No ja daję 9/10 za denerwującego chłopaka Maud, to w sumie tyle z minusów, z plusów, to fajna Pinkie, nareszcie do serialu wróciły jej pozostałe siostry, które odegrały jakąś rolę w odcinku, a nie tylko jako tło gdzieś w oddali, a na koniec jak zwykle opanowana i myśląca Starlight, która rutynowo musiała ratować sytuację. Serio ona już dawno przerosła swą mentorkę Twilight... Morał taki klasyczny, "nie oceniaj po wyglądzie", który też pasuje do serialu.