Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Posty napisane przez Cipher 618

  1. 1 godzinę temu, BiP napisał:

    Obejrzałem filmik jaki podesłałeś Triste i powiem, że wszystko to zasadniczo już wiedziałem, czyli to nowa gra w starym stylu. I chyba tylko fani Gothica, będą się dobrze przy niej bawić, ale nie dlatego, że to dobra gra, a dlatego, że przypomina starą serię RPG z przed lat, na której stracili całe tygodnie życia.

    Dlatego też, mam zamiar nie tylko Elex kupić po 10.02.18, ale też Morrowind, który również przypomina serię Gothic, nawet widziałem porównanie obu tytułów i choć Morrowind wygrał nieznacznie tę walkę, to jednak jest podobny do serii Pirani.

     

    Pozostaje jednak jedno "ale"...

      Odkryj ukrytą treść

     

     

     

    Lata temu grałem w Morrowinda. Pomimo tego, że nie wiedziałem o co chodzi (słaba znajomość angielskiego, piracka wersja) bawiłem się świetnie. Kilka miesięcy temu chciałem wrócić do gry, ale się od niej odbiłem. Niestety, ale czas zrobił swoje. :/ I nie chodzi mi o grafikę, a samą rozgrywkę. 

  2. Dnia 31.01.2018 o 10:24, Jakubas18 napisał:

    Mam pytania do was do obydwu:

    1. Co myślicie o Starlight Glimmer?

    2. Czy byliście kiedyś w wiosce w której Starlight wyzwoliła za pomocą czegoś równości?

    3. Czy lubicie się obaj z Księżniczką Twilight?

    4. Co myślicie o Podmieńcach?

    5. Czy znaliście legendy o legendarnych postaciach takie jak np. Flash Magnus?

     

    Witaj w naszych skromnych progach! Serio... są skromne. To w końcu ławka, a nie zamek Twilight. Już Fluttershy ma lepiej :YEtmX:

     

    1. Szczerze? Miła, sympatyczna, trochę za bardzo przejmuje się lekcjami przyjaźni, ale jak dla mnie jest obojętna. Ani jej nie lubię, ani lubię.

    Prawdę mówiąc mam takie samo zdanie. 

     

    2. Mogę się mylić, ale ona chyba ich zniewoliła odbierając znaczki i stawiając na równi :twilight3: Ale nie, nie byłam. A jeśli tak, to nie pamiętam.

    Ja też nie i jakoś mnie tam nie ciągnie. Kawał drogi, a nie ma tam nic ciekawego. 

     

    3. No ba, ja się z nią uczyłam, znamy się jak łyse konie:dunno: Mam jej pierwszy autograf! Chętnie wymienię za coś słodkiego. 

    Umm... a to nie jest przypadkiem ten podrobiony podpis twojej mamy, który wpisała ci na podrobionym zwolnieniu z W-Fu? Że też Twilight się na to zgodziła... :bonbon2:

    Oj tam, czepiasz się detali. Podpis to podpis. Mało tego, jako jedyna nie śmiałam się z jej fatalnej gry na mandolinie. 

    Nigdy mi o tym nie mówiłaś, a skoro nie mówiłaś, to zapewne zmyślasz. Dodam tylko, że też ją lubię. Jej nie da się nie lubić. No chyba, że zazdrościsz jej umiejętności. 

     

    4. Co prawda teraz są ładniejsze i milsze, ale pewnych rzeczy się nie zapomina. Te ich kokony... Brrr

    Hej, ważne, że się zmieniły na lepsze. Daj im szansę, ja dałam.

    Są ładniejsze ponieważ brzydsze już być nie mogły.

    Fakt...

     

    5. Przykro mi, ale nawet jeśli znałam to o nich zapomniałam. Podobno mózg wyrzuca zbędne informacje. Mój najwidoczniej uznał, że ma ważniejsze rzeczy do zapamiętania :) 

    Coś tam słyszałam, ale znasz takie powiedzenie - jednym uchem wleciało, drugim wyleciało? 

     

    Dziękujemy za pytania i zachęcamy do zadawania kolejnych 

    Dokładnie!

    • Lubię to! 1
  3. Witam ponownie! 

     

    Bycie Opiekunem Działu jest jak uprawianie sportów ekstremalnych, wciąga. I nawet jeśli zrezygnujesz, to prędzej czy później zacznie ci tego brakować :YEtmX: Póki co wkradło się tu trochę chaosu (dosłownie i w przenośni) ponieważ komuś pomyliły się działy. Nie wiem co tu robi Discord, ale od jutra zabieram się za sprzątanie. A póki co, zachęcam do zadawania pytań w temacie "zapytajek". Na pewno się ucieszą.  

    • +1 1
  4. No dobra, pora na mały update. Dotarłem do mojej pierwszej zimy i prawdę mówiąc to najnudniejsza pora roku. Kilka rad dla osób, które zainteresują się grą:

     

    - przygotuj na zimę sporo jedzenia. Najlepiej gotowanego (jeśli masz kuchnię)

    - ulepsz miecz i kilof

    - zrób kilka bomb

    - zabieraj ze sobą dużo jedzenia (energia szybko spada)

    - wychodź z kopalni przed 21, Dojście do domu trochę zajmuje.

     

    I kilka porad ogólnych:

    - jak najszybciej ulepsz plecak

    - planuj, planuj i jeszcze raz planuj. Nawet na jeden sezon do przodu (drzewo owocujące jesienią posadź na początku lata) 

    - sprawdzaj ile czasu rośnie dana roślina. Gdy grałem pierwszy raz posadziłem 30 nasion czegoś, co rośnie 12 dni. Był 17, a pora roku trwa 28 dni (pierwszego dnia lata wysychają wiosenne rośliny, a jesienią letnie)

    - jesienią zainwestuj w kwiatek o wdzięcznej nazwie "fairy rose". W jeden dzień zarobiłem na nim jakieś 12 tysięcy :wat: Poza tym to dość uniwersalny prezent.

    - każdego dnia oglądaj TV. Jeśli "wróżbita Maciej" powie, że dziś duchy są zadowolone, to idź do kopalni lub połaź po okolicy (lepsze minerały, więcej znalezisk). Jeśli powie, że są złe, nie pokazuj się w kopalni (więcej potworów)

    - nie bądź "no lifem". Przyjaźnie oraz małżeństwo mają same korzyści. 

    - idź spać najpóźniej o 23. Jeśli pójdziesz po 24 odzyskasz mniej energii. O 1:00 zemdlejesz. 

    - po straceniu przytomności lepiej powtórzyć dzień ponieważ dużo się traci.

    - odkładaj po jednym przedmiocie (warzywo, owoc, ryba, minerał etc). 

    - po zarobieniu 25 000 przyjdzie do ciebie pewien koleś i zaproponuje, że będzie prowadził badania w jaskini znajdującej się na twojej farmie. Da ci do wyboru: grzyby lub nietoperze. Wybierz grzyby 

    - sadź warzywa/owoce które regularnie dają plony (fasola, truskawki itp)

    - NIE zawieraj umowy z korporacją Joja. Po wpłaceniu kilkudziesięciu tysięcy "złotych" w nagrodę otrzymasz... automat z napojami :burned:

    - zamiast tego odbuduj dom kultury. Za kompletowanie zestawów dostaje się nagrody

     

    To tyle. Jeśli macie jakieś porady podzielcie się nimi :) 

     

  5. 1 minutę temu, BiP napisał:

    Ja mam zamiar po 10 go jednak kupić,  nie dla grafiki i dubingu ale dla fabuły i 3 różnych zakończeń.  Na FB ludzie chwalili właśnie najwięcej fabułę i polecali grę. 

     

    Dla mnie grafika się podoba. Nie mam jej nic do zarzucenia. Pewnie, nie wygląda jak Wiedźmin 3 czy Horizon, ale nie jest znowu tragicznie :) Quaz też chwalił fabułę i zadania, ale dla mnie to trochę mało. Walka jest jednak ważna (nawet jeśli będziemy tylko się bronić). 

  6. Racja. Tym bardziej, że wokół No Man's Sky przed premierą było dużo szumu, wiele osób kupiło ją w preorderze, dzięki czemu Sean "Pinokio" Murray (czy jak mu tam)  miał kasę na dalsze prace. No, ale nie ma co skreślać tego tytułu. Wiele razy okazało się, że maleńkie studio potrafi sklecić coś niesamowitego, a duże koszmarnego (Aliens: Colonial Marines :octcry:)

  7. Kurcze, kusi mnie ten Elex, ale mam mieszane uczucia. Z jednej strony świat tej gry jest niesamowity (romans fantasy i s/f), ale z drugiej w każdej recenzji piszą/mówią o "drewnianej" walce. Tłumaczenie, że "tak ma być, bo to taki Gothic" jest żenujące. Gothic wyszedł prawie 17 lat temu (sprawdziłem). Może pora usprawnić walkę? Nie liczę na płynność rodem z Horizon: Zero Dawn (nie ten budżet, mniejsza ekipa), ale są jakieś granice. Do tego niesprawiedliwy poziom trudności (ty padasz po 2 ciosach, wróg po 22). Niczego tak nie lubię jak sztucznie zawyżonego poziomu trudności (STALKER: Cień Czarnobyla, na ciebie patrzę). Jeśli będę miał szansę to się za niego wymienię, ale kupić nie kupię.  

     

    Polecam ten materiał:

    Spoiler

     

     

  8. 1 minutę temu, 666_toczownik_666 napisał:

    Pierwszy raz usłyszałem o niej już kilka miesięcy temu. Zapowiada się ciekawie, ale to nie pierwsze małe studio z wielkimi ambicjami. Oby nie skoczyli jak "No Man's Sky". Preordera i tak bym nie kupił, ale na pewno będę czekał na premierę.

     

    No Man's Sky zostało naprawione i teraz jest naprawdę świetną grą :) Nareszcie jest w niej co robić (budowa bazy, szukanie Atlasa, pojazdy, własny frachtowiec, misje). No ale smród po sprzedawaniu bety pozostanie.  

  9. 1 minutę temu, BiP napisał:

    Pojawił się film na DVD z dubbingiem za 29.97 zł.

    Mogę zainteresowanym podać link do strony, bo nie wiem czy wklejanie go tu, nie zakończy się %

     

    Jeśli to oficjalne wydanie to dlaczego miałbyś dostać procenty? Na allegro można już zamawiać, Niestety póki co nigdzie nie widzę wydania blu-ray :grumpybloom:

  10. 1 godzinę temu, Cahan napisał:

    Ano. Najwyżej będzie obsuwa. 

    Właśnie zabrałem się do napisania. Mam już kawałek. Gdy skończę zaktualizuję post. 

     

    @WhiteHood

    Widzę mocium panie, że wysokie masz o sobie mniemanie,

    ale wiedz, że nie robi na mnie wrażenia twe długie kazanie.

     

    "Vorsprung durch harte"? Cokolwiek to jest, i tak nie ma znaczenia,

    bo jak widzę poza obcymi słowami ,nie masz nic do powiedzenia.

     

    Całe podium twoje? Phi, toż to sprawa oczywista.

    W końcu ktoś musi je wypucować do czysta.

     

    A zrobisz to ty szanowny kolego,

    bo nie potrafisz zrobić niczego innego

     

    Z mojej strony to tyle, i tak przegrasz zostając w tyle

     

     

     

     

    • +1 3
  11. Myślę, że wiele osób zniechęca wysoki poziom trudności, który podobno nie jest aż tak wysoki. Ludzie po prostu powtarzają po innych lub sugerują się rozgrywką jakiegoś lubianego youtubera. Ja jednak wiem, że nie dałbym sobie rady ponieważ kompletnie sobie nie radzę w tego typu grach.

     

    Ostatnio spotkałem się z opinią, że "super trudny" poziom trudności w grze Horizon: Zero Dawn jest niesamowicie wymagający. Moim zdaniem to przesada.

  12. Tja... Tyle że uprawa roli i podrywanie kobiet w "realu" jest trochę trudniejsza. A może o tym jeszcze nie wie? :rdderp: Pewnego razu usłyszy od wybranki serca: "posłuchaj, to naprawdę urocze, że dwa razy w tygodniu dajesz mi prezenty, ale dlaczego zawsze jest to moje ulubione ciasto czekoladowe? :rarity5: Zastanawiam się nad otworzeniem cukierni" 

     

    W grze każda postać ma ulubione rzeczy. Można nazbierać cały kufer i mieć co wręczać przez pół roku.

  13. ILLnh2S.png?1

     

    Ostatnio kupiłem w promocji Stardew Valley. Wiedziałem jedynie, że to lekki, łatwy i przyjemny "symulator" życia na wsi z elementami RPG. Zdanie "a może by tak rzucić to wszystko w cholerę i wyjechać w Bieszczady?" pasuje wręcz idealnie. Tak się bowiem składa, że wcielamy się w mężczyznę lub kobietę, który/a zmęczony miejskim życiem wyjeżdża na wieś. Na miejscu okazuje się, że odziedziczona po dziadku działka to jedna wielka, zarośnięta ruina. Uzbrojeni w podstawowe narzędzia musimy zakasać rękawy i zabrać się do roboty. A jest co robić. 

     

    Rozbudowa farmy to tylko początek. Z czasem będą dochodzić kolejne aktywności: eksploracja kopalni, poznawanie ludzi (można nawet założyć rodzinę. Gra akceptuje związki homoseksualne), odbudowa "domu kultury", proste zadania zlecane przez mieszkańców czy festyny, na których możemy pochwalić się zbiorami. Z czasem gra robi się coraz bardziej złożona i zacznie wymagać planowania nawet na jeden sezon do przodu. To ogromna zaleta ponieważ nie zrzuca nam wszystkiego od razu na głowę, kolejne elementy dochodzą stopniowo. 

     

    Stardew Valley nie jest dla każdego. Co prawda dzień zlatuje bardzo szybko (trwa +/- 20 minut), ale do wszystkiego dochodzi się powoli... bardzo powoli. Przez wiele godzin gra będzie BARDZO powtarzalna, ale dajmy na to po ulepszeniu sprzętu będzie można zejść głębiej do kopalni i spędzać tam całe dnie (pola podleją się same). Gra nie ciągnie gracza za rączkę, nie ma tu samouczka. Do wszystkiego trzeba dojść samemu lub po prostu przeczytać kilka poradników w sieci. Co więcej nie ma tu maszyn rolniczych, a jedynym ułatwieniem, które znalazłem są opryskiwacze (poranne podlewanie odpada). Mimo tej powtarzalności całość jest niesamowicie uzależniająca. Niestety na dzień dzisiejszy nie ma polskiej wersji, ale szanse na dodanie polskiego języka są dość duże. Dodam też, że wersja na PC obsługuje mody.  

     

    Polecam grę każdemu, kto zna angielski i chciałby odpocząć od Wiedźminów, Dark Soulsów czy innych Battlefieldów :) 

  14. 11 godzin temu, Grzegorz_Nikodem napisał:

    Tak przy okazji: co sądzicie o polskim dubbingu? Ja uważam, że jest rewelacyjny. Oglądałem niektóre odcinki po angielsku dla porównania. Zresztą nie doszukałem się jakichś niuansów słownych, które nastręczałyby translatorskich trudności. 

     

    Wolę angielski (nie tylko w MLP). W polskiej wersji językowej gry słowne tracą sens (Twilight Flopple, padłem ze śmiechu), a i same głosy jakoś nie przypadły mi do gustu. No ale jestem osobą, która nie przepada za dubbingiem w bajkach (a co dopiero filmach. Polski Yoda  :lyra4:). W grach czasami wybieram dubbing (Horizon: Zero Dawn, Heavy Rain, The Last of Us), ale najczęściej zostaję przy oryginale.

     

    Cytat

    BTW.: Gorzej jak zamówię półmetrowe pluszowe Rainbow Dash i FlutterShy na które mam chrapkę. Jak dojdą, to nie będzie wyjścia i trzeba będzie to jakoś wyjaśnić :lol:

     

    Swego czasu brałem udział w "Pony Poczcie" (wysyłanie listu i drobnego upominku do wylosowanej osoby). Otrzymałem Fluttershy do czesania. Pewnego dnia budzę się po drzemce, a tu "Flutterka" ma warkocze :rarityexcited: Widać matuli się nudziło.

     

    A co do moich "dziecinnych kolekcji", to jakoś nikt nie narzeka na winylową Fluttershy. Na Lego Mc Larena P1, Lego Kylo Rena, Lego Y-Winga (do kupienia w gazetce Lego Star Wars za 11zł, polecam) oraz na składanego X-Winga (Revel) też nie. A mam 32 lata. Bez względu na charakter rodzica/rodzeństwa najgorsze co można zrobić to głupio się tłumaczyć. Wiem coś o tym - mój starszy brat się nabijał, ale widząc kompletny brak reakcji z mojej strony dał sobie spokój.     

     

    • +1 1
  15. Dnia 24.01.2018 o 14:00, Grzegorz_Nikodem napisał:

    Wczoraj moja 5-letnia bratanica mnie zdemaskowała! :O Skubana ma tak czuły słuch, że choć nikt inny z domowników nie słyszał, co oglądam na komputerze, to ta przyleciała z drugiego pokoju i rzekła z niepohamowaną satysfakcją: "Ty oglądasz My Little Pony?! xD Przecież to bajka dla dziewczynek!", po czym wyleciała i pognałem za nią, żeby mnie smarkula nie wsypała. Powiedziałem jej, że to dla niej ściągnąłem i sprawdzałem jak to wygląda :D Potem zaprosiłem ją do siebie, żeby stworzyć jakąś pozorną konspirację xD

     

    Miałem na to odpisać, ale jakoś mi się zapomniało :) MLP to nie jakieś japońskie anime-zwierzęce porno, żeby się tego wstydzić :) Prędzej czy później ktoś zobaczy, że to oglądasz. Zapytają: "co ty, bajkę dla dziewczynek oglądasz"? Odpowiedz: "tak, a co? Fajna jest"

    • Haha 1
  16. Widziałem ten komiks. Wzbudził sporo kontrowersji i doczekał się własnych memów. Mam co do niego mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawie pokazuje problem, a z drugiej tematyka jest trochę zbyt mocna jak na bajkę (dla mnie). 

  17. No dobra, zaczynam, ktoś musi :) @WhiteHood

     

    WhiteHood, posłuchaj mnie kolego, bo mam zamiar powiedzieć ci coś prawdopodobnie głupiego,

    Na forum wiele ciekawych rzeczy napisałeś, ale prostych zasad w temacie Uszatki nie zrozumiałeś.

    Przecież nie chodziło o to, do jakiej szkoły chodziłeś, ale czego z pasją się uczyłeś. 

    Jak można nie zrozumieć czegoś tak prostego i oczywistego?

     

    Wypite piwko chyba z deczka umysł ci przyćmiło, a od procentów coś ci się pomyliło?  

    Skomplikowanymi słowami pod awatarem się chwalisz, ale co z tego, skoro prostych słów nie czaisz? 

    Tak, nie mogę się przyczepić do czegoś innego, bo nie znam ciebie szanowny kolego,

    A teraz czekam na to, co masz do powiedzenia, no dalej, napisz coś, 

    Co sprawi, że spadnę z siedzenia. Wątpię jednak aby tak się stało, jedno jest jednak pewne...

    Tylko jeden z nas wyjdzie z tej słownej potyczki cało...

    ###

     

    Ech, idę się schować do szafy :ajsleepy:

    • +1 4
    • Mistrzostwo 1
  18. 20 godzin temu, Grzegorz_Nikodem napisał:

    Jadę dalej z koksem i jestem na finiszu oglądania drugiego sezonu, ale oglądam mniej odcinków "na raz", ponieważ ostatnio mam ochotę pooglądać też inne seriale/ filmy. 

    Mam nadzieję, że poświęcisz Gravity Falls tyle czasu, co kucom. Polecam jeszcze jeden serial - Star vs. The Forces of Evil. Znajdziesz go na tej samej stronie co GF. Główna bohaterka to taka Mabel do kwadratu (co najmniej) :) 

     

    Cytat

    Jak już go skończę, to na pewno zdobędę trzeci sezon i sukcesywnie będę go oglądał, swoje uwagi oczywiście wypiszę tutaj - MOŻECIE BYĆ TEGO PEWNI :D

     Ciekawi mnie jak zareagujesz na finał sezonu trzeciego. Mnie BARDZO rozczarował. Nie dlatego co się w nim stało (to akurat ogromna zaleta), ale jak to pokazano. Najważniejszej zmianie w całej serii poświęcono... pół odcinka. Hasbro, WTF? :grumpytwi:

×
×
  • Utwórz nowe...