Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. To Eris cię odciągała od drzwi. - Zrozum, jeśli stąd wyjdziesz, zginiemy wszyscy. Nie możemy się poświęcić dla jednej smarkuli, która chce pooddychać świeżym powietrzem.
  2. - Na pewno do porodu. Dalej to zależy od jej stanu zdrowia - powiedział Crystalianin. - Gdyby wtedy nie była bita, nie byłoby problemów z pozostawieniem jej w domu.
  3. Lekarze od razu pokazali jej odnowioną salę. Była taka sama, tylko, że kafelki zmieniono na zielone. Twi wgramoliła się po prostu na łóżko.
  4. Twi nie chciała być niesiona. Szła, opierając się na tobie, ciesząc się po prostu światem. Po paru zbyt krótkich minutach dotarliście do szpitala.
  5. Twi od dawna widziała świat tylko z więziennego... Pfu! szpitalnego okna. Ucieszyła się więc, widząc wreszcie chmury, i słońce, i trawę...
  6. - Trudno - powiedziała, dokończyła jedzenie i wstała. Mało ruchu sprawiło, że ledwo mogła chodzić.
  7. - Acha... - westchnęła Twi. Niby nie bardzo wam się to podobało, ale to dla jej dobra.
  8. Posumowanie: Sala odnowiona i Twilight może być ponownie w szpitalu.
  9. Spike przyszedł do pokoju i beknął. Czym zresztą wybekał list ze szpitala.
  10. - Dziękuję, Al - powiedziała i cię delikatnie pocałowała. Następnie zaczęła spokojnie jeść.
  11. Po paru minutach ziewnęła i usiadła na łóżku. - Cześć kochanie, jak spałeś? - zapytała.
  12. Twi jeszcze długo spała, więc miałeś czas na zrobienie owsianki. Klejnotami Spike już się sam obsłużył.
  13. Twilight i tak spała dosyć długo. Miałeś więc czas na ogarnięcie, i łazienki, i siebie. No i jeszcze śniadania.
  14. W końcu jakoś zmyłeś z siebie ziemię. Zapamiętać: wyczyścić prysznic. Twilight już spała.
  15. Tak, że pościel z automatu zmieniłaby kolor na czarny.
  16. - Na górę. Do Twilight - powiedział ponuro i wskoczył do kojca.
  17. Rarity jeszcze posadziła cię na wózek, a Spike zaciągnął cię do domu, po czym walnął w twarz, abyś wstał.
  18. Smok je odkopywał. Po paru godzinach byliście zmordowani, ale obok was leżała całkiem spora góra kamieni. Nagle ziemia pod nią się zawaliła. - Dług spłacony - powiedział z głębi ziemi głos psa.
  19. Spike pobiegł za Rarcią. Zabrał ze sobą wózek. I tak znaleźliście się na łysym polu ziemi.
  20. - To zawołaj Spike'a i idziemy po klejnoty - powiedziała Rarity, wychodząc z domu.
  21. I tak, po godzinie potrafiłeś wykryć wszystkie klejnoty w domu Rarity.
  22. - To chcesz się nauczyć zaklęcia na klejnoty, tak? - zapytała jeszcze.
  23. - Ja? Zajęta? - zapytała z niby niedowierzaniem, a magią rzuciła gdzieś manekin i kartkę papieru.
  24. - Twilight coś się stało?! - wystraszyła się.
×
×
  • Utwórz nowe...