Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Lecieliście tak w dosyć szybkim tempie, które narzucili wam Navis i Batty. Za to oboje wyglądali, jakby byli u siebie w domu. Uśmiechnięci bawili się, wlatując i wylatując z chmur. W końcu po jakiejś godzinie lotu zobaczyliście pod wali Appleloosę. Wtedy Navis skręciła, jakby całą mapę miała w głowie.
  2. Kiwnęła łebkiem i przytuliła cię mocno. I wtedy coś zauważyłeś. Zakurzoną lalkę Deli wystającą spod szafy.
  3. Wreszcie mogłeś jej przeczytać. Wcześniej co chwila coś ci przerywało. Teraz Deli wysłuchała 2 i 2/7 bajki, zanim przyszedł SMS.
  4. Najpierw Lily zaciągnęła cię do lapka. Powód prosty. ALICE MADNESS W PROMOCJI!
  5. Lily w tle zrobiła wielkie oczy. Za to Deli poszła na moment do sypialni i przyniosła stamtąd książkę z bajkami.
  6. Nie, możesz się uspokoić. To nie to. Na jej boku lśnił znaczek przedstawiający pękniętą kryształową kulę. Nie musisz mordować.
  7. Uśmiechnęła się. Przy okazji zauważyłeś biegnącą ku tobie Deli. Natychmiast cię przytuliła. Do tego zauważyłeś coś białego na jej boku.
  8. On pokazała ci swój tyłek. Miała na nim serce z nietoperzymi skrzydłami. Do tego wyglądało, jakby to serce miało tatuaż ze skrzyżowanymi kosami. Gdyby nie te kosy, to serce wyglądałoby... Zupełnie tak samo jak u lalki, którą kiedyś dała ci Deli...
  9. Lily kazała ci wrócić do domu. Darła się: "NAGŁA SYTUACJA! WRACAJ TATA, ALE JUŻ!" i się rozłączyła.
  10. To możesz wypróbować. Jednak nie wiadomo, czy na gryfy działa. Po chwili coś grzmotnęło w twój mózg. Dosłownie, bo Lily zaczęła się do ciebie drzeć we łbie, więc bolało...
  11. Jednak Navis spojrzała tak na ciebie, jakbyś była uzbrojona najgorzej. Ale nic nie powiedziała. Paroma machnięciami nietoperzych skrzydeł znalazła się pod chmurami. Batty i Pokemona ruszyli za nią.
    1. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Czemu Peros czasami brzmi jakby był wkurzony? ;_;

    2. KougatKnave3

      KougatKnave3

      Bo w czasie nagrywania, była nieprzyjemna sytuacja z Kursami...

  12. - Za jakieś pół godziny - powiedział. Chyba do tej pory rekruci nie zdążą wytrzeźwieć...
  13. - Nie tylko gryfy. Połowa rekrutów leży - powiedział. Do pokoju wlazł inny gryf, który podniósł towarzysza i wyniósł.
  14. - Witam - odpowiedział po zasalutowaniu. W tym momencie z sufitu spadł kolejny pijany gryf. Normalnie facepalm.
  15. Tak wszyscy średnio się znali, więc co czwarty się zapominał. Jakoś dotarłeś przed drzwi pokoju dowódcy.
  16. Po chwili miałaś już skorpionka. Navis przeciągnęła go przez granicę, chowając go pod szmatką. Wszystkie byłyście gotowe do drogi po półgodzinie. Poke miała swój pistolecik, Batty swój, a Navis standardowo zestaw noży i sztyletów ukryty pod skrzydłem.
  17. Gryf spadł z chmury, ale nie wstał. Patyk powiedział, że nie ma sensu go budzić. Czuć od niego mocno alkoholem.
  18. - Około trzydziestu, uzbrojenie standardowe. Jako wynagrodzenie można wziąć wszystko co znajdziesz, oprócz tego, co chce zleceniodawca, czyli w tym wypadku jego syna - powiedziała. - To ja skoczę po broń. Spotykamy się przed wejściem do wieży - dodała Poke. Pobiegła do innego pomieszczenia. Navis zwinęła mapę i schowała ją w szafie. Zupełnie, jakby sama jej nie potrzebowała. Batty usiadł na stole. Chyba wszyscy znowu czekają na ciebie...
  19. Pierwsze, co zobaczyłeś przed wejściem, to gryficę śpiącą na sztucznej chmurze nad drzwiami. To się nazywa pilnować...
  20. Mała pokiwała łebkiem i poszła. Bolt już zajął się śniadaniem, więc nie pozostało ci nic innego, jak zjeść i jechać...
  21. No to sobie pobawiłeś się z dzieciakami... Rano przyszedł już list. Deli znów stała przy tobie z książką, ale nie było na to czasu.
  22. Niestety, była narysowana. Navis pokazała jakiś punkt niedaleko Nowej Appleloosy. - Tutaj. Obóz łowców niewolników. Trzymają syna zleceniodawcy - powiedziała. Poke chyba tyle informacji wystarczyło. Do pokoju wleciał Batty. Zapoznał się z mapą i usiadł na rozwiniętym skrzydle Navis.
  23. - Nie - powiedziała i zapukała. Otworzyła wam Navis i szybko wpuściła do środka. Na stole leżała już mapa pustkowi i trzy kubki z herbatą. Obie klacze spoważniały i podeszły do stołu.
  24. Problem za to, że w nocy Delicate śpi. Cała rodzinka już poszła spać.
×
×
  • Utwórz nowe...