciała z głowy i myślałem, że to fryzura "Pinkameny" była. Wina fanartów, 4chan threadów itd., tam zawsze Pinkamena jest ukazana albo jako depresja, albo jako szaleństwo. Beo - piszesz o Love & Tolerance? Że niby jest w fandomie? Przykro mi to psuć tobie, ale radzę poczytać ten temat: http://mlppolska.pl/watek/9135-love-tolerance/ Pinkie_Swear - no tak, ostatni z zorganizowanych Poznańskich Ponymeetów był 13-15 lipca 2012 roku (o ile nie pomieszałem dni, jestem pewien miesiąca i roku), za to zwykłe meety to są regularnie zwoływane, przeważnie przez Lemura na grupie facebookowej "Bronies Poznań". W zeszłe wakacje miał być V Poznański Ponymeet, ale niestety, organizacja natrafiła na pewne problemy, które zadecydowały o tym, że meeta nie będzie. Może kiedyś coś jeszcze zorganizują, nie wiadomo.
  13. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  14. Generalnie tak, ale w paru kręgach się utrwalił podział na wesołą, przyjacielską Pinkie Pie oraz na zdołowaną, a czasem i psychopatyczną Pinkamenę (sez. 1, odc. 25). Jak poszperasz po tematach typu "Czego chcecie w nowym sezonie?" to czasem natrafisz na hasło typu "Chciałbym, by w końcu Pinkamena się pojawiła"
  15. Dzięki, ale szukam Pinkameny, nie Pinkie Twój cosplay Pinkie widziałem na masie zdjęć i przyznaję, jest ładny. Tzn. wait. Widzę tam elementy doczepiane np. skrzydło RD... ale Pinkamena z falowanymi włosami, a nie z prostymi, to nie Pinkamena
  16. Linds

    Wyżal się.

    Niestety, bywają sytuacje, że są osoby, które by chętnie dały i czteropak za wpisanie ich na listę obecności, a nikt nie wpisze - albo oleją, albo jeszcze chętniej wyrolują, wezmą piwa i nie wpiszą. Dlatego część osób nadal chodzi na wykłady. Np. ja. Mnie nikt nie chce wpisywać i muszę sam zadbać o swoje sprawy. Oczywiście ja akurat nie gadam na wykładach. Czytam książki (aktualnie "Korzenie niebios" z serii "Uniwersum Metro 2033"), albo z kolegami po cichu gramy w Pana. Dla mnie zaś nie tyle denerwujące, co żenujące jest zachowanie ludzi, co wezmą sobie flaszkę na wykład kupią, siądą sobie nawet z tyłu i podczas wykładu się uwalają... Primo - ja na twoim miejscu bym na to lał. Przynajmniej nie musisz walczyć o listę, jak to bywa u nas. Wykład monograficzny, a więc obowiązkowy i profesor postanowił puścić listę po sali, by ludzie się wpisywali. I w międzyczasie wykład trwa, a lista zaginęła na min. godzinę. Ktoś ją u siebie po prostu zatrzymał. Po co? Nie wiadomo. Może wpisywał całą swoją rodzinę? Albo zapomniał wysłać dalej, albo chciał po prostu wkurzyć ludzi? Nie wiadomo też, kto to zrobił. Wiadomo jednak, co się stało potem - ludzie zachowywali się jak zwierzęta, gotowe zabić byleby dorwać się do listy. Tradycyjnie, znajomi ustawieni lepiej byli wpisywani przez ich znajomych, więc nie musieli walczyć w tłumie. Ja będący samotnym wilkiem z przymusu, musiałem walczyć o dorwanie się do listy i wyszedłem nieco poobijany. Secondo - nie każdy może chodzić na wykłady. Ludzie pracują, albo mają podczas wykładów ćwiczenia na drugim kierunku. Albo tak jak ja - zamiast jeździć na wykłady to jeżdżę do Głównej Biblioteki Komunikacji pracować nad licencjatem. I niestety, biblioteka jest otwarta tylko do godz. 15:00, a jeszcze muszę liczyć dojazd (uczelnia na dalekim końcu miasta, uczelnia niemalże w ścisłym centrum Warszawy), czy czas dojścia z wejścia do biblioteki - biblioteka znajduje się w budynku Ministerstwa Transportu, więc ja do biblioteki muszę być eskortowany przez pracownika biblioteki, który z drugiego końca budynku musi specjalnie przyjść po mnie. Pechowo się składa, że wykłady i ćwiczenia mam przeważnie w czasie, kiedy wspomniana biblioteka działa! A byłbym gotów w sumie jeździć popołudniami na wykłady i siedzieć do późnego wieczora. Ale nie, człowiek nic więcej poza czubek swojego nosa nie widzi i jak ktoś nie chodzi na wykłady to od razu jest leniem i nierobem. I proszę, bez tekstów typu "absolutorium masz 2 lata, nie musisz teraz tego pisać". Tak się składa, że deadline na licencjat mam 10 kwietnia. A praca jeszcze w powijakach. Mnie w ludziach z moich studiów denerwuje to, że na codzień mnie olewają, ewentualnie traktują jak tanią ozdobę. Wyobraź sobie sytuację, że starasz się być ambitna, jesteś inteligentna, chętna do współpracy, pomocy, a mimo tego przymusowo trafiasz do grupy z najgorszymi osobami - nic nie robiącymi leniami, którzy chętnie zrobią wszystko, byś to ty odwaliła za nich całą robotę mimo tego, że masz dużo innych spraw na głowie. I trafiasz do tej grupy, bo oczywiście pozostałe to kręgi wzajemnej adoracji.
  17. To mi przypomniało, że nie udało mi się zobaczyć jednego cosplayu owianego legendą - cosplay Pinkameny Diane Pie rodem z Cupcakes. Ma ktoś zdjęcie może?
  18. Byłem pierwszy raz na Pyrkonie, trafiłem na niego przez przypadek, nie planując tego (dostałem wejściówkę) i muszę przyznać, że konwent super! Tyle fantastycznych sklepów i stoisk (METRO 2033 ), do tego dużo pięknych dziewczyn i tyle fantastycznych cosplay'ów (NYAAAH! TĘCZA ) A skoro o cosplayach mowa, w końcu miałem okazję zobaczyć Kamishę na własne oczy Co tu dużo mówić... za rok postaram się samemu kupić bilet i wbić na dłużej i kto wie, może zrobię własny cosplay. Ale nie kucowy, nie mam zamiaru krzywdzić tej marki swoją tuszą EDIT: Na prelekcji kucowej niestety mnie nie było, goniły mnie pewne prywatne sprawy na mieście. Jedyną prelekcją, jaką odwiedziłem była ta o Dr. Who.
  19. Linds

    VI Wrocławski Ponymeet

    Ja bym przyjechał, gdyby nie zaliczenia i sprawa z licencjatem.
  20. Zajrzałem do linka zarzuconego przez ciebie. On się pojawił co najmniej 2 miesiące temu (brak podanej daty, stamtąd jest pierwszy komentarz jaki znalazłem). A niedawno był odcinek z Luną, który był dobry, dał jej w odpowiedniej ilości. I teraz jest spokój i raczej do czasu ogłoszenia większej garści informacji o sezonie 5. będziesz miał spokój na ten temat. Zwłaszcza, że ostatnio najgłośniejszą postacią jest Maud Pie i tutaj przyznam się szczerze, że sam nie do końca rozumiem jej fenomenu. Cóż, nie jedna osoba ci tutaj podała po kilka argumentów, dla których lubi Lunę. Więcej poza tymi argumentami raczej nie znajdziesz. Brzmisz jakbyś szukał czegoś w rodzaju Argumentu Ostatecznego. A czegoś takiego nie ma. No chyba, że gust. A gusta są zaś różne. Nie jestem jedynym lubiącym Lunę, tak samo ty nie jesteś jedynym jej nie lubiącej. Nigdy nie zauważyłem osoby, która ma kilka ulubionych postaci, a podaje tylko Lunę. Spotkałem za to Tarretha, który głośno mówił o swojej wierności wobec Celestii, a dopiero jak się z nim pogadało na spokojnie, z boku, to wyjaśniał, że lubi też Lunę i inne postacie. Ale u niego to nie wynikało z zaślepienia, stąd dalej twierdzę, że nie znam ani jednej osoby, która mając kilka ulubionych postaci podaje tylko Lunę. Jeśli faktycznie są tego typu osoby, to takiego zachowania ja nie rozumiem. Sam uwielbiam Lunę, ale do ulubionych postaci zaliczam też Pinkie i Twilight. No i trudno w tym serialu mieć tylko jedną ulubioną postać. Tu myślę, że przyznasz mi rację. Ale o ile mogę zrozumieć twój sprzeciw wobec tego, że Luna jest tą jedyną ulubioną, tak nie rozumiem dlaczego ktoś nie może lubić kilku postaci i Lunę. Po prostu należysz do mniejszości, która nigdy nie pojmie jej fenomenu i nigdy raczej jej nie polubi. Taki prawie hipster. Prawie, bo Luna nie jest aż taka "mejnsztrimowa". Co zaś się tyczy dalej... miło, że zauważyłeś, że problem fanboystwa pojawia się przy wielu postaciach, a nie tylko przy Lunie. Pamiętam hejty przy tego typu zabawie jak skreślano Bon Bon, czy Scootaloo. Ale to gra i musi ktoś przegrać, by ktoś mógł wygrać. Tak samo jak ciebie wkurza jechanie po Rarity, tak samo fani innych postaci będą gotowi bronić swoich postaci. Różnie jednak bywa z metodami. Jedni będą argumentować, inni będą jechać. Ale to już nie zależy od postaci, lecz od każdego fana z osobna. I tak, jak się pojawiają teksty typu "Postać X to wredna suka", albo "Niech Y ginie", to przeważnie nie są to teksty na poważnie. Ty zaś Talar bierzesz to za bardzo do siebie. Ludzie widząc to, mają ubaw i dalej będą takie coś pisać. Klasyczny trolling i sam tak wkurzałem jedną gimbusiarę w fandomie. Jak to niektórzy nazywają - selekcja naturalna. A i akurat Rarity w ostatnim odcinku u mnie zaplusowała.
  21. Właśnie Discord sporo myśli, po prostu się on nie przejmuje. Że zostanie na kilka lat zmieniony w kamień? Dla niego te lata to tylko kilka chwil - w końcu on żyje przynajmniej tyle samo, co Celestia. Nie boi się on zamknięcia w kamień, bo czar wcześniej, czy później i tak by puścił. Plus podejrzewam, że skoro Discord może robić wszystko, to może i znaleźć sposób na wydłużenie sobie życia.
×
×
  • Utwórz nowe...