Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Bada w swoim laboratorium w bibliotece skład gazu. Średnio jest.
  2. Ok, sałatka zrobiona i po chwili zjedzona. Trochę zjadła też Deli. Twilight wciąż jeszcze nie wracała. Robi się już druga w południe.
  3. Twilight jeszcze nie wróciła. Spokój miałeś, dopóki dzieciaki się głodne nie zrobiły. Napadły cię we dwóch i zaczęły żądać żarełka.
  4. Gdy ciebie nie było, zwymiotowała trzy razy. Teraz już czuła się lepiej. Spała sobie smaczniej.
  5. Oba się uśmiechnęły i zaczęły biegać po domu, śmiejąc się i wrzeszcząc. Niezbyt głośno, ale wciąż.
  6. Twi chyba jednak postanowiła zbadać sytuację, bo nie wracała do was. Możecie chyba wracać do domu.
  7. Kula była już tylko kawałkami magicznego szkła. Zdążyłeś je zabrać tuż przed Twilight, która miała po chwili wejść do tego pomieszczenia. Fiu... Kula znalazła nowy dom w ściekach pod Ponyville.
  8. Twilight ruszyła... W stronę szkoły, pewnie by zbadać źródło smrodu. Jeśli odkryje szczątki kuli to będzie po tobie. Maluchy wróciły do normalności.
  9. Kolejny problem. Na skraju parku zobaczyłeś Twilight z magiczną bańką dookoła głowy. Jeszcze was nie widziała, bardziej się zastanawiała nad tym, skąd się wzięła śmierdząca bomba.
  10. Dobra... Teraz się zacznie. Niezauważalnie przełknęłam ślinę i położyłam się na łóżku, na grzbiecie. Nie powiem, bałam się, ale starałam się tego nie okazywać. Uspokoiłam oddech i czekałam na to, co zrobi Sideways.
  11. Dyszały, tarzając się w trawie w parku. Wyglądały, jakby miały zaraz zwymiotować.
  12. Ok, gaz unieszkodliwiony. Wszystko bezpieczne, a szkoła zamknięta na czas wietrzenia i wywiewania smrodu.
  13. Problem. Duży. Wiatr wieje w stronę Canterlot. A zielona mgiełka razem z nim.
  14. Po chwili mogłeś obserwować z biblioteki, jak ze środka wybiegają najpierw Lily i Bolt, a potem cała reszta uczniów oraz nauczyciele. Wszyscy kaszleli, kilka osób zemdlało.
  15. Dobra, lasagne przygotowana, słychać kopyta, lekcja się zaczyna, Lily gdzieś skitrała bombę.
  16. Bolt nie skojarzył, a Lily wzięła kulę i schowała do plecaka. Diabelski uśmiech nie schodził jej z pyszczka.
  17. Lily akurat sprała jakiegoś kuca, co jej podłożył bombę wodną do szafki. Bolt wtranżalał trzecią już kanapkę z pięciu, które dostał do szkoły.
  18. No i po półgodzinie miałeś już kulę z gazem, wyczarowaną przez patyczka. Gdybyś ją zbił, pewnie wszystkie rośliny w promieniu kilometra pozdychały...
  19. Ghost spojrzał na ciebie jak na idiotę. - Chyba sobie żartujesz - powiedział.
  20. - Cześć - powiedział, nie odrywając wzroku z fotki.nie wyglądał na zmartwionego.
  21. Ghost leżał sobie tyłem do ciebie. Gapił się z lekkim uśmiechem na fotkę Storma.
  22. Ghosta możesz odwiedzić, więc po półgodzinie stałeś już przed jego salą w szpitalu.
  23. No i patyk uznał, że albo śmierdząca bomba, albo proszek na kichanie. Ostateczny wybór jest twój
  24. Patyk poinformował cię, że ktoś wrzucił Deli środek na wymioty do kanapki. Stąd cały problem. Aktualnie klasa się z tego śmieje. Oprócz Lily i Bolta.
  25. Poważne nie było, ale patyczek zaproponował skan małej, by się dowiedzieć, o co chodzi. W domu Deli napiła się wody i polazła do łazienki.
×
×
  • Utwórz nowe...