Also, czy mi się wydaje, czy autorzy jakoś niemal że sztucznie ogłupili Celestię? No serio rozumiem, że ktoś może nie być świadomym swojej słabej gry aktorskiej, ale te jej "treningi", były tak banalne, że można by przypuszczać iż udaje tak ślepą... Nic bym nie mówił, gdyby to była jeszcze Luna, która spędziła lata w odosobnieniu na Księżycu i mogłaby nie rozumieć sztuki i gry aktorskiej, ale żeby Celestia tego nie znała??? I fajnie, że i Celestia użyła swego "księżniczkowego głosu" jak to robiła Luna w "Nocy Koszmarów", ciekawe czy i Cadance też tak umie?