Skocz do zawartości

darkangelPL

Brony
  • Zawartość

    400
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez darkangelPL

  1. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Ach, tego było mi trzeba... Nie ma to jak kąpiel po dużym wysiłku, od razu lepiej się wtedy czuję. Jeszce mam połowę dnia przed sobą, więc dobrym pomysłem byłoby znalezienie miejsca, w którym mógłbym ze spokojem oddać się ćwiczeniom. Postanowione. Może i chciałem odwiedzić teraz Twilight Sparkle, lecz zrobię to dopiero wieczorem. Zakładam swój płaszcz, odkładając miecz na miejsce - cholera, zapomniałem go schować gdy Rainbow była - i wyciągam sztylet z torby, chowając go pod szatą. Nigdy nie wiadomo co mnie może spotkać między drzewami. Wychodzę zamykając dom na klucz. Idę do okolicznego lasu, a wieczorem, tak jak postanowiłem, odwiedzę Twilight.
  2. silnik TDI montowany w VW Passat, 2.0 lub 2.5 pojemności (pewności nie mam)
  3. Za co ją lubię? Długo by wymieniać... Po pierwsze, za jej podejście do życia. Prawie zawsze jest uśmiechnięta, wszystko stara się wykonać najlepiej jak umie i każdemu stara się pomóc. Jest również wzorem przyjaciółki, który powinno się naśladować. A co do jej samej, to jest piękna, oczytana, inteligentna, słodka i urocza, jest po prostu idealna.
  4. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Uff... Na reszcie koniec roboty. Jestem zmęczony, ale dobrze mi z tym. Przynajmniej trochę rozruszałem się i jak widzę to ze mną nie jest najgorzej. Trochę treningów i będzie lepiej niż przedtem. Całe szczęście, że nie zgubiłem na dobre swoich rzeczy. Trzeba będzie pamiętać, by potem zająć się ostrzeniem miecza, musi być ostry na spotkanie kogokolwiek, kto będzie miał zamiar zaatakować mnie i moje nowe przyjaciółki, choć nie chciałbym by były narażone na żadne niebezpieczeństwo. Wycisz myśli... Nic im nie będzie... Lepiej będzie jak się odświeżę teraz, nim pójdę do Twilight. Kończę szybko jeść. Po posiłku wstaję i idę spokojnym krokiem do mojego domu.
  5. darkangelPL

    Twój rodzaj kucyka

    Pegaz lub jednorożec, ze zdolnością przyzywania sobie skrzydeł ;p
  6. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Myślałem, że będzie gorzej. Ale to jest praca jak każda inna, długa i dość męcząca. Gdyby tylko AJ pozwoliła mi pomóc przy zbieraniu, lecz jest ona chyba trochę zbyt uparta przy pewnych kwestiach, przynajmniej wnioskuję to z tego co widzę. Wiem, że obiecałem pomóc, choć wolałbym już ćwiczyć ze swoją bronią. Wycisz myśli... Zostało jeszcze trochę roboty, dam radę... - Ponyville? Jak dla mnie, to jest trochę za spokojnie. Choć trzeba przyznać, że to miasteczko posiada swój urok i piękno. Żal mi będzie stąd wyruszać, ale postaram się skorzystać z odpoczynku jak tylko się da. Dużo jeszcze drzew zostało? Czemu jestem taki otwarty? Sam już nie wiem, ta sprawa mnie intryguje odkąd tu trafiłem. Nie wiem co mi się stało, może upadek coś mi przestawił... Chociaż w sumie jest dobrze tak jak jest teraz. Mam tylko nadzieję, że ta zmiana w moim charakterze nie zaszkodzi mi później podczas walki, o ile do niej dojdzie. A będę się starał by doszło...
  7. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Myślałem, że coś innego mi wymyśli, lecz w sumie prośba dość łatwa do spełnienia. Tylko latać i nic więcej. - Ok, czemu nie - mówię - A czy nadążysz ze zbieraniem? Jeśli nie nadąży to zejdzie strasznie długo, a miałem w planach zapoznanie się ze książką o truciznach i przy okazji odwiedzenie okolicznego lasu. I jeszcze chciałem odwiedzić Twilight wieczorem. Wyciszam myśli, trzeba się skupić na robocie, gdyż nie chcę w drzewo wyrżnąć. Jak tylko usłyszę potwierdzenie, to biorę się do pracy.
  8. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Wygrałem? W sumie mnie to nie dziwi aż tak, po moich ćwiczeniach osiągnąłem wiele w tej kwestii, choć akrobacji w powietrzu za wielu nie wykonam. W sumie nawet uroczo wygląda jak się spiera. Wyciszam myśli, bo teraz robota mnie czeka. Nieważne, że nie będzie z mojej profesji, odwdzięczyć się trzeba, inaczej mój honor mi nie pozwala. - Idę, nie martw się, pamiętam o długu - mówię do Applejack - Rainbow, jak skończę to możesz wpaść, jeśli chcesz. Do zobaczenia. Po tych słowach idę do Applejack. - To jak, idziemy?
  9. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Do diaska... Ten ból przy wyrżnięciu w ziemię, jak dawno go nie czułem... Weź się w garść, w końcu na mój stan, to i tak było dobrze. Wygrała, ale nie przejmuję się tym. Nie wiem czemu. Po prostu jest mi dobrze tak jak jest. Podchodzę do niej i pomagam jej wstać. - Gratulacje, tęczowogrzywa. - mówię do niej z uśmiechem - Wygrałaś, a wiedz że mało kto to zrobił. Może umówimy się kiedyś na rewanż? Ale to dopiero jak pozałatwiam swoje sprawy. Kiedy tylko je pozałatwiam... W końcu będę musiał wyruszać, lecz jeszcze trochę tu zostanę. Muszę trenować, a w drodze nie będę miał okazji. - To co teraz będziesz robić? - spytałem z nutką w nadziei w głosie.
  10. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Piękny dzień, mam nadzieję, będzie coś więcej wart. Nie pamiętam, kiedy latałem tak dla przyjemności. Po prostu spędzam za wiele czasu na poszukiwaniach. Jak widzę, Rainbow wprost uwielbia ten sport, gdyż z pełną profesjonalnością zajęła pozycję do startu. Ja również przygotowałem się. Na słowo start wzbiłem się z pełną dostępną mocą w powietrze.
  11. darkangelPL

    Nocturne

    Jeśli masz ochotę to zrób, jak coś to arty mogę zrobić
  12. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Czemu takie chwile, jak ta muszą tak szybko upływać? W sumie na co ja liczyłem, przecież co może widzieć taka klacz jak ona w zwykłym wędrowcu? Ale moje skrzydła aż proszą się o to, by je rozgrzać. - Ok, zawsze dotrzymuję danego słowa - mówię ze smutną miną - Chyba, że masz ochotę jeszcze zostać. Już mi obojętne co powie, choć tak szczerze trochę ruchu dobrze mi zrobi, lecz chciałoby się kontynuować to wzajemne pieszczenie skrzydeł. Wyciszam myśli. Muszę się temperować, nie mogę dać opanować się emocjom.
  13. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Dziwne, jak wiele przyjemności może dać zwykłe grzebanie w piórach. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek odczuwał taką przyjemność, chyba że podczas walki i pozbawiania życia jednego z celów. Tylko, że moje pióra nie powinny być miękkie, choć może prze tą niedawną kąpiel, co jest prawdopodobne. Szkoda, że przestała, lecz jej propozycja też jest kusząca. Podchodzę do skrzydeł Rainbow. - Czemu nie - mówię, po czym zaczynam delikatnie przebierać kopytami między jej piórami.
  14. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Na serio jest ze mną coś nie tak, bo z reguły się nie otwieram przed innymi kucykami. A co do Rainbow... Ciekawe, co chce sprawdzić, lecz nie wiem czemu nie mogę jej odmówić. Dziwnie się czuję przy niej, nie wiem nawet czy nie tak samo jak przy Twilight, choć raczej w nie takim stopniu. Zazwyczaj nie pozwalam na jakiekolwiek bliskie kontakty. - Jeśli chcesz to proszę - powiedziałem po chwili zastanowienia.
  15. Rosnówko, kierunek na Wrocław drogą krajową nr 5 (chyba, nie znam się na nazwach dróg), trzecia wieś od Poznania
  16. Brony, Poznań (dokładniej to pod, ale to szczegół ), Wielkopolskie
  17. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Właściwie mogę jej coś opowiedzieć. Mój pierwszy lot... kiedy to było? - Jeśli masz ochotę na opowieści, to słuchaj - zacząłem - Przez ostatnie dziewięć lat żyłem na wschodnim lądzie. W tym czasie straciłem rodzinę i zostałem przygarnięty przez pewnego mistrza. Ja miałem ten problem, że przez swoje nadnaturalnie duże skrzydła nie mogłem latać. Po prostu nie miałem takiej siły, by nimi poruszać. Któregoś dnia mój sensei zabrał mnie za osadę, gdzie znajdowała się polana, przy wielkim lazurowym jeziorze. Mistrz kazał mi latać. Żadnej prośby, ani nic z tych rzeczy. Po prostu rozkaz: leć. Mimo moich wielkich chęci nie dałem rady się wzbić w powietrze. Czułem, że zawiodłem go, lecz on nic nie mówił. Po prostu zabrał mnie z powrotem. Ten dzień utkwił mi w pamięci i męczył każdego następnego. Między codziennymi treningami szedłem na tą polanę i non stop ćwiczyłem skrzydła. Po tygodniu już mogłem na krótko wzlecieć, po każdym następnym latałem coraz dalej i dłużej, choć nie zauważałem wtedy nic, poza ćwiczeniami. Po dwóch miesiącach mistrz zabrał mnie znów na tą polanę i wydał wiadomy rozkaz. Ja, pewny siebie, wykonałem go. Wzbiłem się i oddałem się radości latania. To było cudowne uczucie. Cieszyłem się jak głupi, lecz miałem wszystko gdzieś. Był tylko lot i nic więcej. Gdy wylądowałem wreszcie, to mistrz był zadowolony z efektów mojej pracy. Przekazał mi pewną prawdę, którą pamiętam do dziś: Do najcudowniejszych rzeczy trzeba dojść samemu. Jak ci się podobała opowieść?
  18. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    - Ok, to mi pasuje - powiedziałem - Poczekaj tu trochę, zaraz coś ci przyniosę do picia. Po tych słowach, upewniając się że Rainbow siedzi spokojnie na sofie, udałem się do kuchni. Po paru chwilach znalazłem wreszcie jakąś szklankę, wyczyściłem ją i zacząłem szukać w lodówce czegoś do picia. Akurat znalazłem butelkę soku jabłkowego. Po podaniu gościowi napoju siadłem koło niej. - To co chciałabyś usłyszeć? Bo nie wiem od czego miałbym zacząć.
  19. N: BlackHawk kojarzy mi się z Ebon Hawkiem z KOTOR'a I i II A: Bohater anime z klepsydrą S: Chyba tekst piosenki U: Spoko koleś, ostatnio go widuję, jak się udziela
  20. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Co ona robi?! Przecież jej nie pozwalałem wchodzić na górę. Zaprzestaję poszukiwań szklanki i lecę szybko na górę, by przypadkiem nie ruszała mojej torby i ostrzy, bo może sobie coś robić. Doganiam ją i zachodzę jej drogę. - Czy matka nie nauczyła cię, że nie wolno wchodzić do prywatnych pokoi bez pozwolenia? - pytam się jej, z lekko podenerwowanym głosem - Jeśli możesz, to nie wchodź do mojego pokoju, bo są tam rzeczy mogące zrobić ci krzywdę, jeśli nieumiejętnie się ich użyje. A tak to możesz chodzić po całym domu. Rozumiemy się? Z tego wszystkiego zapomniałem o mieczu na dole, lecz akurat jego schowałem pod szatą, która była na sofie. Potem go odstawię, jak tylko będę miał czas.
  21. Lubi grać w DoW Soul Storm, ewentualnie w Dark Crusade
  22. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    - W sumie czemu nie. Z resztą sam nie wiem, w którym kierunku miałbym się udać. - powiedziałem do niej. - Ostawiam, że tam gdzie byłem ostatnio, to nie mam czego szukać. Obstawiam, to za mało powiedziane. Ja wiem, że nic tam nie znajdę, bo pewnie reszta oczyściła gabinet i dom Hoofera ze wszystkich tropów. Więc na razie stoję w martwym punkcie. - Jeśli chcesz, to możemy się ścigać jak tylko ustanie ulewa. A na razie, to co chcesz robić? Chcesz coś do picia? Patrzę na nią zaciekawionym wzrokiem. Ciekawe, co wymyśli.
  23. Anioł śmierci, taki jak mojego oc , ze względu na moje mroczne zainteresowania
  24. darkangelPL

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    - Spokojnie, możesz zostać do końca ulewy, ewentualnie dłużej, jeśli chcesz - mówię spokojnym głosem - I tak nie mam nic za mocno ciekawego do roboty. Na zmartwionego? Jestem bardziej niż zmartwiony. Nie wiem co do k**** nędzy się dzieje wokół mnie, a do tego będę musiał niedługo wyruszyć, bo ze zdrowiem u mnie lepiej. Widząc zatroskanie u Rainbow Dash robi mi się dziwnie. - Nie dzieje się nic takiego, po prostu niedługo powinienem udać się w podróż z racji tego, że już mi lepiej. I trochę mi żal z tego powodu. Nie tylko żal, boli mnie cała dusza. Tak tu spokojnie, cicho, nawet czuję się tu dobrze i mam nowe przyjaciółki. Lecz niestety muszę kontynuować krucjatę, gdyż przyrzekłem to swemu mistrzowi. Jestem rozdarty i nie wiem co mam robić.
×
×
  • Utwórz nowe...