Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Problem. Ledwie otworzyłeś drzwi, już wpadł przez nie Capo i je zatrzasnął. - Ratuj! - wyszeptał.
  2. Jest. Śpi sobie słodko. Jest godzina... 6... 35... Super...
  3. Powtórka snu z poprzedniej nocy. Tym razem Allan zdążył połamać Capo wszystkie kości, zanim go zabił. Niewesoło.
  4. W środku nocy już nie bardzo jest czas na czytanie bajek. Mała zdążyła zasnąć, zanim nakarmiłeś Fire'a. Ziew...
  5. Już noc się zaczyna, więc raczej nie bardzo. Deli chce żebyś czytał bajki, Lily żebyś pomógł jej z lapkiem, a Fire, żebyś go nakarmił. Twi stara się nie wkurzać przy odrabianiu lekcji z Boltem.
  6. - Okay - powiedziała. Weszła i po chwili już leżała patykiem na parapecie. Czas zająć się dzieciakami...
  7. - Okay. A po co tam ja? - zapytała. Dotarliście do domu.
  8. - Hmm? - mruknęła. Ma mokry róg od tego lizania Capo.
  9. - Rozrywkowo - powiedziała z uśmiechem. W jej języku to znaczy, że jeszcze się tak nie bawiła.
  10. - A co niby mam zrobić? Wsadzę go do domu - powiedziała i ruszyła w stronę domku Capo. Na szczęście jeszcze nie mieszka z Claudi.
  11. - Chyba masz rację - powiedziała. Capo coś mamrotał i ciągle lizał jej róg. Ech...
  12. Dlaczego kanał Madzialeny zawiesili? ;_;

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Nightmare

      Nightmare

      Nie moge bo na komie sie nie da. Potem lookne.

    3. Nightmare

      Nightmare

      Nie moge bo na komie sie nie da. Potem lookne.

    4. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Ok ^^

      Dzięki za odpowiedź. :3

  13. Po jakiejś godzince już wracaliście. Ty i Lucy jeszcze byliście w miarę trzeźwi, ale Capo musiała Lucy nieść na grzbiecie. Nachlał się za wszystkie czasu. Tulił Lucy i lizał jej róg.
  14. - Jasne! - powiedział z uśmiechem. Przegrałeś z tym debilem... Co za wstyd...
  15. Jeszcze na koniec dostałeś kołem ratumkowym. Capo podbiegł do ciebie z radosnym uśmiechem dziecka. - Wygrałem! - powiedział zadowolony.
  16. Tak się znudził, że oberwałeś trzema piłkami i wpadłeś pod wodę. Zakrztusiłeś się, gdy woda wpłynęła ci przez nos do gardła.
  17. Lucy praktycznie się tarza ze śmiechu. Wy się tam strzelacie, a ona ma radochę.
  18. Capo. Unikał wszystkiego i odrzucał, co miał. W końcu oberwałeś znowu tą kaczką i wpadłeś do basenu.
  19. - Nie, wyciągnąłem przez okno w łazience - powiedział. Następnie oberwałeś w nogę mydłem. Jeb o kafelki. Ała. Lucy stała w pobliżu, patrzyła na ciebie i chichotała.
  20. I dostałeś między oczy gumową kaczką. Wait... Skąd on ma gumową kaczkę w rzeczach na basen?!
  21. Po chwili oberwałeś w łeb kołem ratunkowym. Za chwilę deską do nauki pływania. Jeszcze jednym kołem...
  22. - To ty ją przekonaj - walnął. Po chwili wylądowałeś w basenie. Ten zboczony, zryty jednoróg z mózgiem kupki łajna...
  23. - To znowu się pytam. - zaciągnął cię dalej, by Lucy nie słyszała. - JAK JĄ, KURNA, ZACIĄGNĄĆ DO ŁÓŻKA...?! Przecież nie siłą... ! - wyszeptał.
  24. Jeb. Znowu wpadł do basenu. - Bul... Bul... Za jakie grzechy... Bul... Bul... Bul... - usłyszałeś.
  25. I po chwili już musiałeś wiać. - ZATŁUKĘ GADA! - wrzasnął Capo, goniąc cię. - AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! - wydarł się w okrzyku bojowym.
×
×
  • Utwórz nowe...