No, odcinek taki typowy dla MLP... Bo oczywiście, klacz jedzie do ojca, a ogier do matki, aby było lekkie przetasowanie postaci czy coś... I dlaczego oboje mają tylko po jednym rodzicu, druga matka i ojciec kłócą się gdzie indziej, lub nie żyją, albo siedzą w domu i obiad gotują? Plusik za Starlight, a także ta nowa mama w serialu, wygląda też nie najgorzej. Kilka spoko minek, podwójne dno problemu, też wypadły pozytywnie. Nie mniej odcinek mocno średni jak dla mnie, ze względu na tych rodziców, którzy zostali jakby "dopasowani" pod płeć Starlight i Sunbursta, a także, że problem istniał całe lata, a tu nagle od tak zwyczajnie aktywacja mapy, "trzeba załatwić sprawę z rodzicami", a samo rozwiązanie okazało się dość banalne, bo wystarczyło, aby ta dwójka zebrała się na odwagę i powiedziała swym rodzicom, co ich trapi, zamiast unikać kontaktu z nimi i udawać, że jest ok. Nie mniej odcinkowi daję te 8, za ST i tą mamę, która ma ciekawy wygląd i charakter.