-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Każda próba czytania wzmacniała ból głowy.
-
Zdążyłaś akurat wysuszyć włosy, gdy rozległ się odgłos klucza w drzwiach.
-
Nic. Najwyraźniej przepracowałeś się ostatnio w zaklęciach.
-
Jednak głowa odmówiła ci posłuszeństwa. Ledwie przeczytałeś tytuł, zaczęła cię boleć.
-
...Za co Twi wygoniła cię z kuchni, twierdząc, że skoro ty zrobiłeś śniadanie, to ona obiad.
-
- Na pewno - powiedziała i ruszyła do kuchni.
-
- Pewnie się wkurzą, ale prawdę mówiąc, są bezsilni wobec tego.
-
Maluszek zamerdał ogonkiem i poszedł do pokoju.
-
- Nie wiem. Jednak ni mogą mi zabronić miłości - powiedziała.
-
- To dobrze - powiedziała i cię pocałowała.
-
- I jak? - zapytała Twi, wychodząc z czytelni.
-
- Pa! - rzuciła i ruszyła do stodoły. Po chwili byłeś już przed drzewem-biblioteką.
-
- Raczej od jutra, dziś już wszystko jest ogarnięte - powiedziała.
-
- Oczywiście, że tak, ale nie ma tu za dużo do roboty - powiedziała.
-
Skorpion był mały i ciemnogranatowy, prawie czarny. Do tego miał tak jakby podwójne żądło. Drugie było z tyłu, prawie niewidoczne.
-
Twi wróciła do domu. a farmie AJ właśnie podlewała jabłonki.
-
Maluszek zachowywał się tak, jakby mycie sprawiało mu przyjemność. Cichutko pomrukiwał, mimo, że przez pancerz nie powinien nic czuć.
-
- Dobry pomysł. Skoro chcesz do niej iść po południu, to powinieneś już ruszyć - powiedziała, spoglądając na zegar.
-
- To świetnie. Teraz tylko ogarnąć dostawców oraz wyposażenie i możesz otwierać - powiedziała z uśmiechem.
-
Maluch dalej ocierał się o pianę. Gdy tylko usłyszał o gąbce, usiadł spokojnie i czekał, aż się umyjesz.woda przyjemnie grzała, ale powoli zaczynały ci się marszczyć kopytka.
-
Zapomniała, że FS została przez nią zjedzona, więc użyła Twilight, po czym...
-
Ghost odleciał w stronę miasta w chmurach. Twi aktualnie naprawiała magią szyby.
-
- Tylko wiesz,że ona ma tylko jabłka? Nawet mąki nie da, żebyś zrobił szarlotkę.
-
- I jeszcze jedna sprawa. Skąd chcesz brać żywność? Z Equestrii, czy gdzieś dalej?
-
Powierzchnia wody w krótkim czasie pokryła się grubą warstwą piany. Po chwili przylazł skorpion, na przemian turlając się i ocierając o pianę, która wypłynęła z wanny.