Skocz do zawartości

Wizio

Brony
  • Zawartość

    4953
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wizio

  1. Wizio

    "Służba na wieki" wiej007

    Smoothy jeszcze raz dała ci szybkiego całusa w usta po czym uśmiechnęła się. - Dobranoc mój skarbie - po tych słowach zamknęła oczy.
  2. Wizio

    "Nowe Życie" posealor

    Były tam tylko Raity oraz Twilight, które podniosły swój wzrok znad książki i spojrzały na ciebie. - Połóż je na biurku jak możesz. Potem sobie zjemy - odpowiedziała Twilight z uśmiechem.
  3. Wizio

    Airsoft

    Zła nie jest, lecz można chyba znaleźć gdzieś lepszą.
  4. Wizio

    "Kucyk od historii" peros81

    - To... smutne... - powiedziała głaskając cię po grzywie. - Pewnie bardzo to przeżyłeś...
  5. Wizio

    "Służba na wieki" wiej007

    - Dobrej nocy mój ogierze - powiedziała gasząc światło i przytulając się do ciebie.
  6. Wizio

    "Nowe Życie" posealor

    - Proszę - usłyszałaś głos Twilight, który był nie za dobrze słyszalny przez zamknięte drzwi.
  7. - Zaraz od razu szefowo - zarumieniła się. - Mów mi po prostu Applejack.
  8. Wizio

    "Służba na wieki" wiej007

    < "zastanawiając się. Ale szybko przestałem się zastanawiać" Nagła zmiana planu > Po jakimś czasie wróciła Smoothy z lekko mokrą i wyszczotkowaną grzywą. Sądząc po jej wyglądzie to prawdopodobnie się myła. Po chwili położyła się na łóżku całując cię przy tym w polik i wpatrywała się w ciebie.
  9. - Rozumiem... - powiedziała spuszczając wzrok z ciebie i patrząc w podłogę. - Mam nadzieję, iż uda ci się im pomóc.
  10. Wizio

    "Nowe Życie" posealor

    < A wiesz, że to całkiem możliwe? > - No Marino zabierz te babeczki bo zaraz zjem wszystkie - powiedziała Pinkie pie z uśmiechem, mając na twarzy okruszki od babeczek. Zostało ich około 5, a było 10.
  11. Wizio

    Zapisy do Nocturnal

    1. Imię: Darkness Triator 2. Płeć: Ogier 3. Wiek: 18 4. Wygląd: http://iv.pl/images/93345907955961347002.png Był to ogier umaszczenia czarnego ze średniej długości ciemno fioletowymi włosami, oraz wielkimi złowrogo patrzącymi oczami tego samego koloru co grzywa. 5. Charakter: Jest on typem samotnika i lepiej się czuje się samemu, lecz jeśli to wymagane to znosi podróże grupowe. Jest również pomocny, lecz rozumie odmowę i nie nalega. Jest opanowany, spokojny i nie lęka się za bardzo śmierci. Ma on swój honor oraz szanuje go u innych. 6. Umiejętności: Perfekcyjne łucznictwo i towarzyszące mu celowanie. 7. Życiorys: Darkness urodził się w Canterlocie, w rodzinie która zajmowała się handlowaniem. W szkole był on szanowany, właściwie jak każdy inny kucyk, który do niej chodził. Szkoły w stolicy były porządne i rzadko były jakiekolwiek nieprzyjemne sytuacje. Jego życie bowiem zmieniło się w wieku lat 10, gdy znalazł swój pierwszy łuk w pewnej opuszczonej chacie leśniczego. Bardzo lubił on podróżować po mieście i okolicach, przez co czasem natrafiał na takie lub dziwniejsze rzeczy. Darkness był uradowany tym faktem i postanowił trenować. Trenował on ciężko i właściwie każdą swą wolną chwilę na to poświęcał. Po roku ciężkich ćwiczeń dostał swój cutie mark, który przedstawiał łuk. Dokładnie taki sam jak znalazł on. Rodzice jego jednak byli początkowo neutralnie nastawieni do jego pasji, gdyż chcieli aby i on poszedł w ich ślady. Z czasem jednak zaczęli się do tego przekonywać, a nawet pochwalać to. Wszystko się jednak zmieniło, gdy zapadł w śpiączkę przez nieszczęśliwy wypadek z drzewem, które zawaliło się na niego podczas jednej z jego wędrówek. Obudził się jednak w szpitalu, który z niewyjaśnionych przyczyn był opuszczony. Początkowo przestraszył się i nie wiedział co zrobić. Szczęściem było na tyle, iż znalazł swój łuk oraz kołczan, który leżał na stole obok, oraz kartka, na której widniało słowo "Uciekaj." Nie wiedząc co o tym myśleć wyszedł ostrożnie ze swojego pokoju i zauważył ogromne zniszczenia, a co ważniejsze... martwe kucyki, które były na wpół zjedzone. Były jednak martwe, ale i tak nie poczuł się najlepiej i gdyby miał czym to by pewnie zwymiotował. Zabrał jakiś toporek, który wyjął z głowy jakiegoś martwego kuca i postanowił opuścić szpital. 8. Miejsce: Equestria 9. Ekwipunek: Luk, strzały oraz toporek, który znajduje się przy tylniej prawie nodze. 10. Towarzysz: To już zależy od ciebie. 11. Cel: Dowiedzieć się co się stało i spróbować przeżyć.
  12. Wizio

    "Służba na wieki" wiej007

    Smoothy chytrze się uśmiechnęła po czym ponownie się z tobą odwróciła i wstała. - To ja idę się... trochę odświeżyć - powiedziała z uśmiechem kierując się do swojej łazienki.
  13. Wizio

    "Kucyk od historii" peros81

    - Dziękuje... Dziękuje, dziękuje, dziękuje - szepnęła ci do ucha. - Mam takie pytanie... czy... jak wyzdrowieje chciałbyś gdzieś wyjść? Tak... we dwoje? Wież, że... jesteś z Twilight ale... może chciałbyś? - powiedziała po jakimś czasie milczenia.
  14. Wizio

    "Nowe Życie" posealor

    - N-No tak ale... można je włożyć do lodówki. A-albo po pr-porostu iść im z-zanieść. Zr-Zrobisz j-jak uważasz.
  15. - Martwisz się o siebie, ale pamiętaj cukiereczku, iż rodzina jest najważniejsza. Ważniejsza ponad wszystkie bogactwa. Ja też kiedyś ją opuściłam, aby dojść do czegoś, lecz doszłam do wniosku chce być przy niej. Nie musisz robić tego co ja, lecz przynajmniej raz w roku musiałbyś ich odwiedzić.
  16. Ponownie nie odwzajemniłem pocałunku. - Applejack... mam do ciebie prośbę. Ja... chciałbym tu zostać dzień lub dwa, aby móc pozwiedzać. Chciałbym to jednak zrobić w samotności, a teraz... ty musisz wrócić do Ponyville i dowiedzieć się, kto chciał się ciebie pozbyć. Proszę... kocham cię i wrócę do ciebie... - powiedziałem patrząc jej w oczy.
  17. - Co kur**? - zapytałem w myślach sam siebie. Postanowiłem jednak siedzieć cicho i obserwować dziwne zjawisko. Nawet jeśli to był sen czułem, iż to co się tu stanie będzie miał wpływ na rzeczywistość. Starałem się również ignorować szepty, które mogły namieszać mi w głowie.
  18. Westchnąłem wiedząc, iż ktoś usiłował się pozbyć Applejack moim kosztem. Ktoś, kto ją bardzo dobrze zna, lecz kto? Zadawałem sobie to pytanie odkąd wyszedłem z pociągu. - To Applejack... Chciałem cię przeprosić za to wszystko ale... wiesz jak to jest...
  19. - Potem będziemy nad tym myśleć. Teraz musimy się wydostać z tego pociągi i wrócić do Ponyville, lecz coś myślę, iż mogła być to Rainbow.
  20. - Tyle, że ja pisałem swoją kartkę w mojej sypialni i zostawiłem ją na łóżku... - powiedziałem z irytacją.
  21. - Tego nie napisałem - powiedziałem zirytowany. - Napisałem coś zupełnie innego, a to... nie jest nawet moje pismo. Nie piszę zbyt ładnie, ale to moje pismo na pewno nie jest...
  22. Nie odwzajemniłem pocałunku, tylko surowo na nią popatrzyłem. - Applejack... powiedz mi dlaczego chciałaś to zrobić? Wróciłbym za jakiś czas, a ty musisz się liczyć z tym jaki ja jestem. Jeśli chcesz być ze mną to musisz wiedzieć, iż nie zawsze mogę być przy tobie, gdyż nie mogę zostawać tylko w jednym miejscu.. Znasz przysłowie: "Jeśli kogoś kochasz to daj mu wolność, a jeśli on cie kocha to do ciebie wróci."
  23. Wizio

    "Służba na wieki" wiej007

    Odwzajemniła go i ponownie trwaliście w długim pocałunku, który mógł trwać tak jak wasza miłość, czyli Na wieki - Może... już się połóżmy? Jestem lekko zmęczona - powiedziała przerywając pocałunek.
  24. - Tak... to ja - odpowiedziałem uspokajając ją. - Co ci odbiło aby zamieniać się w Chanelinga? - zapytałem po chwili.
×
×
  • Utwórz nowe...