W nocy miałeś chyba pierwszy raz ładny sen. Leżałeś z Twi na leżakach na plaży. Niedaleko bawił się jakiś rozmazany kształt, nieokreślonego rozmiaru i koloru. Ale nierozmazane było wiaderko z wodą, które trzymał. I po chwili jego zawartość wylądowała na Tobie. Twi zachichotała, ty się roześmiałeś, wstałeś i oblałeś Twilight. Klacz wstała i magią skierowała na ciebie falę. Po chwili już leżałeś twarzą do piasku. Jednak niedużo zajęło ci wstanie i oblanie Twi. Po chwili znowu nadbiegł ten mały kształt i ponownie chlusnął wodą, tym razem na was oboje. Roześmieliście się i zaczęliście ganiać się nawzajem po plaży.