Detektyw Pikachu - tryb detektywa (blu-ray)
Detektyw Pikachu to dla mnie spore, pozytywne zaskoczenie, któremu zawdzięczam wkręcenie się w tą markę. Nie liczyłem na wiele, obejrzałem go tylko i wyłącznie dlatego, że Pikachu przemówi głosem Reynoldsa. No, ale już o tym pisałem. Tydzień temu obejrzałem go ponownie na blu-ray, a dziś w "trybie detektywa". I jak wrażenia? Ło matko... Wysoka jakość obrazu to żadne zaskoczenie, ale dźwięk w formacie Dolby Atmos to co innego. Nie spodziewałem się, że będzie brzmieć aż tak dobrze. Zamiast bawić się w skomplikowane opisy dam prosty przykład: odgłos śpiewających ptaków dobiega "z góry" (tak jakby siedziały pod sufitem) zaś szczekającego psa, z podłogi. No to wyobraźcie sobie teraz pierwszą lepszą eksplozję, która jest bardzo "przestrzenna". No coś pięknego Aha, nie mam kina domowego. Mam zwykłą "mini-wieżę" z głośnikami stereo.
A o co chodzi z tym "trybem detektywa"? No cóż, to swego rodzaju połączenie "making of", wpadek z planu, ciekawostek czy też wypowiedzi aktorów wmontowanych bezpośrednio w film (więcej w filmie poniżej). Pomysł jest świetny, zaś realizacja wzorowa. Dowiedziałem się na przykład, że "imię" pikachu wywodzi się z dwóch japońskich wyrazów: "pika" - odgłos energii elektrycznej (takie nasze "bzzzz") oraz "chu" - mysz. Innymi słowy, przy dosłownym tłumaczeniu dostaniemy "bzzzmysz" Swoją drogą dzięki temu trybowi uświadomiłem sobie jak trudne było granie w tym filmie. Justice Smith musiał grać "z powietrzem", umieć wyobrazić sobie stojącego obok Pikachu i wchodzić z nim w interakcję. Na szczęście odwalił kawał dobrej roboty.
Próbowałem obejrzeć film z polskim dubbingiem, ale dałem sobie spokój. Maciej Stuhr wypadł znośnie w roli Pikachu, ale nie ma startu do Reynoldsa. Swoją drogą nie wiem dlaczego tłumacze w pewnym momencie zmienili ton wypowiedzi "detektywa". W scenie, w której bohaterowie spotykają się po raz pierwszy, Pikachu mówi do Tima coś w stylu:
ANG - "matko, znowu to samo. Wiem, że mnie nie rozumiesz, ale odłóż ten zszywacz albo ja, porażę ciebie prądem"
PL - "O rany... Ja wiedzieć, że chłopiec nie rozumieć, ale zszywacz na szafka, albo ja wypuścić prąd z pupa w chłopiec". What the fuck? Ktoś uznał, że tak będzie śmieszniej? Nie jest.
No, ale mniejsza o to. Jeśli ktoś ma na czym obejrzeć film blu-ray, to polecam właśnie to wydanie. Może i jest droższe od dvd, ale "Tryb detektywa" wynagradza tą różnicę. Swoją drogą, te wszystkie wstawki "odrywają" widza od akcji dzięki czemu łatwiej skupić się na tym, co dzieje się w tle, czy też doskonałej mimice Pikachu. Warto!
W trakcie filmu pojawiają się informacje o pokemonach:
Opis trybu detektywa (Brody z Kosmosu)
Jak dla mnie:
Film - 8+/10
Wydanie blu-ray - 9+/10