Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Posty napisane przez Cipher 618

  1. OC, pewnie że bym chciał, ale w kinach. Wyobrażacie sobie film w 3D, w którym możemy dowolnie się rozglądać? A OC jako "portal" do Equestrii? Fajnie, ale to nadal tylko symulacja. Equestrii nie było, nie ma i nie będzie. Choćby w roku "tyśonc pińcet sto dziewieńcet".

    Co powiecie na to? Spacer po Ponyville? (film dotyczy Battlefield 3 - niesamowita technologia)

  2. Ja się właśnie przyznałam dziś mamie, że lubię My Little Pony a że jeszcze jest nazwijmy to taka znajoma która ma 5 lat i też lubi tą bajkę to powiedziała tak: "Tylko, że ona jest o 20 lat młodsza od ciebie" I reakcji żadnej poza tym nie było.

    Ale tego, że kupuję magazyny My Little Pony to już się nie przyznam bo przez to już będę mogła zapomnieć o kieszonkowym.

    Dla mnie łatwiej byłoby przyznać się do kupna magazynu niż 20 lat młodszego znajomego :) Co innego kupno samego magazynu. Czułbym się jak małolat podchodzący do kasy z gazetką XXX.

  3. Natomiast inna bliska przyjacióła uważa, że nie ogląda kucyków, bo to dla dzieci, ale uwielbia Applejack xD Nie rozumiem dzisiejszej ludzkości...

     

    W takim razie zrozum "przyjaciółę". Gdy byłem na studiach zaocznych wracałem swego czasu ze znajomą na dworzec PKP. To były jedne z pierwszych zajęć, więc grupa na dobrą sprawę w ogóle się nie znała. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat muzyki. Mówię, że jednym z ulubionych DJów jest Armin van Buuren. Znajoma mówi, że wkie kto to jest. Reakcja -  :yay: "Ładna, zna DJów... już ją kocham!" 

     

    Powiedziałem, że mam świetny koncert Armina na DVD - Armin Only Imagine. Prawie 3h świetnej muzyki. No i te efekty. Powinna go zobaczyć. Ta na to: "nie przepadam za techno, Armin jest po prostu przystojny"  : 

    • +1 1
  4. Tym razem odpuszczę ponieważ nie napisałem w zasadach, że trzeba się trzymać regulaminu. Mówiąc krótko - max 3 utwory. Chyba, że napiszę inaczej. W tym przypadku można wstawić max 3.

     

    Sabina - Nie edytuj swojej wypowiedzi :squee:  Ale to ostatni taki post, ok? (dotyczy to wszystkich).  

    • +1 1
  5. Ale przecież ten kawałek jest zrobiony dla żartów... To nie jest na serio.

    Tego nie wiedziałem. Gdy był się ukazał, grali go na każdej, ale to absolutnie każdej dyskotece. Poza tym każdy osiedlowy grajek (okno na oścież, muza z jamnika na max i Barbie...  :burned: ) To samo było kilka lat później z przeklętą żabą i całym placem zabaw naśladującym tego zielonego pasożyta. Dzięki Bogu nie było wówczas "komórkowych DJów". 

     

    #####

     

    Aha. Tak przy okazji. Widziałem kiedyś (miałem może z 13-14 lat) mobilny głośnik. Nie wiem jak on to zrobił, ale zrobił. Potrzebne składniki:

     

    -walkman 

    -rower z bagażnikiem

    -głośnik

    -źródło zasilania (akumulator czy co?)

    -sznurek do przywiązania głośnika do bagażnika

     

    W pewnym momencie słychać muzykę. Patrzymy, a tu jedzie gość. Głośnik w bagażniku, muza napiernicza, a on robi kółka po osiedlu. Nasza mina - :wut:

  6. Na czarną listę można wrzucić tak pojedyncze utwory, jak i całe zespoły. Nie czytało się pierwszego posta, co?  :twilight7:
     
    Od siebie dodam coś, co nigdy, ale to przenigdy nie powinno powstać. Utwór tak fatalny, zły, kiczowaty, irytujący... że z tego wszystkiego odniósł sukces. "Dziiiiwny jest teeen świaaat..." gdzie najgorsze "gie" sprzedaje sięęęę, niczym koszuuuulek i majtek ze szmatłeksu po przecenie cały blat...  :crazy: 
     
    Nie mam nic do lalek Barbie, ale to...  :sick: 

  7. Oj bardzo właściwy :brohoof: Oryginał został uznany za jeden z najsmutniejszych utworów wszech czasów. Zagrano go m.in na pogrzebie A. Einsteina. To także jeden z utworów, który doczekał się największej liczby remksów. Ten, który zaproponowałeś jest świetny, ale prawdziwe arcydzieło zaprezentował Tiesto.

    W podziękowaniu za świetny utwór wspomniana wersja:



    Mam to na oficjalnym koncercie wydanym na 2DVD. Jak dla mnie  :yay:

  8. To kompletnie nie to. Trzeba szukać w ścieżkach dźwiękowych... łatwiej powiedzieć niż zrobić. Jeśli okres to faktycznie 2005-2008 to i tak zajmie to trochę czasu (biorąc pod uwagę fakt, że może tu chodzić o filmy jak i gry). Na pewno akcji i coś "epickiego". Kurde, autorzy powinni podawać takie rzeczy  :burned:

  9. Miałem darmową starą wersję. Bardzo fajne, nie powiem. Zmusza do myślenia, wymaga kreatywności etc. Niestety na obecnym laptopie nie ruszy. 

     

    EDIT. Ale to wszystko się zmieniło  :ohmy:

  10. Nikt jeszcze nie napisał o Red Faction Armageddon i... a zobaczcie sami:

    Gra ukazała się w 2011r. Moim zdaniem autorzy nawiązali do "słynnego" i "wyjątkowego" pluszaka Lyry, o którym swego czasu było głośno. Nie bez powodu. Kto chce wiedzieć, niech szuka w google (po angielsku) ;)

    Aby odblokować to narzędzie zagłady należy ukończyć grę i zagrać w trybie "New Game +" lub odnaleźć pewne ukryte miejsce.

    PS. Grę polecam absolutnie każdemu. To coś niszczy prawie wszystko.

    • +1 1
  11. "Oskar i Pani Róża" - autorstwa Érica-Emmanuela Schmitta.

     

    Pod żadnym pozorem NIE oglądajcie filmu aby pójść na skróty. Film to nie tyle parodia, co splunięcie w twarz tej znakomitej opowieści. Oskar... to wyjątkowo krótka historia (7X stron) chłopaka, który namówiony przez wiekową wolontariuszkę - tytułową Panią Różę - zaczyna pisać listy do Boga. Największym atutem powieści jest dziecięcy styl wypowiedzi, który pozwala spojrzeć na świat z perspektywy dziecka. Ukazuje jak nas, osoby starsze widzą dzieci. I z drugiej strony, dla osób starszych dlaczego nie rozumiemy dzieci. Ogromne wrażenie robi "dorastanie" Oskara, który z dnia na dzień staje się "małym dorosłym". Jeśli lubicie wzruszające opowieści - pozycja obowiązkowa.

     

    "Mały Książe" - tak... nie wiem jak to uzasadnić, ale uwielbiam tą książkę. 

    • +1 1
  12. Przyczepie się do tego gdyż u nas w Częstochowie ponymeety wyglądają podobnie, albo KFC, albo Mc'Donald, albo łażenie po mieście bez celu, jednak zapomniałeś (a przecież jesteś Bronies) o ważnej lekcji przyjaźni jaką dała Twilight Sparkle pod koniec 26 odcinka 1 sezonu.

    Przyjaciół, a nie zbieraniny osób, która wie o sobie tyle, że oglądają MLP: FiM. A to ogromna różnica, prawda? Poza tym lekcje z serialu są nieco naciągane i nie można ich brać do końca na serio. Inaczej czeka nas czołowe zderzenie z wyjątkowo twardą ścianą, zwaną "rzeczywistość".

    • +1 6
  13. Kilka dni temu (ponownie) ukończyłem jedynkę, ale tym razem wraz z dodatkami. Wrażenia?
     
    Podstawka.
     
    Fenomenalny FPS, doskonałe AI, dobre straszaki, bardzo ciekawa fabuła, w której nie brakuje zwrotów akcji. Niestety poczwary takie jak Battlefield 3 czy nowe CoDy spaczyły gatunek. Szybko nie dostaniemy porządnego FPSa. Balans pomiędzy straszeniem, a walką jest idealny. Wisienką na torcie jest "spowolnienie czasu", które daje ogromne możliwości. Taniec ze strzelbą pomiędzy przeciwnikami sprawia mnóstwo frajdy. Dodajcie do tego zestrzelenie granatu w okolicy czegoś łatwopalnego (zbiornik z paliwem)... I ten dźwięk gdy gra się w słuchawkach w nocy. Nie można pominąć świetnego arsenału (penetrator, strzelba, mina) czy wrogów - opancerzony gość wymiata.  
     
    Dodatek Extraction Point
     
    Autorzy najwyraźniej zauważyli, że graczom spodobało się straszenie. O dziwo wymyślili wiele własnych pomysłów, a pod koniec klimat był tak intensywny, do tego spotęgowany przez absolutnie genialną muzykę, że czułem się jakbym grał... w Silent Hill (1-3). Sam się sobie dziwię, że to piszę, ale jako osoba odporna na wszelkie straszaki najzwyczajniej w świecie bałem się. Podobała mi się również fabuła, która zaczęła się dokładnie w momencie zakończenia podstawki. Całkiem nieźle zamknęła pierwszą część. 
     
    Dodatek Perseus Mandate
     
    Po co... dlaczego... tak, wiem... dla kasy, ale do jasnej... niech to prezentuje jakiś poziom. No dobra, jest na poziomie gier z kiosków za dychę. 

     

    Część lokacji można opisać: "sprzedam dom w stanie surowym". Ściany, sufit oraz podłoga to jednolita tekstura! Oczywiście każdy z "elementów" ma własną, ale jeśli wejdziecie do pomieszczenia 10m x 10m, a tam szarość... Serio. Gołe ściany, jarzeniówka i to by było na tyle. Gdy już trafimy do miejsca gdzie postanowili coś wsadzić, okazuje się, że robili to na zasadzie "wygeneruj pomieszczenie". Umywalka, urządzenie do RTG, dwie wanny, lampa rodem z gabinetu dentystycznego... WTF?  :burned:  
     
    A teraz "najlepsze". Przeciwnicy najwyraźniej chcą iść na urlop ponieważ od tych wszystkich walk zgłupieli. O ile w wersji podstawowej reagowali na głośne kroki (bieg) czy latarkę, to tutaj dają się zajść jak manekiny. Aha, wiecie że bohater ma zdolność podnoszenia przedmiotów... przez szybę? :lol:
     
    Wprowadzono też nowych przeciwników - najemników. Mają swój głos. Tylko dlaczego w niektórych sytuacjach mówią jak klony. Lenistwo twórców? I dlaczego większość z nich wygląda niemal tak samo? Ten sam powód?  :wut: A jak podnieść poziom trudności części starć? Dać przygłupiemu AI dwie tony granatów, wyrzutnie rakiet i granatniki... 

     

    Aha... czekajcie... przecież w tym dodatku jest fabuła! Wcielamy się w inną postać. Problem w tym, że przez 3/4 gry słuchamy O TYM, O CZYM JUŻ WIEMY!!! Nie ma to jak wysłuchiwać zszokowanych NPCów, którzy odkrywają sekrety, które już znamy.

     

    A czy jest strasznie. Ani trochę. To co dodali autorzy jest żałosne i irytujące, a to co wzięli z oryginału beznadziejnie i bezmyślnie wykorzystane.

     

    Podsumowując.

     

    Grałem na XBOXie 360. Dodatki wydano na jednej płycie jako samodzielną grę - FEAR Files. Nie żałuję, że wydałem 40zł na EP, ponieważ o Perseus Mandate chcę zapomnieć.  

  14. Czuję się jak nastolatka pisząc ten pamiętnik, ale z drugiej strony gdy będę stara, pomarszczona i spróchniała niczym wiolonczela Octavii będę miała się z czego pośmiać. Wrzucę go do kominka gdy, każdy wpis będę zaczynać od "drogi pamiętniczku". To byłby numer... Vinyl Scratch i "mój drogi pamiętniczku". Nie, prędzej zejdę na zawał ślepej kiszki niż to zrobię. 

     

    Triste opowiedział mi o tym, że u niego na Ziemi jakiś DJ RAM stracił "tą jedną jedyną", a ku jej czci stworzył utwór. Podobno była młoda.  Kurcze... aż się popłakałam słuchając go. Utworu rzecz jasna. Ja bym tak nie potrafiła. Stanąć na scenie niemal natychmiast po czymś takim? No dobrze, ale to mój pamiętnik. Ma być o mnie. 

     

    Ostatnio podkręciłam nieco basy w naszej basozmywarce. Nigdy nie zrozumiem dlaczego Octavia jej nie lubi. Przyjemna dla ucha, skuteczna... chyba nie myślała, że ten jak mu tam... Ponyveen (czy jakoś tak)  i jego smętne nutki zdołają wyczyścić talerze. Niestety "odrobinę" przedobrzyłam. Po wszystkim wysypały się kawałeczki. Tavi była "odrobinę" wściekła. O mały włos mnie nie WUBnęła, ale na całe szczęście jest damą i jakoś się powstrzymała. Zapamiętać - 150dB w zupełności wystarczy. 

  15. Idę nakrzyczeć na Opiekunkę, a tym czasem spita cydrem Apple Bloom otrzymuje kazoo.   :grumpybloom: No patrzcie jak jej się mordka cieszy. Żartowałem z tym krzyczeniem. Łamanie kołem w zupełności wystarczy. Jeśli Leah nie pojawi się do wieczora wrzucę kolejną członkinię CMC. :1xkfz:    

  16. Filmy

     

    Beton nie Płacze

    Nie lubię Betonu

    Labirynt Betonu

    Beton Zawodowiec

    Król Beton

    Beton-e

    Piraci z Betonu

    Beton Jurajski 

     

    Gry:

     

    Silent Beton

    Beton Motorsport 4

    Super Mario Beton

    B.E.T.O.N.

    Half - Beton

    Beton Tournament 2004

    Beton Birds

     

    Muzyka xD

     

    Dash Beton

    Alex B.E.T.O.N

    Beton van Dyk

    A State of Beton

×
×
  • Utwórz nowe...