-
Zawartość
1053 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
11
Wszystko napisane przez Linds
-
Ale ja tam nie uważam Bobule, że artykuł jest zły, że autor nie zasługuje na szansę itd. Po prostu to jest pisanie o oczywistościach. Foley, Dolar - proszę was, nie wmówicie mi, że są w fandomie osoby, które nie słyszały przynajmniej o Celestii i Lunie... No chyba, że mi to jakoś udowodnicie, ale generalnie na ten moment uważam, że raczej nie ma szans na to, by takie osoby były.
-
- Propozycja Tamary na kuchnię mi się podoba. Studenckie klimaty. Normalnie jak w domu! - Tak Linds to nie będą wakacje. Dlatego żeby zapracować na taki wspaniały pokój, będziesz sprzątał cały dom, co 3 dni najlepiej. Aż mi szczena opadła na podłogę. - Ja mam sprzątać CAŁY DOM?! SAM?! Ja mogę się zgodzić na sprzątanie pokoju, na sprzątanie części, ale nie całego domu! Wysprzątanie go zajmie co najmniej 3 dni... W międzyczasie słuchając wywodów Magenty... "Rany... Panna wygodnicka się znalazła. Ach no tak, w końcu to avatar Rarity, musi odgrywać swoją rolę od początku do końca." - Księżniczko, osobiście uważam, że chociażby Magenta mogłaby mi pomóc przy sprzątaniu, skoro tak bardzo jej zależy na luksusach i na ekstrawaganckim wyglądzie - na to trzeba sobie zapracować W życiu nie ma nic za darmo, nawet burżuazja jakoś swojego bogactwa dorobić się musiała Kilka godzin później... - Uuuu, jest już pierwsze zadanie! "Napisz piosenkę/hymn" - Damn...
-
- Czytoholiczko zacna propozycja, jednakże uważam, iż lepiej byłoby przenieść się do mojego pokoju. Jest duży, przestronny, każdy się zmieści. A u ciebie w razie ktoś za dużo wypije, o wypadek łatwo i twoje książki zostałyby zalane. Szkoda książek.
-
Ja mam tylko jedno do powiedzenia. Ten artykuł o księżniczkach. Po co on? PO CO? To pisanie o oczywistościach, które są znane od dawien dawna. Nie mieliście już co zrobić z wolnymi stronami?
-
Usłyszałem dwie rzeczy. Pierwsza - Neon bezdomny. Natychmiast wyjrzałem głowę zza drzwi. - Ludzie, nie znacie się. Neon ma niewidzialny pokój, a wejście do niego jest ukryte. Trzeba odpowiednio stłuc wazony i się otworzą. Wejście jest w stylu wejścia na ulicę Pokątną Druga - CYDR. Ma twarz rozjaśniła się w ekspresowym tempie. - Czyżby ktoś mnie wołał?
-
Można spokojnie zrobić 2 meety. I 6.07 i 20.07. Wpadnę na pewno na pierwszy, nie wiem jak mi wyjdzie w przypadku drugiego.
-
"Linds tak dla kontrastu od Tamary. Nawiązujemy tu do znaku zodiaku naszego przyjaciela. Tak, Dom jest wielki..." Te słowa dźwięczały mi w głowie. Widziałem pokój Tamary. Był bardzo fajny. A teraz dla kontrastu u mnie... hmm... Niektórzy te pokoje mieli naprawdę... oryginalne. Nie wiedząc, czego się spodziewać, otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. - Nie wiem, jak to może nawiązywać do mojego znaku zodiaku, jestem Baranem - rzekłem po cichu, po czym wpadłem jednak na teorię, iż może chodzić o znak zodiaku Arjena. Pokój krótko mówiąc, zrobił na mnie fantastyczne wrażenie. Oj tam miejsce, czy łóżko... pokój pod wodą! Z szybami dookoła! Dla mej duszy podróżniczej to było coś niezwykłego, coś w sam raz. Jeszcze tylko podszedłem do szkła i zapukałem kilka razy. "Tak, grube szkło... nie jestem znawcą, ale zapewne hartowane. Jestem tu bezpieczny" - pomyślałem - "Dobra, rozpakuję się i nieco sobie poleżę tutaj. Będzie jeszcze sporo czasu, by poznać innych uczestników." Aczkolwiek mi nigdzie się nie śpieszyło. Na wszystko przyjdzie jeszcze pora. Może zaczekać tak do wieczora, do ogłoszenia zadania... ? - Droga Księżniczko, dziękuję za przydzielenie tego pokoju akurat mi, a teraz jeśli nikt nie ma nic przeciwko, pobędę chwilę sam - rzekłem, ukłoniłem się, zamknąłem drzwi do pokoju i legnąłem się na łóżku zakładając ręce za głowę. - Ooooch taaaaak... Wiedziałem, że pobyt w domu Wielkiej Siostry to nie będą wakacje. Ale cicho tam. Mogę odpocząć od rodziny i od Tychów. Leniuchowanie....
-
Nigdy nie gadano, że nigdy nie będzie Twilicorna... co więcej, to, że Twilight stanie się alicornem było pewne od samego początku. Kwestią tylko było kiedy to się stanie i w jaki sposób.
-
Wiesz, Hasbro wydało wiele zabawek pod szyldem MLP:FiM, o których nie było ani słowa w serialu. Dla mnie to żadna poszlaka. Hasbro już dawno ogłosiło, że sezon 4 nie będzie nawiązywał do EqG. To oznacza, że Sunset Shimmer już nie będzie. Chyba, że wydadzą Equestria Girls 2.
-
Mogli zrobić dziewczynę nękaną przez innych, nie lubianą itd. Ta z czasem staje się zła, zapomina, że istnieje na świecie takie coś jak przyjaźń i postanawia zawładnąć światem. Wówczas zakończenie historii Sunset Shimmer by jak najbardziej pasowała
-
Spontaniczne\Zorganizowane(niepotrzebne skreślić) Mini meety w Warszawie
temat napisał nowy post w Mazowieckie
Linur: Ty będziesz następny. -
Primo - mówisz jedynie o twojej, subiektywnej ocenie. Nie każdemu musieli się podobać i dzieciom mogły te postacie wydawać się straszne. Secondo - Sunset Shimmer w Equestrii jedyne, czego się dopuściła to kradzieży korony. Zaś pozostałe występki dokonała w świecie ludzkim. Tym bardziej podtrzymuję, że to dobrze, że SS została w świecie ludzkim. Plus ona przywykła do tamtego świata, to tak jakby jej drugi dom. No i tamtejsze mane 6 już ją zna, będzie wiedziało jak ją resocjalizować.
-
Sunset Shimmer w świecie ludzkim jest właściwie niegroźna, zaś w Equestrii mogłaby stanowić pewne zagrożenie, ponieważ w końcu to jest jednorożec. A postać Sukkuba - wiem, sam hejciłem - ale zapewne jest taki odpychający celowo. Zło w końcu ma być tępione i trzeba dzieci uczyć, że zło jest nie fajne.
-
Mnie się wydaje, że lepiej mieć rodzeństwo swojej płci. Zawsze jest szansa, że będzie takie rodzeństwo się wspierać nawzajem, robić razem jakieś akcje itd.
-
W zasadzie nie ma wielkiej konieczności czytania po kolei. Kolejność już jest raczej bardziej pomocna od 10 części "Góra Grozy". Ale najlepiej jednak czytać po kolei
- 10 odpowiedzi
-
- Seria
- Niefortunnych
- (i 6 więcej)
-
Oj pamiętam, gdy ja przyszedłem do szkoły, a tu nagle wszyscy się bawią w jakiś Hogwart, ktoś zaś latał od każdego do każdego, zakładał ręce na głowę (coś jak aureolę robił) i wymawiał randomowo nazwy domów. Nie wiedziałem o co chodzi. Mnie do HP o ile dobrze pamiętam przekonała gra "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" - a miałem okazję wówczas poznać wersję i PC i PSX, które znacznie się od siebie różniły. Poszedłem na film i wsiąknąłem po prostu w to. Od razu zacząłem książki ogarniać. Znany motyw, że w paczce jest bohater, śmieszek/paranoik i mądrala To akurat było do przewidzenia.
-
Nie mam szans, by zrobić zdjęcie (staff został w Warszawie), ale posiadam: * Figurki: PP duża i mała, Celestia, Luna, Twilight S., Lyra, RD, RD Glitter, Fluttershy (Glitter chyba), AJ, figurka mojego OC by Qtz * Arty w różnej ilości od: Adalbertus, Skyline, FoxinShadow, Muna Drake, Mach (w tym BFF: http://moonlightfl.deviantart.com/art/In-varietate-concordia-colored-360412002), Madak, Arcane, Resset (Thline), Celly (MoonlightFL), Tomek Karo, Tulka i paru ludzi rysujących do szuflady. Chyba o nikim nie zapomniałem. * Plakat z Luną, Vinyl Scratch w wersji eleganckiej, Luną (1. wersja) w śmigłowcu * Zeszyt z Luną na okładce, naklejka z RD na teczce * Niebieski Zeszyt Pamiątkowy, który zawiera wpisy ludzi, szkice i bilety związane z danym meetem (każdy na którym byłem) począwszy od I Śląskiego Ponymeetu (10.09.2011), kończąc na IV Poznańskim (jakoś lipiec 2012) * Baner z Woodstocku:
-
Ogólnie mi się SS spodobała. Jednakże ta jej zmiana na końcu, płacz, że nie widziała o przyjaźni. Taka mądra, taka obiecująca studentka Celestii, a nie wiedziała o tym? Mam uwierzyć w to, że Celestia nigdy jej nie powiedziała nic na temat przyjaźni? Coś mi tu nie pasuje. Nie podobał mi się jej demoniczny design. Kucyk ładny. Człowiek ok. Ale ten demon? Nie. Rozwalają mnie porównania SS do Trixie. Naprawdę. Sunset Shimmer jest po prostu wredna, która jak czegoś chce, to dostaje. Trixie zaś to samochwała, przemądrzała się i drwiła z innych, częściowo z racji, że musiała zarobić na życie. Jedyne podobieństwo między obydwiema jakie widzę to to, że mieli wokół siebie Snipsa i Snailsa, co wielkim wyczynem nie jest. Generalnie, SS jestem w miarę nasycony, choć jak się głębiej zastanowić to nie wykorzystano w pełni jej potencjału. I jestem ciekaw, jak ludzkim mane 5 pójdzie resocjalizacja jej.
-
Mnie termin pasuje idealnie. Jeszcze wpadnie do mnie w tym terminie 2 gości z Wrocławia i ich wezmę na meeta. Data perfect.
-
Dobra, będę zły, hue hue hue Świętowałem zdanie sesji i sukcesy w pracy mojej współlokatorki. Ale jej nie zobaczycie. W zamian macie trochę Luny.
-
I tak mało kto korzysta z tych emotek, nawalono ich tyle, głównie dla szpanu
-
Spontaniczne\Zorganizowane(niepotrzebne skreślić) Mini meety w Warszawie
temat napisał nowy post w Mazowieckie
Dokuczali Asi... Zapewne chodzi m.in i o moje wybryki. Z Asią to ino się droczymy, bo ona ma fajne reakcje zawsze Częstość spotkań? Hmm... Dla niektórych owszem, są za często, ale to z racji, że pewne osoby mają za dużo czasu wolnego, trudno więc za takie coś winić. Mnie to akurat nie przeszkadza - trzymam ze zbyt dużą liczbą ludzi i potem mam dylematy jak ten w sobotę: iść z jednymi nad Wisłę, czy zostać z drugimi w KFC? W końcu jednak zdecydowałem się pójść nad Wisłę, kaj my siedzieli do godz. 19:00, a potem poszliśmy na Wianki nad Wisłą. Powiem tak - za ostatni meet dziękuję. Obiecuję, że jak wrócę do Warszawy to przy najbliższej możliwej okazji wbiję na meeta. -
Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że badania nad nowymi lekami oraz wyprodukowanie ich i puszczenie w łańcuch dostaw kosztuje. Stąd to logiczne, że za lek trzeba zapłacić. Wiesz, w dzisiejszych czasach wszystko jest w cenie. Niektóre dziewczyny na przykład sprzedają swoje dziewictwo za przynajmniej 500 zł. Co to się z ludzkością porobiło...
-
A tak w ogóle obejrzałam ten film, cały, ale połowę... Bo była nagrana tylko połowa ekranu ( miało to być napisane przed Spoilerem, lecz nie wyszło).