Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Kiwnął głową zapłakany. Pająk powoli się obudził. Spojrzały na ciebie trzy pary różowych ślepi. Znajomych.
  2. - NIE! - krzyknął Ali i zasłonił sobą stwora. Trafiłeś go w ramię.
  3. Ten pająk to nie Arachnia. Jakiś inny. - Nie... Nie wzięła... - wyjąkał Ali.
  4. W jednym kącie siedział zapłakany Ali z kolanami podkulonymi pod brodę. W drugim leżał spory pająk o tuowiu pajęczycy z Witch i długich, cienkich, pajęczych nogach. Śpi. Ali wydaje się obeznany w sytuacji.
  5. Spokojnie, ugasili. Chodzi o to, że ogień nie wpuszczał nikogo do środka, ale nie naruszył środka domu. Już można wejść.
  6. Ogień tworzy mur. Przyjechała straż pożarna i zaczęli gasić. Magia: wnętrze budynku jest nietknięte.
  7. Problem. Za nic nie możesz wejść do domu. Ogień jest jakby zaporą. Zauważyłeś Arachnię przez okno.
  8. Już ktoś powiadomił straż pożarną. Jadą. A dom się pani.
  9. Wyjrzałeś przez okno. Zauważyłeś jak mała psychiczna dziewczynka otwiera drzwi do domu Deli i Aliego. Odwróciła się do ciebie, pomachała i zapłonęła. Zwykłym ogniem. W mgnieniu oka zajął się cały dom.
  10. Niedługo spałeś we śnie usłyszałeś "wstawaj i wyjrzyj przez okno". I się obudziłeś.
  11. A tu nagle znikąd naszła cię ochota na drzemkę... Ziew... Przeczucie kazało iść spać.
  12. Twoja mama śpi na grzejniku, sucha i rozgrzana. Wszystko ok. Jest bardzo wcześnie, ale nie możesz zasnąć
  13. A we śnie odegrała ci się chwila śmierci Deli. W zwolnionym tępie, po tak długiim czasie. Tak znikąd.
  14. Nie kupiła. Dalej jest "naga" gdy śpi. Zjedliście. Czas spać.
  15. Jest przy grzejniku, ale śpi. Powoli skrzydła jej schną. Rano będzie mogła odlecieć.
  16. Czarna suknia wieczorowa, szary strój sportowy, różowy strój codzienny... I jeszcze masa różnych bluzek w wymyślnych kolorach. Wieczorem wróciliście się do domu z jedzeniem i zaledwie kilkoma bluzkami oraz jedną suknią.
  17. - Nie chowam urazy - powiedziała. Zakupyyyy! Jedzonko najpierw, a potem do wieczora w sklepie z ciuchami.
  18. A jjak spędzasz czas? Zakupy, spacer, film, czy coś jeszcze innego.
  19. Motylek Kiwnął maleńkim łebkiem. Już południe się robi. Może zostawisz ją w spokoju i coś porobisz?
  20. Spłonęła. Dosłownie, czarnym płomieniem. I tyle. Nie widać jej w tym pokoju.
  21. Zaczęła skrzeczeć. Gapi się na ostrze i skrzeczy. Raczej niic nie powie...
  22. Odmruknęła coś. Papillon zawinięta w ręcznik siedzi przy grzejniku. Chyba ślina Arachnii coś jej uszkodziła, bo Crystalianie nie czują temperatury.
  23. Motylek kichnął, myjąc skrzydełka w ciepłej wodzie. Teraz w ręcznik i na grzejnik. Ewentualnie suszarką albo na sznurze na pranie wywiesić.
  24. Motylek cały w wydzielinie pająka dyszy w twoich rękach. Raczej nie poleci. Daj jej ciepłej wody na spodku.
  25. - Lepiej pójdę - powiedziała. Ją też drażni obecność Arachnii. Zmieniła się w motyla... I zeżarł ją pajung.
×
×
  • Utwórz nowe...