Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5912
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Wszystko napisane przez Cipher 618

  1. Jak już napisałem, miałem straszne badziewie, które źle liczyło BPM. Wiem, że utwór "Tiesto - Lethal Industry" ma ok. 140, a co pokazuje moja machina? 90... i tak go traktuje. Gdyby na wyświetlaczu pojawiało się "90", mógłbym to olać, ale coś szło nie tak. Nie szło nałożyć na siebie dwóch utworów 140BPM (non stop "uderzenia" rozjeżdżały się"), ani znaleźć początku utworu - pierwsze uderzenie basu (powinno to zająć mniej niż minutę). Fakt, można zmniejszyć/zwiększyć tempo, tak aby przejść ze 138 na 140, ale z 90? A dojazd do innego miasta? To coś, było "dość" duże (na oko 60-65cm x 30-35cm), ważyło swoje, a kable były grubości przeciętnego długopisu. Dodaj do tego słuchawki, pendive, listę utworów... Gdyby dobrze liczyło BPM, było by ok. Ale nie, bierzesz dwa kawałki i męczysz się, bo nie idzie ich dopasować Można "zakręcić" wstecz jedną z płyt i błyskawicznie przeskoczyć na inny utwór, ale nie będę tego robił za każdym razem, przez 2-3 godziny. Pomijam fakt, że kluby mają swoich 2-3 stałych DJów. O "prawko" nie pytać. Nie mam i prawdopodobnie nigdy nie będę mieć. PS. DJe zaczynają mając ok 19 lat. Nie 29.
  2. Dlatego wolę GOG. Gdy nazbieram te 4GB wypalam płytkę wraz z wszelkim info o kupnie (jakby ktoś miał problemy, co do legalności). Niech sobie serwery padają. Mam fizyczne kopie. Na Steam tak nie zrobisz :/
  3. Przypominam, że mam jeszcze: 3089 RPG Iron Storm - wysłano do Silma Chrome - wysłano do Sosna Chrome SpecForce - wysłano do Sosna
  4. Cipher 618

    Problem z punktami reputacji.

    U mnie raz to jest, raz tego nie ma. Ale kogo obchodzi jakaś tam reputacja? EDIT. Nie jestem adminem technicznym, ale wydaje mi się, że nie widzicie ich ponieważ posty za które, otrzymaliście punkty zostały wykasowane.
  5. Bon Bon, co ty na to? Jestem za! Super pomysł... chwila. Kto je pociągnie? Bon Bon, a może kupimy renifera? Renifera? Zwariowałaś? No dobra, Big Mac albo Bulk Biceps też się nadadzą. Chcesz wykorzystać silne kucyki? Co wolisz, słuchać: NOPE czy YEAH!!! Bon Bon, udekorujemy ławkę, będziemy śpiewać kolędy i jeździć po Ponyville. Nie podoba mi się pomysł wykorzystania innych kucyków, ale jeśli chcesz, porozmawiaj z nimi... Znowu narzekasz... Myślę racjonalnie.
  6. Steam tak ma. Czasami są problemy z połączeniem. Próbuję raz, dwa i za trzecim "łapie". Czasami coś u nich jest nie tak. Rozwiązanie - czekać i sprawdzać co jakiś czas. Cóż, magia Steam. Szkoda, że Steam wzorem GOG nie ściąga instalatorów, które można nagrać.
  7. Odświeżę temat. Ostatnio przy "rozdawnictwie" gier, bardzo mocno zainteresował mnie pewien FPS (a myślałem, że UT jest szybki). Niestety, to "wczesny dostęp". Gdyby autorzy coś robili - ok, ale zapłacić za deklaracje typu: - w tej chwili priorytetem jest tryb offline, żeby każdy mógł poćwiczyć. Dziś: - w tej chwili priorytetem jest multi, następny będzie offline. Co następne będzie priorytetem? Mapy? Broń? Takie coś, powinno wylatywać ze Steama w trybie natychmiastowym.
  8. Bananowy składnik sprawił, że Lyra uległa przemianie: sklonowała się i stała... odrobinę irytująca. Oj, ten cukierek był... nietypowy. Smaczny, to w końcu tulipany, ale dziwnie... "ostry". Bon Bon musiała "użyć" butelki po bełcie "Maliniak". Cukierek, który zadziałał o tak: Lyra została nauczycielką... to znaczy zaczęła wykładać matematykę w Canterlot. Daje też lekcje muzyki. Oby starczyło tego "talentu" do pierwszej wypłaty. Lyra widząc składniki, zażyła pięć tabletek Stoperanu. Teraz ma zatwardzenie. Jedynym ratunkiem jest kokos... tylko on ją "odblokuje" Za dużo cukru...
  9. D'oh... po raz drugi spóźniłem się na wyprzedaż realMYST Masterpiece x(

  10. Wiecie co, uwielbiam recenzje gier na Steam: Od siebie dorzucam skromnie, ale zawsze to coś: Zniżka 50% na zakup gry w sklepie BoxOffStore Kod na kasę w Might & Magic Heroes Online (7500 pieczęci bohatera waluta warta ok 25zł ) - wysłano do PlaguePony
  11. Tak, to tylko bajka dla dzieci, ale w przypadku innych produkcji mamy: - kilka języków -dodatki -zwiastuny innych produkcji No ale to Galapagos. U tego wydawcy należy podskakiwać z radości, że płyta w ogóle działa.
  12. Po tym co przeczytałem jestem w "lekkim" szoku... Wiedziałem, że w tym całym liczydle brakuje kilku "kulek", ale to? Moim zdaniem - powtórka. Pomijam fakt "wadliwego" systemu. Zbyt wiele osób nie wiedziało jak ma zagłosować, otrzymując te encyklopedie PWNu. Komisje tłumaczą się na zasadzie: "sorry taki mamy klimat" czy "jak jest zima, to musi być zimno". Żenada. W razie ewentualnej powtórki, po raz kolejny oddam fałszywy głos. W moim okręgu nie ma osoby, której można zaufać. Już raz wybrałem tzw. "mniejsze zło", czego zawsze będę żałował. PS. Co do mediów. Pewien były dziennikarz powiedział: "prawdziwe jest tylko to, co zobaczysz na własne oczy".
  13. Trzeci raz zmieniałem wiek w profilu :/

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Cipher 618

      Cipher 618

      Stwierdzam fakt obiektywistyczny (foch). I to gimnazjalistki polują na mnie xD

    3. WilczeK

      WilczeK

      CO robi hydraulik w gimnazjum?

      .

      .

      .

      .

      Szuka płaskiej 13-tki!

      Dym-tys-bumc!

    4. Cipher 618
  14. Czy masz wszystkie wydania komiksów? (nie wiem ile ich było).
  15. Żadnych sensownych. Stolica disco-polo to stol(ec)nica. Nie chcę tańczyć pod to, co mi zagrają i puszczać "szalonej" czy "ona tańczy dla mnie". Mógłbym kupić używany sprzęt. Swoją drogą, nie musiałbym brać używanego. Wspominany DDJ kosztuje oficjalnie ok 1800zł. Dało by radę za 1600zł (2 lata gwarancji). Sprzedać Xboxa, gry, oszczędzać na wszystkim... przy niewielkiej pomocy rodziców dałoby radę. Niestety, to ogromne ryzyko. Mógłbym spróbować sił na weselach, ale niestety pary w moich stronach najczęściej wybierają zespoły. Co za różnica, czy ktoś puści "szaloną" z CD, czy zawyje to jakaś baba. Spitemu towarzystwu wszystko jedno. "Domy weselne" mają swoje zespoły, cicha umowa (jakby co, to polecamy was i mamy 30% zniżki). Jakby tego było mało, u nas słowo DJ = "łubu dubu". Kluby owszem są, ale muzyka? Czyste MTV z mieszanką RMF.fm. Raz na ruski rok - metal. Pozostaje dom kultury. Zgodzili się, żebym grał za darmo. Wszelka kasa z biletów dla nich. Dla mnie - satysfakcja. Gdy chciałem zagrać, miałem stacjonarnego iMaca. Miałem "all in one" z wbudowaną kartą dźwiękową, ok 500 utworów, podzielonych na kategorie i BPM (od 136 do 140). To cholerstwo źle liczyło BPM. Wiesz, że kawałek ma 180 a ten ci pokazuje 120 Zaprojektowałem i przyniosłem projekty bardzo fajnych plakatów (sztuk pięć). "Dyskoteka 01.02.1234r. Muzyka elektroniczna: techno / trance (dubstep na dobrą sprawę 'oficjalnie' nie istniał). Zagra djsound" Chciałem sprawdzić ile i czy ktokolwiek przyjdzie. To że, odbywa się w MOK nie wpływa na frekwencję. Przy koncertach metalowych pełno tan ludzi 14-30+ lat. Co widzę następnego dnia? "Dyskoteka dla dzieci i młodzieży. Zagra DJ djsound" Nosz #wa mać! Jak miało być dużo osób, skoro przyszły 11 latki? Mało tego. Tego samego dnia, miała odbyć się impreza w klubie: alkohol etc. Wejście od 18 lat? NOPE. Sięgniesz łbem klamki i jest ok. Zaplanowano ją dużo wcześniej niż moją. Kto w wieku 15+ poszedłby, na dyskotekę "dla dzieci i młodzieży", gdy tego samego dnia odbywała się impreza z alkoholem. Dyrektor MOK miał mój numer tel. Nie raczył mnie poinformować i przełożyć terminu imprezy na tydzień przed / po, zanim powiesili te przeklęte plakaty. Zagrałem dla siebie i 10 osób... YAY... not.
  16. Niestety auto na zasadzie "byle działał", to nie sprzęt DJski. Te z (naj)niższej półki to po prostu "Gie" w ładnym opakowaniu. Przekonałem się o tym osobiście. Co prawda, gdybym miał wtedy laptopa, być może znalazłbym odpowiedni sprzęt (wspomniany DDJ). To laptop zająłby się wszelkimi obliczeniami, a nie pudło z pokrętłami za 2000zł. Niestety, to że mieszkam w "stolicy disco-polo" nie pozwoli rozwinąć skrzydeł, nawet gdybym miał cDJa 2000NSX
  17. Kwaśny cukierek... Lyra zatwierdza Kolejne lekarstwo. Źrebięta je pokochają... Lyra też (cukierki zamiast leków? YAY!!!) Obrzydliwy w smaku cukierek, sprawił że Lyra przestała lubić białe i czarne kucyki. Spike nie jest wyjątkiem "Bon Bon... wyluzuj i daj mi jeszcze jednego cukierka. Weź powiedz, żeby ten kwiatek przestał śpiewać... no i wyluzuj" Żelmisiek o wadze 1kg. Lyra czuje się jak źrebię w Wigilię Serdeczności Lyra próbując złożyć cukierka, nuciła liczbę Pi. W pewnym momencie powiedziała: "Error 404, żarówka not found" Lyra zamieniła się, w kucyka z Crystal Empire. Działa niczym pryzmat. A do tego nosi kapelusik Lyrze znaczek zamienia się w mandolinę. Ta zaczyna na niej grać i porządnie nakręcona wywołuje czekoladowy deszcz... w domu.
  18. Pionieer cdj2000NSX to "zaledwie" 7500zł-8000zł. Potrzebuję minimum dwóch. No dobra. Na start mógłbym nazbierać na Pioneer DDJ-ERGO-V
  19. Próbowałem być DJem. Próbowałem. Niestety: 1. Mieszkam w stolicy Disco-Polo 2. Utopiłem ponad 2000zł w badziewny sprzęt "all in one" (źle liczył BPM) A gdybym był? Trance, trance i jeszcze raz trance. 1. Kupił porządny sprzęt: 4x Pioneer cdj2000 + mikser (Numark?), słuchawki Pioneer i inne niezbędne rzeczy 2. Marzenia? ASOT (okrągła liczba), UMF Miami, Tomorrowland, Sensation White... wymieniać dalej? A tak. #1 na Top100 DJs magazynu DJ MAG "Now on stage... Triste Cordis" (intro) Swoją drogą, w pewnym sensie "jestem muzykiem", ale takim wirtualno-domowym. Dzięki dwóm kartom dźwiękowym, mogę przestawić program Virtual DJ tak, żeby działał jak hardware. Słuchawki pod jedną, głośniki pod drugą. PS. Czy bycie DJem jest trudne? I tak i nie. Dla początkujących to pikuś, ale zawodowcy... fragment wywiadu na międzynarodowej trasie. Pierwsza "stacja". Armin van Buuren: O, w studiu mamy Alexa M.O.R.P.Ha AM: Witam AvB: Podekscytowany? Pierwszy raz zagrasz na wszystkich 12 imprezach. AM: Bardzo. AvB: Zdajesz sobie sprawę, że przez najbliższy miesiąc, nie zobaczysz własnego domu, nie wspominając o "jet lagach"? AM: Domyślam się AvB: Zobaczysz, będzie... ciekawie Pomijam już imprezę "Armin Only" - jeden DJ grający non stop, przez 9 godzin! (ma u mnie karnego #$& za nie wydanie DVD, tak jak z ostatnich AO)
  20. Dokładnie. Niech ktoś zgłosi się, do sekcji opowiadań. Nie chcę zająć najgorszego możliwego miejsca. Piąte? OK, ale czwarte? "So close... so far"
  21. Skarby? - rodzina- muszę coś dodawać? - Mały, wykonany przez uczniów klasy drugiej, zajączek - podziękowanie za praktyki, które z nimi miałem. Może dla mnie, nie były idealne, wiedziałem, że popełniłem błędy, ale dla nich były niezapomniane, zabawne... idealne. Ja chcę nauczać - (będzie lipnie, ale...) Kolekcja "World of MYST" - absolutnie każda część kultowej serii Myst. Brakuje mi jedynie realMYST Masterpiece (to tylko upiększony realMYST, który posiadam) - dlaczego jakaś tam gra, jest skarbem? Ze względu na wspomnienia, emocje i tą niesamowitą, niepowtarzalną atmosferę. Dzięki głośnikom 5.1 byłem "tam": na Tomahnie czy Heaven. - edycja kolekcjonerska Bioshock 2 - w żadnej grze, nie czułem takiej więzi emocjonalnej z osobą, którą miałem odnaleźć i uwolnić. I to zakończenie. Prawdziwy skarb... - singiel "United DJs - Too much rain over paradise" z 1998 roku. Część dochodów ze sprzedaży przeznaczono, na pomoc dla ofiar i osób poszkodowanych w wyniku huraganu Mitch (ponad 9000 zaginionych i 9000 zmarłych) - "fanty" z PonyPoczty (listy i pocztówki, które wiszą na "ścianie" biurka) - utwór ATB - 9pm (od niego zaczęła się "przygoda" z trance, rok 1999 - grają go do dziś!). Miałem kasetę, gdzieś przepadła.
  22. Trzeba w końcu ruszyć to żałosne opowiadanie...

    1. SzymonL

      SzymonL

      Trzeba? Tak! Żałosne? Nie.

    2. Discordia
    3. Cipher 618

      Cipher 618

      Na konkurs o miłości u kredensji... niby pomysł jest. Ale... no właśnie. Pomysł.

  23. O... w piątek na TVN będą reklamy przerywane Hobbitem xD

    1. Hoxton

      Hoxton

      A na polsacie polecą w trakcie reklam reklamy z przerwami filmowymi...

  24. Wiadomo... kokos. Bon Bon dobija się do drzwi ubikacji, na co Lyra odpowiada: "chwila, jeszcze z godzina, dwie... OK... trzy" Lyra zjadła ze łzami w oczach, ale wiele kucyków lubi kwaśne cukierki. Bon Bon postanowiła sprawdzić czy się sprzedadzą. Lyra "ostro" zatruwa powietrze gazami. Chwilowo zostaje wyrzucona z domu. Jeszcze ktoś pomyśli, że u Bon Bon wybuchł pożar. Cukierek o wdzięcznej nazwie "Szwagier, ze mną się nie napijesz?" ma kopa. Pomimo ostrzeżeń na opakowaniu, Lyra zjada cały karton cukierków, wraz z kartonem. Nie pamięta co się działo poprzedniego dnia, ale kucyki patrzą na nią z mordem w oczach, a ona sama ma kaca mordercę. KacEquestria? Patrz wyżej, z tą różnicą, że całą noc darła się: "Bon Bon! Niebo spada mi na głowę!!!" Ku zdziwieniu Bon Bon, Lyra w dziwaczny sposób wsysa okrągłego niczym płyta Vinyl Scratch cukierka. Gdy myślała, że to koniec, Lyra zaczęła nim kręcić w ustach.
×
×
  • Utwórz nowe...