Ani Lily do Storma, ani Storm do Lily. To wiadro to chyba ze złośliwości. W końcu gdy już było ciemno goście poszli. A wam wszystkim chciało się spać. Oprócz Deli, która podeszła do ciebie z lalką Barbie w kopytku.
Ghost gdy zjadł trochę się skrzywił, ale starał się to zamaskować. Storm zjadł normalnie, ale popił dużą ilością soku, a Lily potajemnie wrzuciła w doniczkę. Chyba Deli nie dostanie znaczka za gotowanie...
Wszyscy się z tobą zgodzili. Rzeczywiście Bolt się postarał. Na koniec Deli rozdała ciasteczka, które sama zrobiła. Nie były zbyt dobre, za mało cukru. Do tego chyba za długo były w piekarniku.
Bolt rzucił kawałek Lasagne przez okno, by zyskać na czasie. Rozległ się głos, jakbu tam zombie mięso rozrywały. Po paru minutach lasagne była gotowa. A Deli siedziała cierpliwie z filmem w pyszczku i papierową koroną na czole.