Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Gdzieś w oddali dostrzegłeś jakby Lunę, która do ciebie mruga. Wtedy sen się skończył.
  2. W nocy miałeś chyba pierwszy raz ładny sen. Leżałeś z Twi na leżakach na plaży. Niedaleko bawił się jakiś rozmazany kształt, nieokreślonego rozmiaru i koloru. Ale nierozmazane było wiaderko z wodą, które trzymał. I po chwili jego zawartość wylądowała na Tobie. Twi zachichotała, ty się roześmiałeś, wstałeś i oblałeś Twilight. Klacz wstała i magią skierowała na ciebie falę. Po chwili już leżałeś twarzą do piasku. Jednak niedużo zajęło ci wstanie i oblanie Twi. Po chwili znowu nadbiegł ten mały kształt i ponownie chlusnął wodą, tym razem na was oboje. Roześmieliście się i zaczęliście ganiać się nawzajem po plaży.
  3. Oczywiście Spike już zjadł swoją kolację. Ty również wciągnąłeś ją w parę smacznych sekund.
  4. Dopiero teraz zauważyłeś, że jesteś strasznie głodny po tym całym planowaniu.
  5. - To do jutra - powiedziała, dała ci całusa i wsunęła się pod kołdrę.
  6. Dopiero teraz zauważyłeś, że na zegarze jest już osiemnasta.
  7. - Możemy potem do niej napisać i wysłać przez Spike'a.
  8. - Dobry pomysł. Luna nie ma tylu obowiązków, co Celestia, więc raczej powinna mieć czas - powiedziała Twi.
  9. - To jest w zasadzie największy problem. Celestia przecież nie opuści wszystkich swoich obowiązków tylko po to, by udzielić nam ślubu.
  10. - Tak, mamy. Jednak to już jest mniej ważne. Najważniejsza jest główna ceremonia - powiedziała.
  11. - Dobry pomysł - powiedziała. Do tego kolejny całus.
  12. Twi jeszcze raz cię przytuliła. - Nareszcie tak oficjalnie - powiedziała.
  13. - Wiem... - powiedziała cicho Twi i cię jeszcze raz pocałowała.
  14. No i musiałeś. Łóżko prawie się wywaliło, a ty złapałeś Twi w ostatniej chwili rąbnięcia głową o krawędź.
  15. Twi jeszcze raz cię przytuliła, na co łóżko zareagowało głośnym skrzypnięciem.
  16. Łóżko przestało protestować. Już cała twarz Twi była we łzach szczęścia.
  17. Co wy tak będziecie siedzieć cały dzień? W końcu łóżko zaprotestowało trzeszczeniem, że jeśli zaraz nie przestaniecie, to pacjenta zrzuci.
  18. Twi również cię pocałowała i do tego mocno przytuliła.
  19. Twilight nie odpowiedziała, tylko pokiwała głową, a w jej oczach zakręciły się łzy. Łzy radości.
  20. Twilight lekko odchyliła kwiaty. Oczy jej się rozszerzyły na widok pierścionka.
  21. Po paru minutach Twilight usiadła na łóżku i przetarła oczy. - Co to za róże...? - spojrzała na ciebie pytająco.
  22. Twilight akurat drzemała. Teraz posiłki już nie wyglądały tak różowo jak w szpitalu kryształowym. Tutaj na śniadanie była breja zwana owsianką, nie owsianka, ale tak nazwana breja. I jej resztki znalazłeś w miseczce na stoliku Twilight.
  23. Wziąłeś. Na sprzedaż były białe, różowe, granatowe, czarne i czerwone.
  24. Który leżał na twojej szafce nocnej. Po chwili już byłeś gotowy na spotkanie z Twi. Jednak nie psychicznie...
×
×
  • Utwórz nowe...