Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Twilight wciąż biegła. Przeskakiwała nad wystającymi korzeniami i prześlizgiwała się pod skałami. Przed nią stanęła druga przeszkoda. Wielkie skupisko krzaków ciernistych. Bez namysłu zaczęła się przez nie przedzierać. Gdy dobiegłeś do krzaków, była już mniej więcej w połowie drogi, cała podrapana.
  2. Chyba zapomniałeś, że jest alicornem. Twi poszybowała w dół jak orzeł. Następnie pognała z biegiem rzeki.
  3. Zdałeś sobie sprawę, że niechcący opuściłeś niewidzialność. Twilight spojrzała w twoją stronę. Miała łzy w oczach. Jej oczy wahały się między szarymi a zwyczajnymi. Nagle Twi złapała się za głowę, jakby ją strasznie bolała. Ponownie spojrzała w twoją stronę i skoczyła w przepaść.
  4. Ostatnia faza, ale najgorsza. Do tego Twilight biegła przez najgorsze wertepy. Co chwila znikała w krzakach. Gdy już myślałeś, że ją zgubiłeś, patyk informował cię o przebłysku przejęcia kontroli nad ciałem. Jednak wtedy Twilight biegła jeszcze szybciej. Nie miałeś szans jej zatrzymać. W końcu zatrzymała się nad stromym urwiskiem. W dole płynęła rzeka.
  5. Znalazłeś się na ledwo widocznej leśnej ścieżce w lesie Everfree. Za rogiem znikał właśnie fioletowy, kuczy ogon. Twilight.
  6. - Mniejsza ilość kucyków zwiększy szanse na złapanie jej. Daj nam znać, jeśli będzie próbowała cię... zarazić. Wtedy spróbuję ich przetransportować - powiedziała i pokazała strażników.
  7. - My nie możemy teleportować się na takie odległości - powiedziała. - Nawet w mroku. Ale ty tak. Spróbujesz ją złapać? - zapytała. Kilku strażników nawet się obróciło w twoją stronę, by usłyszeć odpowiedź..
  8. Postałeś tak z dziesięć minut. Wtedy na ułamek sekundy patyk wyczuł Twilight gdzieś w lesie Everfree. Mniej więcej po środku.
  9. - Ostatni etap - powiedziała, bardziej do siebie. - Powinien nadejść minimalnie za tydzień. Spojrzała w twoją stronę. W jej oczach widać było strach przed epidemią. - Próbuj ciągle ją wykryć. Będzie próbowała z tym walczyć. Może jakoś uda jej się przezwyciężyć chorobę - powiedziała.
  10. - Uspokój się - powiedziała Luna. - Nawet nie wiesz, co się stało. Ona teraz nie jest sobą. Nie znajdziesz jej tym.
  11. Podeszła do ciebie Luna. Wyglądała na nieźle przerażoną. Jakby zdarzyło się coś, co nie miało się nigdy zdarzyć.
  12. Wiesz jedno: Na pewno nie gwałci. Luna aktualnie rozmawiała z jednym ze strażników. Nie wyglądała na zachwyconą.
  13. Strażnicy zaczęli się rozglądać po celi. Jednak nigdzie nie mogli znaleźć klaczy. Ty zresztą też nigdzie nie widziałeś Twilight. Nawet Luna przyszła. Po prostu wyszła z cienia.
  14. Strażnik pobiegł do ostatnich drzwi w korytarzu, do centrum całego leczenia. O czymś rozmawiał z kilkoma innymi strażnikami, po czym wraz z nimi wrócił i wbiegł do celi Twilight. Co dziwne, nie obawiali się jej reakcji przez chorobę.
  15. Strażnik dokleił karteczki i teleportował jedzenie do cel. Potem coś jakby usłyszał i pobiegł w głąb korytarza.
  16. Oprócz budyniu był też chlebek. Więcej raczej nie bardzo. Po paru minutach budyń był zjedzony, a jedzenie dla Twi i Capo spakowane.
  17. Starczyło. Dla ciebie, Bolta, Lily, Twilight i Capo. Dużo wyszło z tej torebeczki.
  18. Maluch chlipnął jeszcze trochę i przykleił się do twojego tylnego kopyta. Lily spokojnie wdrapała się na swoje miejsce. Widać, że to ona szybciej zaczyna rozumieć różne rzeczy.
  19. Bolt chyba uznał, że jesteś po stronie Lily, bo się rozbeczał. Mała usiadła spokojnie przed tobą. Proszek, jak proszek, nie zrobił nic.
  20. Lily pokłóciła się z bratem. W szafce w kuchni znaleźli torebkę budyniu czekoladowego i Bolt próbował zjeść proszek. Lily próbowała mu zabrać.
  21. W końcu jesteś gadającym kucem, który ponoć rozwalił całą bazę. Wtedy, gdy byłeś opętany przez NMM. Faruk pomagał z polami. Jakieś tam sadzonki sadził.
  22. Nie. Ludzie wciąż się ciebie bali. Tym bardziej, jak ktoś usłyszał o akcji z Lily. Faruka nie mogłeś znaleźć.
  23. Skończyło się na płaskim chlebie z trawką. Maluchy zjadły zmieloną trawkę z okruszkami. Lily, gdy zobaczyła swoje śniadanie, spojrzała na ciebie tak, jakby się podziewała mięsa z krwią. Jednak zjadła bez gadania. Bolt wciągnął swoje jedzenie i próbował dosięgnąć twojego jedzonka.
  24. Znalazłeś książkę o tej chorobie, na którą zachorowała Twilight. Podobno to przez nią kiedyś zginęło 3/4 Equestrii. Według książki ostatni etap leczenia zależy od woli pacjenta i cierpliwości. Nastał dzień.
  25. Wciąż nic. Nie ma znaku życia, nie ma znaku ciała. Patyk ci raczej nie pomógł.
×
×
  • Utwórz nowe...