Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. - Nie jest napisane, by coś jej było... - powiedział najbliższy lekarz. W środku Deli zakaszlała przez sen. Maszyna nie wykrywa żadnego uszkodzenia czy choroby.
  2. Szok. Zatrzymanie akcji serca. U ciebie. Według maszyny Deli jest zdrowa.
  3. Reakcja zerowa. Po prostu się zgodziła. Jest zbyt zmęczona chorobą. Weszła do środka. Obsługujący lekarze zaczęli badać, co się dzieje.
  4. Mają jedną. Deli wtuliła się w ciebie. Znów pisnęła, że jej zimno. To nie jest naturalne.
  5. Mała jest strasznie rozpalona. - Zimno... - pisnęła, wtulając się w ciebie. Zdecydowanie coś jest nie tak.
  6. Reszta bawi się mackami tak, jak lubi. Obudziłeś się... I zobaczyłeś Deli wchodzącą do pokoju. Szczęście wywołane przez konfę wyparowało. Mała mimo leków wygląda coraz gorzej.
  7. Nad ranem uśmiechnęła się do ciebie. Tego jej było trzeba...
  8. Wydawała stłumione jęki. Powoli wy i podłoga wokół pokrywała się bielą. Też powiększyła twoje członki.
  9. Słyszałeś ich jęki. Rarcia szepnęła "jeszcze...". Ona na serio to uwielbia.
  10. Pisnęła, ale z uśmiechem. Pojękiwała przy każdym ruchu. Macki zajęły resztę.
  11. Zarumieniona pokiwała głową. Reszta woli łagodniej, jedynie Luna lubi oba.
  12. - Wiesz... - szepnęła z uśmiechem. Luna przeniosła was wszystkich do sypialni.
  13. Gapiła się. Jednak po chwili skoczyła na ciebie i cię przytuliła. Wow...
  14. Spojrzała na ciebie zaskoczona. Chyba nie zrozumiała o co chodzi z tym mężem. Resztę przyjęła z rumieńcami.
  15. Podłączyła się. Rarcia rozglądała się. Spojrzenie zatrzymała na tobie i zarumieniła się.
  16. Właśnie, robicie konfę dzisiaj w nocy? Dawno nie było... Łóżko już kupione. A Lucy wprowadziła zasadę, by w jej dawnym pokoju wszystko było różowe.
  17. Jakieś dwadzieścia. Wyleczona była już przy dwunastym. Nieźle... Byłeś już zmęczony tym wszystkim.
  18. Nie mówiła, że dość. Wciąż powtarzała "jeszcze...". Dopiero po dłuższym czasie straciła przytomność. Była cała biała, sporo białego było też na ścianach. Nie ma co, dużo tego.
  19. Nawet wtedy jakoś wyjęczała jedno słowo. Jedno, krótkie słówko. - Jeszcze... Lucy powiadomiła cię, że lek zaczyna działać.
  20. Jęczała głośno. Powiększyła twoje członki tak mocno, jak się dało. Teraz to już nie wiem, jak je wyjmiesz. Ledwo nimi możesz poruszać.
  21. Pojękiwała. Ale jeszcze bardziej powiększyła twoje członki. Tej jeszcze mało? Musisz się bardziej postarać.
  22. jęczała głośno. Poczułeś, że twoje członki jeszcze bardziej się powiększają przez jej zaklęcie. Dla niej jeszcze mało.
  23. Pisnęła. Jednak po chwili uśmiechnęła się szeroko. Przymknęła oczy. - Taaaaak... - jęknęła.
  24. Kiwnęła głową, patrząc na ciebie z pożądaniem. Położyła się na stole, zapraszając cię gestem.
  25. Odwzajemniała pocałunki. Poczułeś, że magią powiększyła znacznie twój członek. Przez tą chorobę chce ostrej zabawy.
×
×
  • Utwórz nowe...