Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Po krótkim czasie stanął przed tobą pyszny makaron. Nawet Bolt przylazł pożebrać. Mmmm...
  2. Twilight była pusta jak aktualnie żołądek Bolta. Musisz sam coś wymyślić. A prpop siekiery, to ta z ciastkowego materiału bankowo pomoże.
  3. Patyczek jako miły przyjaciel nie udostępnił ci tej funkcji. Musisz radzić sobie sam. Kupię ci siekierę na urodziny.
  4. Nie jest na ciebie zła. Po prostu ta wiadomość ją przerosła. Czuje się smutna i pusta.
  5. Twilight milczała. wzięła sobie żonkila z lodówki, książkę i wróciła do sypialni. Była otępiała o smutna.
  6. Tej nocy jeszcze kilka razy miałeś sen o tym, jak próbujesz uratować malucha. Za każdym razem jednak NMM go zabijała. Pokazywała ci te sny, jakby się chwaliła. Rano oboje byliście niewyspani, więc pewnie Twi miała to samo.
  7. Oboje tuliliście się, płacząc. Po kilku minutach poczułeś, że Twilight zapadła w niespokojny sen.
  8. Twilight znieruchomiała. Wlepiła oczy w kołdrę. Żadne z was nie odebrało dobrze tej wiadomości.
  9. - O co chodzi? - zapytała z obawą, zaglądając ci w oczy. Za chwile ma poznać ten długo skrywany sekret. Możesz też jej nie mówić, ale na to już chyba za późno...
  10. Nie. Ale zastanowił cię te małe alicorniątko. Twilight spojrzała na ciebie pytająco.
  11. Znalazłeś się w sporym pomieszczeniu. Pośrodku siedziała malutka, fioletowa alicorn. - Mama! - wykrzyknęła z radością na twój widok. Jednak po chwili tuż obok niej pojawiła się gigantyczna NMM. Rozdeptała alicorniątko kopytem i się roześmiała. Wtedy wróciłeś do żywych.
  12. Patyczek cię poinformował, że Twi oprócz tego miała dziwny sen. Dał ci możliwość obejrzenia go. Alicorn zamknęła oczy, ale nie zasnęła.
  13. - Ja też - przyznała Twilight. Ostatnio mieliście maraton napadów, więc ciężko się dziwić.
  14. Pokiwała głową i wsunęła się pod kołdrę. Z patyczkiem sprzątanie poszło szybko. Po chwili znowu leżałeś obok Twi w łóżku. Klacz mimo senności nie mogła zasnąć.
  15. - T-tak - odpowiedziała. Dokładnie pierwsza w nocy. Oczy ci się kleiły, Twilight zresztą też.
  16. Trzeci zdążył jeszcze złapać cię za nogę, zanim go zabiłeś. Znowu nastała cisza przerywana jedynie waszym oddechem.
  17. Jeden strzał zbił fiolkę jednemu stworowi. Potwór ryknął i rozsypał się w pył.
  18. Klon na moment się zachwiał, ale po chwili znowu ruszył na ciebie. Zaklęcia Twilight też nie dzi.ałały
  19. Strzeliłeś i... Nic. Klon nie zaniechał ataku. Zupełnie jak te zombiaki BlueBlooda.
  20. Nigdy nie możecie się wyspać. Twilight obudziła cię szturchaniem. - Allan, może się tak obudź? - powiedziła z nutą paniki. Gdy otworzyłeś oczy, zobaczyłeś trzy swoje kopie idące w stronę łóżka. Nie mieli tęczówek. Twi kopnęła najbliższego gipsem w twarz. Klon zatoczył się, wypluł ząb i ruszył znowu. Każdy miał na szyi miniaturową fiolkę, taką, do której wlałeś swoją krew, tylko małe. Wypełniała je czarna ciecz. W powietrzu czuć buło zgniliznę.
  21. Twi uśmiechnęła się i pocałowała cię w usta. Po pocałunku wtuliła się w ciebie i zasnęła.
  22. Bolt się najadł i poszedł spać. Lily uspokoiła się dopiero, gdy znalazłeś figurkę Almy. Wreszcie nastała cisza. Twilight opadła wyczerpana na łóżko.
  23. Rodzince nie było do śmiechu. Twi próbowała uspokoić ryczącego Bolta. Za to Lily biegała po domu jak zombiak. Uroki rodzicielstwa.
  24. Powoli się ściemniło i ludzie pochowali się do minidomków. Chyba też czas wrócić do domu. Twilight nie śpi, Bolt się drze, więc chyba trzeba wrócić.
  25. W odpowiedzi dostałeś z mentalnego liścia. Śpi to niczego się nie dowiesz. Tylko to, że szczęściara nie jest człowiekiem.
×
×
  • Utwórz nowe...