Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5911
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Wszystko napisane przez Cipher 618

  1. Cipher 618

    Infinity Train

    No to mamy oficjalny zwiastun drugiego sezonu
  2. Cipher 618

    Smoczy Książę (Dragon Prince)

    "Spoko" to mało powiedziane Skończyłem oglądać trzeci sezon i jestem pod ogromnym wrażeniem. Kilka rzeczy przewidziałem, ale nie zabrakło pozytywnych zaskoczeń. Najważniejsze jest jednak to, że na 99% powstanie czwarty sezon. Co prawda nie ma oficjalnej zapowiedzi (jeszcze), ale biorąc pod uwagę finałową scenę oraz fakt, że serial został ciepło przyjęty, to jest to kwestia czasu. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić, to fakt, że ostatni odcinek trwa tyle co pozostałe, a co za tym idzie niektóre wydarzenia toczą się zbyt szybko. No, ale poza tym, czyste złoto Piękna scena - ta pierwsza (duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuży spoiler - jakby co, to ostrzegałem)
  3. Cipher 618

    [Zabawa] X czy Y

    Horizonowy A tak na serio to niech będzie północny. Pokemony (gra) czy Symulator Farmy?
  4. Cipher 618

    Smoczy Książę (Dragon Prince)

    Mam za sobą trzy pierwsze odcinki trzeciego sezonu i jestem absolutnie, totalnie, całkowicie zauroczony. Przyznaję bez bicia, że od pierwszej do ostatniej minuty moja reakcja była taka: Co prawda mógłbym zrobić mini-maraton i od razu obejrzeć cały sezon, ale wolę delektować się tą perełką. Kurcze... Ile tu się wydarzyło! (GIGANTYCZNE spoilery, chcesz zepsuć sobie zabawę, czytaj dalej): Tyle emocji, a to dopiero jedna trzecia całości... Nie wiem jak zakończy się ten sezon, ale mam nadzieję, że powstaną jeszcze trzy (sześć źródeł magii pierwotnej - sześć sezonów). Jeśli ktoś jeszcze nie oglądał - polecam. Pierwszy miesiąc Netflixa jest darmowy. W zupełności wystarczy żeby obejrzeć wszystkie odcinki.
  5. Pokemon Shield Na początek - nie jestem ani fanem, ani znawcą pokemonów. Nie oglądałem serialu, nie grałem w karciankę, nie grałem w inne gry (za wyjątkiem wersji "X"). Mówiąc krótko - nie mam żadnego punktu odniesienia, ani żadnych oczekiwań. To co? Zaczynamy? Pograłem sobie "raptem" 13 godzin i muszę przyznać, że nie żałuję ani jednego wydanego grosza. Ludzie narzekają w internecie na co tylko się da. A co ja sądzę? 1. Okrojony pokedex - czyli nie ma wszystkich Pokemonów. I w tym miejscu pytanie do każdego, kto na to narzeka. Czy czterysta stworków to naprawdę tak mało? Naprawdę potrzebujesz ponad tysiąca? Poza tym, lepiej dać 400 dopracowanych niż 1000+ zrobionych na zasadzie: "skopiujmy je byle jak, byle były, bo fani będą płakać". 2. Okrojone ruchy pokemonów - czyli mniej "ciosów". Nie wiem ile ich było dawniej, ale to co jest w zupełności mi wystarcza. Tym bardziej, że nasz pokemon może używać raptem czterech co wymusza rozsądne dobieranie "arsenału". 3. Słaba oprawa audio-wideo - owszem. Grafika jest co najwyżej poprawna, zaś audio średnie. Ale wiecie co? Już dawno przestało mi to przeszkadzać. Wygrała grywalność i cholernie satysfakcjonujący gameplay. 4. Gra jest krótka - kurcze... To nie jest gra, którą po prostu przechodzisz i odstawiasz na półkę. To gra w której eksplorujesz okolicę, łapiesz pokemony (co jest BARDZO satysfakcjonujące ponieważ nie każdy ot tak, daje się schwytać do pokeballa) i toczysz pojedynki z innymi trenerami (AI). A jeśli czujesz się na siłach, to możesz powalczyć z innymi graczami, co stanowi duże wyzwanie. Trzeba znać możliwości swoich podopiecznych i wybierać ich w odpowiednim momencie. Ale nie samą walką człowiek żyje. Zaskakująco fajne są biwaki, na których można pobawić się ze swoją ekipą czy też ugotować im obiad (prosta mini-gierka). Co ciekawe, jeśli dołączy do nas inny gracz, to będziemy mogli gotować razem i bawić się z jego pokemonami . Mało tego. Pokemony, które nie załapały się do naszej wyjściowej szóstki można wysłać do pracy, dzięki czemu zdobędą doświadczenie, awansują, a do tego przyniosą jakąś nagrodę. A teraz moje zdanie. To przykre, że ludzie skupiają się na kilku wadach, a olewają liczne zalety. Szkoda, że jakoś nikt nie chwali całkiem nieźle rozbudowanego aspektu społecznościowego (pojedynki, wymiany pokemonami, wspólne biwakowanie, wymiany kartami gracza), zróżnicowanego świata, dość dużej otwartej przestrzeni pełnej pokemonów, rajdów na bossów czy najzwyczajniej w świecie satysfakcjonującej rozgrywki. Wiecie, to trochę tak jak z Death Stranding, które jest podobno "nudnym symulatorem chodzenia". Powtarzają to osoby, które nigdy nie grały w tą grę i znają ją z internetu Tak samo jest z Pokemonami. Jako nie-fan bawię się znakomicie, a to jest najważniejsze.
  6. Uff... No w końcu jakiś recenzent powiedział wprost, że inspiracja serią Dark Souls to koszmarnie zły pomysł. Taka mechanika ani trochę nie pasuje do gry o rycerzu Jedi i walki mieczem świetlnym :notamused:

     

    Spoiler

     

     

    1. Starlight Sparkle

      Starlight Sparkle

      A mnie w ogóle ta gra troszkę nie leży... niby wszystko fajnie, ale... no nie wiem, coś mi ciągle w niej przeszkadza... :dunno: Niby sporo jest gameplay'ów na youtube, ale za każdym razem coś jest w niej takiego, że jednak mówię sobie NIE. Chyba po prostu wolę coś pokroju Kotora... :rainpriest:

  7. Uwaga, achtung, attenzione... W ten weekend posiadacze PS4 oraz Xboxa One mogą przetestować Borderlands 3 za darmo. Polecam! :YEtmX:

    1. PervKapitan

      PervKapitan

      Z karta sieciową na tej konsoli to podziękuję. A poza tym Death Stranding dalej nie przejścięte.

    2. Cipher 618

      Cipher 618

      No niestety... Pobieranie gier z PSN to koszmar. Mam nadzieję, że w PS5 zrobią to lepiej 

    3. Starlight Sparkle

      Starlight Sparkle

      Jak będzie na PC, to się skuszę. :MJTQO:

  8. Pokemon Sword/Shield sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. W ciągu zaledwie pięciu dni grę nabyło sześć milionów osób :wut: Wow... 

    1. KougatKnave3

      KougatKnave3

      za przeproszeniem... mam gdzieś pokemony kiedy po wielu latach wychodzi moja number uno gra.

       

    2. Cipher 618

      Cipher 618

      Niech zgadnę... Shenmue 3? :rd12:

    3. KougatKnave3

      KougatKnave3

      to też... 

      Ale najważniejsze jest Half life: Alyx. Kij z tym iż to nie Half life 3, ale to HALF LIFE nowy od ponad Dekady. Dlatego w 4 miesiące muszę ogarnąć Gogle VR oraz samą grę

  9. Na swój sposób ładne Pokemon Shield - największa nowość Pokemon Sword/Shield, czyli tryb rajdów na ogromnych bossów (z trzema innymi graczami lub botami). Nasi podopieczni zyskali nową zdolność - "gigantamax", która zamienia ich w kolosy. To robi wrażenie! Borderlands 3 - czyli, to nie jest Bioshock. To tylko siedziba pewnego pana. Borderlands 3 - a to nie jest Resident Evil 7. No Man's Sky Beyond - drzewo jest takie małe, czy statek tak duży? Pokemon Shield - Eeevee vs. Pikachu, czyli "to ja powinienem być ikoną Pokemonów, ty żółty skur#ysynu. I nie waż mi się odpowiadać pojedynczym pika"
  10. Cipher 618

    [Zabawa] Co to za gra?

    Za cholerę nie wiem co to jest, ale jestem pewien, że @BiPowi się spodoba
  11. Cipher 618

    Sucharrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrry!

    Po raz kolejny Pokemony
  12. Cipher 618

    W co teraz gramy?

    Pokemon Shield Ludzie narzekają, a ja bawię się znakomicie Początkowo gra jest łatwa, ale z czasem poziom trudności rośnie na tyle, że trzeba uciekać z walk (jakaś "pantera" spuściła mi ostry wpie#dol). Największą wadą jest dla mnie audio rodem z 3DSa, tyle że w lepszej jakości. Mało ambientów, przeciętna muzyka, brak mówionych dialogów. Na szczęście cała reszta jest świetna. Zaznaczam, że nie jestem ani fanem, ani znawcą Pokemonów. Dwa screeny: - nazwanie pokemona "And burn him" było znakomitym pomysłem - ten królik jest przesłodki
  13. Cipher 618

    Sucharrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrry!

    Uchwycone w Pokemon Shield
  14. Cipher 618

    [Zabawa] Co to za gra?

    Tak, to Fuel. Zmarnowany potencjał :(
  15. Cipher 618

    Smoczy Książę (Dragon Prince)

    Poszukałem chwilę i znalazłem pierwszy sezon na CDA. Moje zdanie jest jednak takie - jeśli możesz pozwolić sobie na wykupienie najtańszego abonamentu, to warto to zrobić. Jest co oglądać, i będzie co oglądać: Smoczy Książę, Gravity Falls, Rick i Morty, Stranger Things (arcydzieło!) czy też nadchodzący wielkimi krokami Wiedźmin. A do tego kupa filmów i dokumentów.
  16. Cipher 618

    [Zabawa] Co to za gra?

    Wybaczcie opóźnienie Tym razem jakieś tam wyścigi
  17. O serialu (źródło - wikipedia + coś mojego) Smoczy Książę to amerykański serial animowany stworzony przez Aarona Ehasza (który pracował także przy serialu Awatar: Legenda Aanga) i Justina Richmonda. Pierwszy odcinek trafił na Netflixa 14 wrzeźnia 2018, zaś obecnie czekamy na trzeci sezon, który wystartuje 22 listopada 2019r. Wprowadzenie do fabuły (zawiera drobne spoilery) Najważniejsze postacie: Muzyka - skomponował ją Frederik Wiedmann i odwalił kawał dobrej roboty. Posłuchajcie sami: Licencjonowane produkty i gadżety: póki co zapowiedziano grę, o której nic nie wiadomo. Poza tym, piątego marca 2020 do sprzedaży trafi oficjalna książka, której tytuł jest dość dużym spoilerem. Otwieracie ten link na własną odpowiedzialność - KLIK Błędy w serialu - na razie mogę napisać tylko o spadkach animacji. Tak... serial "traci klatki" Polski zwiastun (uwaga, duże spoilery!) I angielski oryginał, który bije nasz dubbing na głowę ################ Moją prywatną opinię (wady, zalety itd) napiszę jutro. A póki co, polecam!
  18. Cipher 618

    Pochwal się.

    Szef kupił nową drukarkę do etykiet. Wydruki robione są białym kolorem na plastikowych "plakietkach", które wyglądem i grubością przypominają karty kredytowe. Postanowiłem ją przetestować, a że ostatnio namiętnie zagrywam się w Borderlands 3, to zrobiłem coś takiego: Kto znajdzie wszystkie trzy (w sumie cztery) "easter eggi"?
  19. Nowy ulubiony serial, jedna z nowych ulubionych postaci, to i nowa tapeta Innymi słowy, Rayla i jej mistrzowskie posługiwanie się sarkazmem.
  20. Cipher 618

    [Zabawa] Co to za gra?

    Tak. Bardzo fajny horror
  21. Właśnie skończyłem oglądać drugi sezon Smoczego Księcia, i powiem tak...

    - Gravity Falls, ustąp proszę miejsca nowemu mistrzowi, i zajmij drugi stopień na podium.  :rd: 

     

    Nie mogę doczekać się trzeciego sezonu, który trafi na Netflixa już 22 listopada. Szykuje się maraton :YEtmX: Temat o serialu założę jutro, bo aż się prosi

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Cahan

      Cahan

      Potwierdzam, Smoczy Książę to perełka, nie licząc samej animacji, która jest brzydka i ma spadki fpsów :P

      W ogóle Netflix ma sporo autorskich perełek - Smoczy Książę, She-Ra i Carmen Sandiego. Wszystkie bardzo dobre fabularnie i pod kątem kreacji postaci oraz budowania relacji pomiędzy nimi.

    3. BiP

      BiP

      To czekam na ten temat ;)

    4. Sowenia

      Sowenia

      No brzmi ciekawie. Może kiedyś się zabiorę za ten tytuł :P 

  22. Cipher 618

    [Zabawa] Co to za gra?

    Coś (mam nadzieję) wymagającego:
  23. Cipher 618

    [Zabawa] Co to za gra?

    Pogrzebałem w sieci, i znalazłem kilka gier z obsługą komend głosowych. Jedyną, która pasuje to Binary Domain.
  24. Ring-Fit Adventure Pora napisać więcej o tej znakomitej produkcji. Dla niewtajemniczonych. Ring-Fit Adventure to gra RPG (Rychło Padniesz Graczu), w której wszystko opiera się na ćwiczeniach. Walki prowadzone są w turach. Aby ruszyć postać z miejsca należy truchtać w miejscu lub robić delikatne przysiady (tryb "Silent"). Moim zdaniem ta druga opcja jest zbędna... No chyba, że ktoś ćwiczy w drewnianych chodakach na żelaznej podłodze. Na pierwszy rzut oka, to zwykła zabawka, ale jest wręcz przeciwnie. Opiszę to wszystko w punktach, bo nie przepadam za ścianami tekstu. - Ktoś powie: "hej, ten sam efekt osiągnę za darmo. Znajdę ćwiczenia w internecie i na jedno wyjdzie. Nie muszę wydawać 300zł na kółko z plastiku" - no nie do końca. Każdy kto choć raz próbował regularnie ćwiczyć ten wie, że największym wrogiem jest brak motywacji. Ta gra ją zapewnia. Niby to tylko próba powstrzymania ofiary przedawkowania sterydów, ale i tak wciąga. Kilka razy pomimo zmęczenia zmuszałem się do ukończenia danego poziomu. I właśnie o to chodzi! O zapewnienie motywacji. Poza tym, gra przypomina o rozgrzewce, regularnym piciu w trakcie ćwiczeń, ale co najważniejsze, pokazuje czy robimy ćwiczenie dobrze (nie wszystkie są takie oczywiste). Do tego monitoruje nasze postępy, pozwala zmierzyć puls po ukończeniu poziomu i sprawdzić jak radzili sobie nasi konsolowi znajomi. Nie macie ich? Od czego są grupy na facebooku? - Ktoś inny powie: "ta zabawka nie zastąpi siłowni" - poważnie? Oczywiście, że nie zastąpi, ale nie każdy może pozwolić sobie na siłownię. W mojej mieścinie jej nie ma, a nawet gdyby była, to i tak pewnie bym nie chodził. Spędzam w pracy 8-10 godzin sześć dni w tygodniu, co jest męczące. Po powrocie do domu chcę po prostu odpocząć. Ring-Fit jest idealny dla osób takich jak ja. W końcu nawet najprostsze ćwiczenia są lepsze, niż brak ćwiczeń. Poza tym, ta gra potrafi dać niezły wycisk. Nie wierzycie? Pobiegajcie truchtem w miejscu przez pół godziny, zróbcie 50-70 przysiadów, czy też 50 brzuszków. "Proste", prawda? - a może usłyszymy: "kółeczko pęknie po tygodniu" - jeśli ktoś będzie ściskać je tak, że zacznie wyglądać jak "8" to fakt, szybko padnie. Na szczęście jest bardzo solidnie wykonane, i jestem pewien, że będzie mi długo służyć. - jestem pewien, że usłyszymy też: "to tylko zabawka udająca grę" - wręcz przeciwnie. Ring-Fit jest zaskakująco rozbudowany. Zawiera w sobie bodajże 60 ćwiczeń, ale w trakcie walk możemy używać zaledwie sześciu. Dzielą się one na cztery kategorie: ręce (czerwone), klatka piersiowa (żółte), nogi (fioletowe), fitness (zielone). Po co wspominam o kolorach? No cóż. Przeciwnicy występują właśnie w tych czterech kolorach. Czerwony wróg jest bardziej wrażliwy na czerwone "ciosy". Co więcej, dość szybko odblokowujemy "szejki", które dodatkowo wzmacniają dany atak (truskawkowy napój wzmacnia czerwone ataki). Mało tego. Autorzy dodali kilkanaście naprawdę fajnych mini-gierek, a całość jest zaskakująco różnorodna. Z czasem pojawi się wiosłowanie, latanie na lotni, używanie tyrolek i inne atrakcje, których jeszcze nie odkryłem. - jakaś maruda powie: "przecież tą grę da się oszukać" - owszem, tylko po co? Nie oszukujesz gry, a siebie samego. Gra polega na wykonywaniu ćwiczeń, a nie ratowaniu świata przed zagładą. - a co ja powiem? A ja powiem: "Ring-Fit Adventure to pozycja obowiązkowa dla każdego posiadacza Switcha". Dlaczego? Zastanów się proszę drogi graczu, jak tam z twoją kondycją? Dobra? Zła? A może beznadziejna? Ta gra pozwala nad nią popracować. Dzięki w miarę regularnym ćwiczeniom czuję się lepiej, mam lepszy humor i lepiej się wysypiam Tego się cholibka nie spodziewałem. Dwa krótkie filmiki (przypominam, że Switch pozwala nagrać zaledwie 30 sekund materiału) Chwila... Skąd bierze się ta woda, skoro spada w dwóch różnych kierunkach? Widoki potrafią zachwycić
×
×
  • Utwórz nowe...