-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Przerażona Twilight pokiwała głową. Bolt się rozpłakał. A Lily się uśmiechnęła, jakby nigdy nic.
-
I twój braciszek po paru minutach wyszedł z luną i ogierem w rękach. Zostaliście sami.
-
I po chwili zwaliliście się na stół u twojego brata. Na co twój kochany braciszek zareagował omdleniem. Lily wciąż trzymała jakiegoś nieprzytomnego ogiera, jak trofeum.
-
Dwóch padło na podłogę, krwawiąc. Pękła ostatnia deska, a ogiery wbiły do pokoju. Usłyszałeś krzyk Twilight.
-
Dwóch padło rannych, jeden martwy, a jeden ogłuszony. Reszta uderzyła cię tak, że odbiłeś się od ściany i spadłeś po schodach. Miałeś gwiazdki przed oczami, a na czole czułeś krew. Usłyszałeś trzask kolejnej deski.
-
Przez dziurę przedostało się kopyto Lily, która ogłuszyła jednego z ogierów. Reszta wciąż posyłała cię na ścianę. Kolejna deska poszła.
-
Problem. Nie mogłeś się w żaden sposób skontaktować z Twilight. Najwyraźniej zablokowała magię w sypialni, by nikt się do niej nie teleportował. Ogiery odepchnęły cię na ścianę. Jedna z desek w drzwiach pękła z trzaskiem.
-
Jakieś dziesięć ogierów, w tym dwóch strażników akurat próbowało wbić do waszej sypialni. Ze środka słychać było płacz Bolta i bojowe okrzyki Lily. Widać, że drzwi długo nie wytrzymają.
-
Chyba Twilight kiedyś zabezpieczyła swój dom, bo tepnęło cię przed drzwi. Ponyville szalało. Wszędzie widać było gwałcące kuce. Drzwi do biblioteki były już wyłamane.
-
I jednocześnie patyczek ci powiedział, że zarażony jest prawie cały Canterlot. Strażnicy się na ciebie wkurzyli. Tym samym zauważyłeś, że jest już za późno. Teraz grupa strażników ląduje w Ponyville. Jeszcze inna grupa wędruje przez Equestrię. Nie możesz być w wielu miejscach na raz.
-
Były gorsze wiadomości. Sprzed 3 godzin: "Capo szaleje i się wydostał", potem po pięciu minutach: "Celestia jest gwałcona przez Capo", potem: "Celestia gwałci swojego strażnika" po chwili powtórka, potem: "Grupa strażników terroryzuje seksualnie Canterlot". Godzinę temu: "Oddział strażników leci na Ponyville". W tym momencie: "Luna jest gwałcona przez dwóch strażników królewskich na raz". Sporo się zdarzyło, gdy spałeś...
-
Śniło ci się, że Bolt cię obślinił, a następnie zjadł ci całą grzywę. Rano patyczek powiadomił cię, że masz mnóstwo nowych wiadomości. reszta spała.
-
Okazało się, że zdążyła się magicznie zabezpieczyć przed gwałtem. Tym sposobem jest w pełni zdrowa. Przynajmniej tyle.
-
No i wreszcie spokój... Lily gra w GTA, Bolt śpi, Twilight też. Tymczasem patyczek ma dla ciebie nową wiadomość na temat Luny.
-
No i po godzinie sklep się zamknął, a ty byłeś obładowany nową zawartością spiżarni. Twilight zdołała nakarmić malucha, ale potem musiała umyć grzywę.
-
Twilight spojrzała na ciebie i pokiwała głową. Przez tą chwilę nieuwagi oberwała łyżką kaszki w policzek. Starła ją i wróciła do karmienia niecierpliwego malucha.
-
Nie dziw się, w końcu jego obiad wylądował na podłodze. Godzina dziewiętnasta, sklep powinien jeszcze stać. Twilight jednak wyciągnęła ciasteczka i zrobiła kaszkę. Dopiero z łyżki on jadł. Pozostawiony sam to paskudził.
-
Twilight tymczasem zabrała talerze od maluchów i poszła pozmywać po obiedzie Bolta. Po chwili mały się rozryczał, że głodny...
-
Trochę przesadzasz. Lily jadła, grając jednym kopytem w GTA V, Bolt siedział na podłodze, rozlewając zupę, a ty i Twilight jedliście w kuchni przy stole. Czy to można nazwać rodzinnym obiadem?
-
Kolacja, kolacja, kolacja... W końcu skończyło się na zrobieniu zupy pomidorowej. Nic innego nie było. Spike już się zdążył obsłużyć.
-
[ciach] I po waszej miłości już leżeliście około wieczora w łóżku. Twilight wciąż cię tuliła. Jednak nagle do pokoju wpadły maluchy ze swoimi żądaniami. Lily - nową grę. Bolt - jeść.
-
Twilight odwzajemniła pocałunek. Tuliła cię jeszcze. Nie ma to, jak prawdziwa miłość...
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna Wolnej Equestrii)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
O ile mi wiadomo, mogłeś edytować pierwszy post, zamiast pisać drugi... Za ja napisanie drugiego posta po 30 minutach dostałam 6 pkt, więc wiesz... ~ Kazali-mi-tak-robić Nightmare -
Twilight odetchnęła, gdy cię zobaczyła. Uśmiechnęła się i wstała, by cię przytulić. Najwyraźniej ból już opadł.
-
Gdy wróciłeś, okazało się, że Twilight się obudziła. Niepokoiła się, czemu ciebie nie ma. Rany na jej ciele były już prawie niewidoczne.