I ostatnia. Jakakolwiek. Byłem pewien, że pijane, nie potrafiące utrzymać równowagi figurki z BB, to po prostu kwestia funduszy, ale myślałem że te Vinyl... którymi tak podniecali się fani są lepsze. A są gorsze. Oto zdjęcia. Rozmiar oryginalny. 1. Grzywa. Niestety, ani aparat z telefonu, ani aparat nie potrafiły uchwycić wspomnianej szczeliny. Gdyby obie części "zlewały" się naturalnie ze sobą, nie miałbym żadnych zastrzeżeń. Ba, chwaliłbym to. A jest jak jest. 2. Szyja - czy muszę cokolwiek dodawać? Tragedia... 3. Grzbiet - ze względu na oświetlenie (kombinowałem jak mogłem) nie widać aż tak dobrze, tego wyżłobienia. 4. DA FAQ??? Pod uchem "wyżłobienie". Ciągnie się, aż do grzywy. Kopyta - to samo... Nic dziwnego, że to ma być "nie wyjmuj z pudełka i podziwiaj". AŻ takiej fuszerki się nie spodziewałem... Na zdjęciach nie są aż tak widoczne, jak w rzeczywistości. Wszystkie kopyta są "skaleczone". Funko? FUCKko!