- Około trzydziestu, uzbrojenie standardowe. Jako wynagrodzenie można wziąć wszystko co znajdziesz, oprócz tego, co chce zleceniodawca, czyli w tym wypadku jego syna - powiedziała.
- To ja skoczę po broń. Spotykamy się przed wejściem do wieży - dodała Poke. Pobiegła do innego pomieszczenia. Navis zwinęła mapę i schowała ją w szafie. Zupełnie, jakby sama jej nie potrzebowała. Batty usiadł na stole. Chyba wszyscy znowu czekają na ciebie...