Szklana Pułapka 2 (ech... ten tytuł )
Kto nie oglądał, to będzie miał przynajmniej 1234 okazji by to zrobić. Mówiąc krótko... Święta, pada śnieg, a na lotnisku zamiast mikołaja pojawiają się "ci źli". O dziwo, ich plan nie jest aż tak debilny, jak we współczesnych "hero vs bad guys". Na ich oraz swoje nieszczęście, na wspomnianym lotnisku znajduje się pewien policjant. Sami wiecie kto
Największą zaletą filmu, tak jak w poprzedniej części jest sam bohater. Charakterystyczny i charyzmatyczny jak diabli. Fabuła też jest niezła. Stare dobre czasy - film + efekty tam gdzie trzeba, a nie efekty (w 3D) + film (czymś trzeba uzasadnić efekciarstwo i tandetę). Niestety produkcja ta, ma też swoje wady. Gdyby granaty wybuchały po takim czasie, co w SP2, to można by nimi grać w tenisa Mimo to, warto zobaczyć jak wyglądają "stare dobre filmy", tworzone dla rozplątania zwojów mózgowych. Filmów w których efekty są tworzone na potrzeby filmu, a nie odwrotnie.
8/10