Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. - Dobra - powiedziała, dała ci buziaka i wyszła. Eeee... What?
  2. Wtuliła się w ciebie. - Może... Może masz rację - powiedziała.
  3. Wzruszyła kopytkami. - Po prostu tak było. Nic na to nie poradzę - powiedziała, tuląc cię.
  4. - Nie mówiłam, że nie lubię - powiedziała. - Kiedyś się w tobie podkochiwałam, ale przestałam, gdy zobaczyłam uczucie między tobą a Twilight.
  5. Rarity podeszła do ciebie powoli. Jednak nie zaatakowała cię. Tylko mocno przytuliła.
  6. - Wybacz... Nie wiem, czemu to zrobiłyśmy... - powiedziała. Wait... Skoro nie wiedziały...
  7. - Allan... - zaczęła. - Chciałam cię... Przeprosić... - powiedziała. Nie podeszła do ciebie.
  8. FORMACJA PANCERNIKA! Rarcia weszła do twojego gabinetu!
  9. Lucy przypomina ci o restauracji. Cała reszta drużyny już w robocie.
  10. Po chwili już byłeś w parku. Ładnie tam... Cisza i spokój...
  11. Ma takiego cela, że nie trafiłaby kopytem mrówki stojącej przed nia nieruchomo. Tak, czy siak, wszyscy rodzice zachichotali, gdy Fire pożegnał się z tobą "Pomalańca!".
  12. Zzzzzz... [speed up] Dzień jak codzień... Trzeba wyprawić maluchy do szkoły. Fire'a też. Mały od tylko 3 miechów dalej mówi na ciebie Pomarańcza. A bo kto wie, czemu...
  13. Z Twilight i resztą dzieciaków witał się normalnie. Tylko do ciebie mówi ciągle "Pomalańca!"...
  14. - Witaj. No jakoś nie jest wygadany - powiedziała. - Powiedz cześć tacie - zwróciła się do Fire'a. Mały spojrzał na ciebie. - Pomalańca! - powiedział.
  15. Twi uczy małego Fire'a mówić. Mały się opiera, ale jako tako już potrafi sklecić zdanka.
  16. Pod koniec dnia pokój był już umeblowany. Głównie w róż i biel. Lucy podziękowała i poszła spać.
  17. - Fakt - powiedziała i przesunęła łóżko. I znowu. I znowu...
  18. - Nie trzeba - odpowiedziała i znów przesunęła łóżko.
  19. Zostało ci 60 tysiaków. Lucy właśnie ustawia w pokoju łóżko. "W lewo. Nie, w prawo. Nie, w lewo...". Zostało ci 60 tysiaków. Lucy właśnie ustawia w pokoju łóżko. "W lewo. Nie, w prawo. Nie, w lewo...".
  20. Spike zaprosił Rainy, pożegnał się z tobą i zamknął drzwi. To tyle.
  21. Spike otworzył, cały w cieście. Uśmiechnął się do Rainy. Klacz odruchowo schowała się za tobą.
  22. Pokiwała głową, nie patrząc na ciebie. - Idziemy tam? - zapytała cicho.
  23. - Nawet zaraz. Tylko ciast dokończę - powiedział i się rozłączył. No to zakwaterowanie darmowe dla Rainy masz załatwione.
  24. - Jasne. Tylko ciasto jeszcze nieskończone - powiedział. Chrupnął parę klejnotów i wrócił do mieszania.
  25. - Co jest? - zapytał przez telefon. Słyszałeś brzęk klejnotów. Ciasto robi...
×
×
  • Utwórz nowe...