Jest Cadence, Shining Armor, Rodzice Twilight i małe, mniej więcej miesięczne, źrebię jednorożec o śnieżnobiałej grzywie i jasnoróżowej sierści. Wszyscy się ciebie wystraszyli. No tak, eq FEAR.
On się trzyma. Trochę rzuca nim, ale się trzyma. Po paru minutach byliście przed zamkiem. Przed wejściem stało coś ala żołnierze, ale nie tacy prawdziwi. Jakby średniowieczni stworzeni za pomocą magii.
Po jakimś czasie zobaczyliście oblężone miasto. Gdy wylecieliście z domu Turkusa byliście otoczeni przez mgłę. Przerzedziła się dopiero nad Kryształowym Imperium. Wtedy przypomniał ci się twój ostatni sen o Deli...
- Musicie uratować rodzinę królewską Kryształowego Imperium i państwo Sparkle jako pierwszych - powiedział. Nagle coś poczułeś. Ból, jakby ktoś rozrywał ci skrzydło na strzępy. Po ułamku sekundy zniknął bez śladu, zostawiając po sobie nieme wołanie o pomoc.
Jest. Czyli ta dziwna książka, w której to przeczytałeś to prawda.
- Sprzęt jest w zbrojowni. Milly ci pokaże. A propo tej persony... - wstał od stołu.