Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Nie musiałeś. Po minucie same zlazły. Lily trzymała w pyszczku wiewiórkę za ogon, a Bolt był napchany orzechami.
  2. Nie mogłeś ich złapać. Lily wzięła Bolta na barana i zaczęła wspinać się na drzewo. Po chwili oboje zniknęli w dziupli wiewiórek.
  3. Park... Zielono... Wiewiórki uciekają przed Lily... Bolt, który je żołędzie... Po prostu twoje maluchy.
  4. Lily spojrzała na ciebie z żądzą mordu, ale siedziała cicho. Gdy następny kucyk powiedział, że jest słodka, pokazała mu język i kopyto tak, że gdyby miała palce, to aktualnie pokazywałaby środkowy.
  5. Chyba nawet nie zauważył. Po chwili szliście przez miasto. Jakiś przechodzień powiedział, że Lily jest słodka. Odszedł z podbitym okiem.
  6. Lily wyszła z szafki z patelnią w pyszczku, po czym upchnęła ją do plecaczka przypiętego do wózka. Następnie wlazła na niebieską część wózka.
  7. Lily aktualnie szperała w szafkach w kuchni, a Bolt gryzł łuskę Spike'a... Chyba nie trzeba tłumaczyć, skąd ją wziął?
  8. - Też - powiedziała i zamknęła oczy. Po kilku sekundach zasnęła. Jej ciało potrzebuje odpoczynku, więc się nie dziwcie!
  9. Poke zajmowała się nauką. Starała się nauczyć jak najwięcej przydatnych zaklęć. Robiła to wciąż, bez przerw. Każdy kucyk może się zmęczyć, prawda? No właśnie... Jednak dalej się uczyła. Chciała się uczyć do bólu głowy lub zmęczenia, cokolwiek wcześniej się zdarzy.
  10. Yay! ^^ Lube Hugi! (proszę na przyszłość nie pisać postów jednowyrazowych)
  11. W pewnym momencie za mocno ją przytuliłeś. Wasz pocałunek przerwało jej skrzywienie się z bólu. - Może potem dokończymy tą chwilę? - zaproponowała słabym głosem i wsunęła się pod kołdrę.
  12. - Nigdy w to nie wątpiłam - szepnęła ci na ucho. Jeszcze raz cię pocałowała, długo i namiętnie.
  13. Trzeba będzie poczekać. Te ślady po ukłuciach nie wyglądają za dobrze. Mimo, że każdy ruch powoduje u niej ból, podsunęła się do ciebie i przytuliła.
  14. - Mi też - powiedziała i poklepała miejsce obok siebie. Chyba chodzi jej, żebyś usiadł. Możecie się naprzytulać i odrobić czas stracony przez chorobę.
  15. Twilight chyba myślała to samo. Odwzajemniła pocałunek. Chyba lekarstwo musiała też wypić, bo poczułeś mocne pieczenie własnych warg.
  16. Gdy zjadła, spróbowała się wychylić by cię przytulić, ale jej obolałe ciało zaprotestowało. Opadła z powrotem na poduszkę. Więc tylko wyciągnęła w twoją stronę kopyta.
  17. Twilight zaczęła jeść. Na raz zjadła chyba z pięć. - Pyszne, kochanie - powiedziała. Zauważyłeś, że jej plamy trochę zbladły. Teraz widać było głównie małe dziurki z czarnymi brzegami.
  18. Po półtorej godzinie miałeś już przed sobą gotowe Fatayer. Pachniało pysznie... Smakowało z pewnością równie dobrze.
  19. - Z chęcią - powiedziała. Tylko, że patyczek przekazał ci, jak ją bolało. Wyobraź sobie, że ktoś wstrzykiwał ci w żyły wielkie ilości kwasu żrącego. Teraz wiesz, jak się czuła Twilight.
  20. - To było straszne - powiedziała, najwyraźniej wspominając leczenie. Co mogłoby wywołać taki krzyk, to sama nie wiem.
  21. I po chwili stałeś przy Twi ze szklanką wody. Klacz podniosła głowę, kaszląc. Spróbowała wstać, ale syknęła z bólu.
  22. Spike nie mia, co robić, to sprawdzał, czy książki są na miejscach. Patyczek poinformował cię, że Twilight niedługo się obudzi. Dokładnie za pięć minut.
  23. - Dzięki - powiedział. W tym momencie do sali weszła Shy z nosidełkiem w pyszczku. Źrebak wlepił w ciebie fioletowe ślepka. Jednak następnie znowu utkwił wzrok w tatusiu.
  24. - Pełne to Dark Storm - powiedział i się lekko uśmiechnął. Zauważyłeś, że spod poduszki wystaje fotka małego źrebaka Ghosta. To głupie, że jego syn siedzi w domu, a ojciec w szpitalu...
  25. - Dobrze. U Storma też - powiedział. Fluttershy chyba go odwiedzała, gdy ciebie nie było. Tylko, kto to Storm...
×
×
  • Utwórz nowe...