-
Zawartość
1079 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Ohmowe Ciastko
-
-
-To już śniadanie mamy-złapałem pierwszy lepszy owoc z brzegu.
-
Zastanawiałem się, co ona robi. Nic się nie ruszyłem.
-
Poszedłem spać. Starałem się, by był to czujny sen.
-
Zamierzałem czekać, aż będzie wystarczająco ciemno, by pójść spać. Nie chciałem, aby wieczorne poszukiwania dały jakikolwiek efekt. Wrogowie mogli być w pobliżu.
-
Zszedłem do Kate. -Chyba wiem gdzie jutro pójdziemy. O-wskazałem kierunek fortecy-tam na horyzoncie jest jakaś forteca. Ale teraz trzeba się kimnąć.
-
Wszedłem po konarach rozejrzeć się.
-
-Może ja rozejrzę się. Ty idź szybko spać. Jeśli chcesz być przydatna w walce to musisz dużo spać. Tylko tak ci się polepszy. Rozejrzałem się za miejscami do obserwacji okolicy. Chciałem też znaleźć miejsce, w którym będę miał widok na duży obszar terenu. Może gdzieś w okolicy jest jakaś cywilizacja.
-
Wdrapałem się po lianie. -Dzięki-podziękowałem pełen zmęczenia podczas wdrapywania się.
-
-Ty to lubisz utrudniać sobie życie. Spojrzałem się za jakąś gałęzią, na którą mogłem się teleportować.
-
Drabina? Dla kucy?
-Wystarczyłoby, żebyś pokazała mi na jakie gałęzie mam się teleportować.Nie niszcz drzewa-obudził się we mnie ekolog. -
-Idę-poszedłem za Kate.
-
-Placówka obserwacyjna. Niezła jesteś. Ciągle myślisz o misji. Boję się ciebie.
-
-Hotelu tutaj nie znajdziesz. Najbliższą noc najlepiej spędzić na drzewie. Ale teraz idziemy szukać wraku. Musi być tam coś przydatnego. I przyda się odprawić jakiś pogrzeb Crystal Sword.
-
Teleportowałem się do Kate. -I co teraz?-zapytałem się Kate- Orientujesz się w tutejszej faunie? Będzie nas tu coś chciało zjeść?
-
Nie cieszyłem się za bardzo. Nie lubiłem takich miejsc. Ale jeśli są tutaj te bachory, to dobrze. Poza tym, dżungla daje wiele możliwości taktycznych. Czekałem, aż dolecę do podłoża.
-
Powoli sobie spadałem. Wyjrzałem na jakiej planecie ląduję.
-
Też pociągnąłem za dźwignię.
-
-Mam ją pociągnąć?
-
Nikt nic nie napisał, więc mam 1 post w swoim wątku . Macie tutaj drugi rozdział. Jeśli kogoś to interesuje, to mam zamiar pisać takiej długości rozdziały. Teraz odstawiłem anime, to przyśpieszę. Ale proszę, napiszcie coś o moim fanficku. Może być nawet hejt, byle by pokazał co źle robię. A za pochwały się nie obrażę..
-
Poszedłem za Kate. Bałem się, gdzie mnie prowadzi. Nie wiedziałem, czy zdążymy uciec na czas.
-
-Aaa. Wszyscy tutaj zginiemy-panikowałem. Nagle pomyślałem o szybowcach-Szybko wytnij dziurę. Poszybujesz. Ja sobie poradzę-szybko powiedziałem Kate.
-
-Czysto, taaaa. Poza tym, ty jesteś ranna! Już lepiej mów, gdzie chcesz iść. Tylko nie walcz. Przypominam, że nie jesteś w najlepszym stanie.
-
Odsunąłem skrzynię i poszedłem do Kate. W międzyczasie schowałem za skrzynią dziurę. -No idę.
-
Przystawiłem skrzynię. Spojrzałem się po pomieszczeniu w poszukiwaniu drzwi.
Horse_Wars: Niewolnicy (by PiekielneCiastko)
w Nightmare
Napisano
Takie lubię najbardziej. Po tym, jak odzyskałem zdolność mówienie powiedziałem do Kate. -Czy któryś prócz tych jest ostry?-wskazałem na taki sam owoc.