Skocz do zawartości

Dolar84

Administrator Wspierający
  • Zawartość

    3975
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    110

Wszystko napisane przez Dolar84

  1. Przeczytane Kolejny wiedźmofik na forum, który czytało się z wielką przyjemnością. Przejdźmy zatem do rzeczy Beware the spoilers! Przede wszystkim chciałbym pochwalić pomysł - perypetie gildii złodziejskiej bardzo przypadły mi do smaku. Nie dostaliśmy tu typowego opowiadania gdzie wiedźma dostaje zlecenie na potwora X i musi go ku uciesze czytelnika zaszlachtować. Ba! Rzeczona wiedźma jest jak dla mnie postacią ważną, ale drugoplanową. Na planie pierwszym mamy złodzieja, który próbuje dostać się na szczyt swojej organizacji i by to uczynić musi dokonać niemożliwego. Co mu się, pomimo znaczących problemów, udaje. A to, że nie wyszedł na tym najlepiej... cóż, dodało tylko tekstowi smaku. I tak, tak po drodze zaszlachtowano też potworka, więc wielbiciele akcji znajdą tu coś dla siebie. Bardzo dobrze wypadły opisy (nie żeby mnie to zaskoczyło) zarówno miejsc jak i bohaterów. No i ze sporym zdumieniem stwierdziłem, iż scena pościgu wciągnęła mnie bez reszty - zwykle tego typu akcje po kilku pierwszych zdaniach mnie nudzą. Tym razem jednak bawiłem się doskonale od początku do końca. Forma jest taka do jakiej przyzwyczaił autor, czyli praktycznie doskonała. Nic dodać, nic ująć. Podsumowując - bardzo dobry fanfik, do którego pewnie jeszcze wrócę i pyszny dodatek do wiedźmowersum. Uważam, że Zodiak bez kłopotów może uznać go wręcz za kanoniczny.
  2. Bezwzględnie aprobuję tę inicjatywę. Atmosfera bardzo przyjemna, ludzie na poziomie, można się doskonale bawić czy to czytając czy to słuchając. Byłem kilkukrotnie i wszystko zawsze było prima sort. PS: A po czytaniu fików wpadnijcie tu do działu je skomentować - autorzy na pewno się ucieszą
  3. Bardzo dziękuję za wyjaśnienie wątpliwości - w takim razie, mogę ostatecznie podjąć decyzję i z czystym sumieniem przyznać głos na Epic Uzasadnieniem jest mój poprzedni komentarz
  4. Przeczytane. Do fanfika zabierałem się długo, ale w końcu się udało. Czas coś o nim napisać. Beware the spoilers! Opowiadanie jak na oneshota, jest słusznej długości bo to ponad dwadzieścia stron wypełnionych (w większości) świetną rozrywką. Na początek sam pomysł na tytułowe regaty - bardzo serialowy, wszystko ładnie i pięknie opisane, mogłoby być częścią normalnego odcinka serialu. Im dalej w teksty tym lepiej - akcja przeskakuje między bohaterami i niemal przy każdej okazji dostajemy różne aluzje i nawiązanie, wszystko opakowane w lekki, bardzo łatwo przyswajalny, idealny dla komedii tekst. Co o tych nawiązań i aluzji - jest ich od groma, ale nie przytłaczają fabuły i akcji, wręcz idealnie się w nią wplatają. Naturalnie dla mnie mistrzostwem były Cloud Kicker i Blossomforth w roli morskich Świadków Jehowy na Akrze, szukające kuców do repopulacji Equusa po spodziewanym potopie - dawno się tak nie uśmiałem. Na mocnym drugim miejscu jest oczywiście mityczna wyspa Lazarus Jeżeli chodzi o bohaterów to w większości przedstawieni byli idealnie - najlepsze wrażenie wywarła na mnie powalająca wiedza nautyczną Fluttershy. A piszę "w większości" jedynie dlatego, iż nie bardzo znam Student Six i nie mogę za bardzo ocenić jak oni zostali przedstawieni. Myślę jednak, że co najmniej dorównują przedstawieniu (trzeci raz w tym akapicie!) swoim starszym koleżankom. Widać wyraźni, iż autora bardzo przyłożyła się do strony technicznej tekstu - fachowe słownictwo występuje i aż przyjemnie się czyta o tych wszystkich półwiatrach i bajdewindach. Przyznaję, że po cichu liczyłem również na nieco mnie fachowe, slangowe wyrażenia, no ale wmordęwindu się jednak nie doczekałem. Niewielka strata Wszystko byłoby idealnie i już podczas lektury szykowałem się do głosowania na Epic, gdy nagle na samym końcu pojawił się wyjątkowo nieprzyjemny zgrzyt, który strasznie zepsuł mi radość z czytania. Po emocjonującej końcówce i zwycięstwie wydartym w ostatniej chwili na scenę wchodzi Twilight i to wszystko niszczy. "Wszyscy wygrali, cieszmy się, hurra!"... I ona ma być Księżniczką Przyjaźni? Czy ta głupia kobyła nie rozumie, że swoim skrajnie idiotycznym zachowaniem bez trudu może doprowadzić do tego, iż dotychczas (zapewne) zgrana paczka zwróci się przeciwko sobie, bo nastąpią między nimi wyjątkowo paskudne zgrzyty? Nie mówiąc już o odebraniu zwycięzcom satysfakcji z ich ciężko wywalczonego sukcesu. Niestety ta scena, strasznie zepsuła mi fanfik i sprawiła, że przynajmniej póki co nie zdecydowałem się na przyznanie wyżej wspomnianego głosu. Przed podjęciem ostatecznej decyzji chciałbym jednak poprosić szanowną autorkę o wyjaśnienie - czy ta scena miała za zadanie pokazać jak oderwaną od rzeczywistości i ślepo zapatrzoną w regułki i definicje podręcznikowe, w pewnych sytuacjach tępą prawie jak Rainbow Dash, kobyłą jest Twilight Sparkle? Bo jeżeli tak, to wyszło po protu perfekcyjnie. Podsumowując - pomijając ostatni wyskok "księżniczki" opowiadanie jest fenomenalne, czyta się je błyskawicznie i świetnie się przy tym bawi. Polecam bezwzględnie, na pewno do niego wrócę. PS: Znalazłem powtórzenie!
  5. Przeczytane. Cóż mogę powiedzieć - spodziewałem się czegoś lepszego. Pomysł by zabrać się za Celestię od dup... zadka strony jest ciekawy i ma w sobie spory potencjał, ale niestety w samym tekście jakoś go widać nie było. Niby komedia, ale w czasie całej lektury tylko raz czy dwa lekko się zaśmiałem - wyrazy uznania za "tłumik na żonę". Niestety przez większość czasu w tekście dominowała nuda. Może to dlatego, że przez dziesięć stron mieliśmy albo samozachwyt albo narzekanie i jojczenie? No nie wiem - mnie akurat tekst nie zachwycił. Ale też nie wzbudził skrajnie negatywnych emocji, ot opowiadanie, które przeczytałem i za jakiś czas o nim pewnie zapomnę, bo wrócić, to już nie wrócę. Podsumowując po królewsku - we are not amused.
  6. W związku z zaistniałą burzą... Nie ma żadnych podstaw do usunięcia fanfika, a na pewno nie za "niedopuszczalnie niski poziom". Widywałem pod tym względem opowiadanie gorsze, które mimo to też na forum zostały. Co sam sądzę o opowiadaniu napiszę na końcu posta. Co do komentarzy znajdujących się w temacie, to stwierdzam, że jedyna rzecz do której mogę się przyczepić (i się ponad wszelką wątpliwość przyczepię) znajduje się właśnie w nich. Dokładnie chodzi mi o teksty Szonszczyka, które są zdecydowanie zbyt agresywne a niektóre użyte w nich określenia sprawią, że prezentują sobą niedopuszczalnie niski poziom a czegoś takiego w dziale nie mam zamiaru tolerować. Warn. Zapamiętajcie - nawet, a raczej szczególnie, podczas krytykowania opowiadania (zasłużonego lub nie) należy zachować poziom i chociaż odrobinę klasy. Co do samego fanfika. Jest słaby. Nie przez sam pomysł, który całkiem dobrze wpasowuje się w ramy tego typu krótkich randomów, ale przez wykonanie, które leży i kwiczy. Forma... nazwijmy to scenopisu (bo dramatem ni jednoaktówką tego nie nazwę) nijak tu nie pasuje i źle wpływa na odbiór. Gdyby napisany został w sposób tradycyjny, to na pewno czytałoby się go łatwiej. Drugą sprawą jest ilość przekleństw - rozumiem, że są częścią mowy i mają swoje zastosowanie, ale tutaj było ich zdecydowanie za dużo i tylko wkurzały. Ścięcie ich ilości co najmniej o połowę, a najlepiej o jakieś 90% z pewnością pomoże tekstowi. Autorze - jeżeli takiej zmiany nie zamierzasz wprowadzać, to w pierwszym poście w ciągu dwóch dni ma pojawić się ostrzeżenie, że tekst zawiera dużą ilość przekleństw. Jego brak spowoduje przyznanie warna.
  7. Przed Wami kolejna część Przygód. Rozdział 7 - Nieupoważnionym wstęp wzbroniony
  8. Brak tagów przy drabblach. Czas na poprawę - 2 dni. Cahan - karne tofu za nie przypomnienie o braku tagów. I nie będzie herbatnika!
  9. Autor regularnie pisze "Cadence". Gdyby to wystąpiło razy czy dwa to uznałbym to za pomyłkę, ale taka regularność ją wyklucza. A działania celowego psuć mu nie będę. Póki co...
  10. No i niestety nie udało się za dużo zrobić. Ale przynajmniej jeden rozdział Wam zaserwuję. Rozdział 6 - Jak dobrze mieć sąsiada.
  11. Wracamy do komentowania. "Łzy Księżyca" - zgodnie z zapowiedzią tym razem dostaliśmy coś poważniejszego. I dobrze, pewne zróżnicowanie jest ważne i potrzebne. Na dodatek to fajny przykład tego jak można spory ładunek emocji zawrzeć w jednej stronie opowiadania. "Pieśń o Upadku" - tym razem coś prosto z klasyki. Jak udało mi się dowiedzieć, inspirowane pewnym bardzo, ale to bardzo starym utworem. Wyszło świetnie, a na dodatek w temacie który lubię i cenię. "Miłość rośnie wokół nas" - Too much loooove wiiiilll kill youuuuu!
  12. Po raz kolejny dostajecie okazję zagłębić się w świat cierpień Blueblooda. Rozdział 5 - O Boginii, on tu zostanie! Jednocześnie informuje, iż w związku z pewnymi prywatnymi sprawami, częstotliwość pojawianie się kolejnych rozdziałów może się w styczniu zmniejszyć, chociaż postaram się je przekładać i podrzucać korektorom jak najszybciej.
  13. Jako że już nowy rok i na pogoń za nowym wynikiem jest więcej czasu, to jednak najpierw przekładam Przygody. Tym bardziej, że wspomniane oneshoty trochę mogłyby Wam zaspoilerować dalsze losy Schadena. W każdym razie po świątecznej przerwie wracam z kolejnym rozdziałem. Rozdział 4 - ZACZYNA SIĘ!
  14. Rzeczywiście "Siła Woli" to idealny przykład humoru toaletowego. Na szczęście utrzymanego w dobrym tonie. A chociaż bez większego trudu po samym tytule dało się domyślić jaki to problem gnębi Ceśkę, to i tak czytało się z rozbawieniem. Fajne xD.
  15. Pierwszy oneshot jest fajny (xD). A tak poważniej - pomysł na serię jest wręcz nadambitny, ale będę mu kibicował. Co do pierwszej próbki, to jest fajne, chociaż spodziewałem się czegoś... więcej. Wiem, wysokie oczekiwania, ale Kredke przyzwyczaił do wysokiej jakości to teraz ma za swoje :D. Naturalnie czytało się i tak przyjemnie - pewna ponifikcja aż promieniuje stylem jakiego chciałoby się widzieć więcej. Przechodzę w tryb oczekiwania. test
  16. Ostateczne podliczenie. W 2018 roku w dziale opublikowano dokładnie 205 fanfików. To doskonały wynik, nie spodziewałem się aż takiego. Brawa i gratulacje dla wszystkich piszących. Na dodatek już mamy pierwszy fanfik opublikowany w 2019 roku! Oby tak dalej. Może jeszcze uda nam się pobić rekordowy 2013 rok? Poniżej wyniki z poprzednich lat: 2011 - 27 fanfików 2012 - 181 fanfików 2013 - 413 fanfików 2014 - 294 fanfiki 2015 - 364 fanfiki 2016 - 172 fanfiki 2017 - 172 fanfiki 2018 - 205 fanfików 2019 - 1 (póki co)
  17. To jest właśnie w tym opowiadaniu piękne. I całkowicie odpowiada założeniu zawartemu w tytule. No jest pająkiem. Koniec, kropka To doskonały przykład takiego klasycznego randomu, gdzie wszelkie wyjaśnienia tylko popsułyby zamierzony przez autora efekt. Tia, od tego powoli odchodzę pod wpływem korektorów, chociaż mi osobiście ta forma od zawsze (jeszcze przed fandomem) się bardzo podobała. Dlaczego? Nie wiem, po prostu fajnie wygląda. Korzystam zarówno z formy alikorn jak i alicorn, w zależności od tego co akurat piszę/tłumaczę. Obie wyglądają równie dobrze i zwykle taka jak wklepię pierwszą tak i wszystkie kolejne w tekście dalej idą. Zwyczajnie tego nie zauważam.
  18. Z radością informuję, iż już na chwilę obecną udało się pobić zeszłoroczny wynik. W tym momencie mamy na forum 184 opowiadania opublikowane w dziale na rok 2018. Wspaniała robota! Serdecznie gratuluje i dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili, a szczególnie Klubowi Konesera Polskiego fanfika, gdzie trwa akcja spamowania drabblami. Bez nich nie udałoby nam się raczej osiągnąć tego wyniku. Jutro podam ostateczne podliczenie za rok 2018, bo mam wrażenie, iż jeszcze coś się w dziale pojawi. Korzystając z okazji w imieniu działu fanfików chciałbym życzyć wszystkim hucznego sylwestra (ale nie za hucznego - pamiętajcie o zwierzakach!) i dużo szczęścia, powodzenia, chęci do pisania, czytania i komentowania fików, oraz ogólnej radości w nadchodzącym 2019 roku.
  19. Widać, że był taki zamysł, ponieważ całe przedstawienie bohaterki było zbyt kompletne, by mogło być to dzieło przypadku. (3 x powtórzenie "być" w jednym zdaniu! Jestem mistrzem!) Co ciekawe, kiedyś znalazłem już fanfik w podobnej tematyce - co prawda szczegóły były zupełnie inne, no i nie jet tak dobry jak ten, ale i tak można się przy nim nieźle bawić. Dla spragnionych porównań zostawiam link do "Saddles".
  20. Zgodnie z zapowiedzią nadciąga kolejny oneshot. Tym razem zanurzymy się w cudowny świat fantazji z opowiadaniem "Schaden i Smoki". Podziękowania dla korektorów i Verlaxa za prereading merytoryczny.
  21. Przeczytane Tematyka zaskakująca, opis wzbudzający zainteresowanie. Trzeba było z punktu się za opowiadanie zabrać. I co znalazłem? Beware the spoilers! Znalazłem bardzo dobry tekst. Przy tego typu fanfikach pierwszym zmartwieniem jest zawsze to, czy autor nie przesadzi i nie da się ponieść zbytniej fantazji. Na szczęście tutaj do niczego takiego nie doszło. Opis przybytku jest dokładny, szczegółowy, ale całkiem stonowany - nic nie szokuje ani nie wzbudza natychmiastowej niechęci. Co prawda zdziwił mnie przedstawiony w tekście kolor tapet, bo zwykle występuje jakiś odcień czerwieni (choć niezbyt jaskrawej), no ale może to tylko w Breslau Jeżeli chodzi o wyposażenie sklepu to i tutaj wykazano się sporym umiarem - można było opisać oczywiście nieco więcej akcesoriów, ale absolutnie nie ma takiej konieczności - i ta przedstawiona w tekście ilość w zupełności wystarcza dla zbudowania odpowiedniego klimatu opowiadania. Za opisy piątka z plusem. Fabuła. Jest prosta. Wszystko jest jasne i na temat. I bardzo dobrze - tu nie należało zbytnio kombinować i wymyślać niestworzonych historii. Powód... rozbudowy interesu jest logiczny, dobrze też, iż nie okazało się że właścicielka rzuciła poprzedni biznes w diabły żeby zająć się nowym. Spodobało mi się też zakończenie - przy liście zwrotnym uśmiałem się serdecznie. Mówiąc krótko - dobra robota. I kolejna piątka z plusem. Bohaterowie. Tu mogę chwalić najmocniej. Rarity jest świetna w swojej naturalności. Ot, dla niej to zwyczajny sposób na wsłuchiwanie się w dźwięk czesanej mamony i nie pozwala by jakiekolwiek emocje czy uprzedzenia wpływały na jej interes. Zresztą to wyraźnie kobieta światowa - przy okazji ubawiłem się czytając tekst o większej marży. Spodobali mi się również klienci odwiedzający sklep - również są to zwykłe, normalne osoby. Niektórych na pewno kusiłoby by przedstawić klientów sex shopu jako zbiór dewiantów czy innych zboczuchów, ale to zdecydowanie mijałoby się z prawdą. Tutaj zaś dostaliśmy pełen przekrój - od milczków po rozgadaną nastolatkę. Przy (ponownej) okazji, pomysł z kaleczeniem języka uważam za wyborny, aż się człowiek wściekał jak to czytał. No i w końcu mamy Sunset. Tak, ta kreacja zasługuje na szczególną uwagę. Pierwsze wrażenie jakie odniosłem podczas lektury było takie, że razi zacofaniem i zaściankowością. Jej święte oburzenie i gorączkowe żołądkowanie (choć tylko wewnętrzne) początkowo wybitnie mnie irytowało - co ona głupia, nie rozumie, że wszystko jest dla ludzi? Skąd Sunset się stała nagle taką świętoszką? Dopiero później, kiedy doszło do różnic kulturowych cały między Equestrią a EquestriaGirlslandią wszystko się wyjaśniło i charakter stał się całkowicie kompletny. Łącznie ze zrozumieniem, że nie należy od razu osądzać jakichś zwyczajów czy upodobań tylko na podstawie własnych przekonań. Innymi słowy dzięki bekonowłosej bohaterce fanfik zyskał fajny morał. Na dodatek można ją uznać za bohaterkę - prawdopodobnie zapoczątkowała rewolucję seksualną w Equestrii . W każdym razie w kwestii bohaterów - celujący. Forma była całkiem dobra, tym bardziej że czytałem już po przejściu przez tekst korekty Rarity. Sam dodałem jeden czy dwa komentarze, ale ogólnie było miodzio. Bardzo przyjemna lektura, polecam wszystkim (powyżej 16ego roku życia, młodsi niech poczekają).
  22. Tak świątecznie wrzucam świeżo otrzymany świeżo po korekcie trzeci rozdział Przygód. Rozdział 3 - Interludium - LISTA Jak zwykle podziękowania dla korekty oraz ponowna wiadomość - teraz, by podbić ilość fanfików w dziale do końca roku tłumaczę 3 oneshoty z serii. Kiedy je skończę, lub jeżeli nie uda mi się to przed końcem roku bez zwłoki wrócę do kolejnych rozdziałów Przygód (które są w tłumaczeniu wdzięczne bo krótkie). Miłej lektury!
  23. Dział opowiadań życzy wszystkim użytkownikom, piszącym, czytającym i komentującym (tych jak zwykle za mało!) wesołych i spokojnych (cóż za sprzeczność!) świąt Bożego Narodzenia. Niech wam się spełnią wszelkie marzenia, życzenia, perspektywy i im podobne wynalazki, oby karpie były smaczne, choinki wysokie, lampki działające, bombki nietłukące, a przejedzenie i zgaga nazbyt nie dokuczały. Czyli ogólnie zdrowia, szczęścia i jeszcze raz pieniędzy! PS: Do pobicia zeszłorocznego wyniku brakuje już tylko 12 opowiadań! PPS: Wiem, że życzenia nieco przedwczesne, ale jutro się zrywam na święta i będę słabo uchwytny do 26-27 grudnia.
  24. Myślę, że to celowy zabieg autora by wkurzyć czytelnika (i tłumacza też). Ot tak, dla podbudowania charakteru narratora
  25. Czas na dwa pierwsze rozdziały trzeciego fanfika (i pierwszego z dwóch wielorozdziałowców) w serii. Przed Wami "Przygody Schadenfreude'a". Rozdział 1 - Tak, oczy was nie mylą Rozdział 2 - Jak mnie nazwałeś bezczelny źrebaku?!
×
×
  • Utwórz nowe...