W jednym kącie siedział zapłakany Ali z kolanami podkulonymi pod brodę. W drugim leżał spory pająk o tuowiu pajęczycy z Witch i długich, cienkich, pajęczych nogach. Śpi. Ali wydaje się obeznany w sytuacji.
Wyjrzałeś przez okno. Zauważyłeś jak mała psychiczna dziewczynka otwiera drzwi do domu Deli i Aliego. Odwróciła się do ciebie, pomachała i zapłonęła. Zwykłym ogniem. W mgnieniu oka zajął się cały dom.
Czarna suknia wieczorowa, szary strój sportowy, różowy strój codzienny... I jeszcze masa różnych bluzek w wymyślnych kolorach. Wieczorem wróciliście się do domu z jedzeniem i zaledwie kilkoma bluzkami oraz jedną suknią.