Nie przyszedł. W końcu chory potrzebuje odpoczynku... Zzzzz...
Śniła ci się zmieniona Deli z naprawionym mózgiem. Gdyby ktoś nie wiedział, że ją naprawili, myślałby, że to zupełnie inna klaczka. Gadała, rzucała zaklęcia... Zupełnie inna klaczka...
Gdy się obudziłeś, na stoliku obok leżał talerzyk z sałatką od Bolta. Skąd wiem? Bo na karteczce obok pisało "Dla taty od Bolta". Koślawo, ale dało się odczytać.