Ostatnia faza, ale najgorsza. Do tego Twilight biegła przez najgorsze wertepy. Co chwila znikała w krzakach. Gdy już myślałeś, że ją zgubiłeś, patyk informował cię o przebłysku przejęcia kontroli nad ciałem. Jednak wtedy Twilight biegła jeszcze szybciej. Nie miałeś szans jej zatrzymać. W końcu zatrzymała się nad stromym urwiskiem. W dole płynęła rzeka.