Oh my, oh my... dlaczego tylu takieich nieprzechylnych głosów na temat Pinkacza tu widzę? No me gusta .__.
Ekhem...
Nieeestety nie mogę się zgodzić :I
Też, tu także sprzeciw! ;P
Ale po kolei, żeby nie było. Oglądając ten odcinek, byłem w stanie zrozumieć, dlaczegóż tyle osób śmie uważać Pinkie za denerwującą postać (i przy okazji, dlaczego to właśnie ona jest moją ulubioną z całej paczki ^^), gdyż jej zachowania były wątpliwie pomocne, tym niemniej z pewnymi tezami wręcz nie jestem w stanie się zgodzić, jak choćby powyższe przykłady, których z tego, co przyuważyłem w temacie jest nieco więcej...
Wredność wynika z premedytacji, wątpię tym samym, aby Pinkie naumyślnie była tak złośliwa wobec swej przyjaciółki. Zaś słówko "wie" w pierwszym cytacie mi wybitnie nie pasuje - Pinkie wie, jak Equestria was made, wie też, co Twi robiła w EqG, tymczasem strachu Flutterki mogła najzwyczajniej nie zauważyć i nie dlatego, że jest głupia, bo nie jest, no ale jak już się rozkręci w tym, co robi, parę faktów może umknąć jej uwadze... nawet dla większości zdawałoby się oczywistych, remmember - jeśli chodzi o Pinkie nie ma rzeczy oczywistych, łączą się z tym zarówno wady jaki i zalety~
Zaletą jest na pewno nieszablonowe myślenie, wady - mieliśmy je okazję zobaczyć w odcinku ^^ nie, nie chodzi tu o złośliwość, wredność czy chamskość, bez takich herezji, proszę .__. bo to, co mówiła Shy, to były komplementy, czasem nieco pokrętne, ale jednak! A to że się aż tak rozkręciła, że Shy wystraszyła (i dostała zeza... i pajęczych zdolności)? Aj tam, ten pegaz boi się nawet własnego cienia!!! >,< Więc naprawdę, na cóż ten hejt? x)
Spider Pie, Spider Pie~! Does whatever scares our Shy~! xD
A teraz zupełnie z innej beczki, główny motyw odcinka, strach Shy przed występami publicznymi, tjaa... niby pasuje, ale z drugiej strony, coś tu jest nie tak, biorąc pod uwagę jej występ w bożonarodzeniowym (nie wiem, jak to na equstriański przetłumaczyć) teatrzyku-rekonstrukcji (jasełka? xd) ;P oczywiście możemy założyć, że odcinki w MLP są pokazywane niechronologicznie (parę rzeczy tę tezę potwierdza), gdyby nie skrzydła Twi, chociaż... one są tu trochę jakby na doczepkę, a patrząc na kadr z posta wyżej, czasem wcale ich nie ma. Naprawdę mam wrażenie, że te scenariusze są z III sezonu, ale dopiero teraz je realizują, bo III był niedorobiony ;P
Inne fajne rzeczy: ~ładnie śpiewali, wszyscy. ~mdlejąca Cheerilee, pewnie tak samo reagowała na widok muzyków na koncertach w swojej imprezowej przeszłości. ~Zecora i jej czarcie zioła ^^ ~telegraficzny dialog AJ z bratem, dogadują się zupełnie tak, jakby nie byli rodzeństwem xd ~Pinkie udowodniła, że gdakać też potrafi na medal! ^^ Wspominałem już o jej pajęczych zdolnościach niczym z Ostatniego Egzorcyzmu Emilie Pie? x)